Dodajcie do ciekawostek, że w filmie zagrał syn Marka Ruffalo, był jednym z grupki dzieci, kiedy nagrywali piosenkę w zaułku NYC. To on targował się z postacią graną przez Marka o pieniądze i paczkę fajek w zamian za śpiewanie chórków.
Jakie to szczęście, że zagrała Kiera. Wiem, to Scarlet uchodzi za tą sexowniejszą (za cholerę nie wiem dlaczego, wygląda jak chomik, ale to moja ocena, każdy ma prawo swojej). Kiera wniosła taką lekkość zwykłej dziewczyny, taka naturalna, lekka, i o to w tym filmie chodziło, Nie kupiłbym Scarlet jako sympatycznej...
Czemu reklamują to plakatem, który wyraźnie wskazuje na romans? Może chwilami jakieś iskry biędzy głównymi bohaterami leciały, ale nie o tym był ten film.
Nie gram i nie znam się na muzyce. Film zachwycił mnie prostotą i niebanalnym zakończeniem. Naprawdę świetny! Daleki od hollywoodzkich filmów o podobnych schematach, "happy endach", posiadających przesyt i nierealny wymarzony świat. Bo ile można żyć bajkami?
Wg mnie film był naprawdę dobry.:) To co zwróciło moją uwagę to brak okazywania swojej cielesności to wg mnie jest charakterystyczne dla 75% produkcji w tych czasach- to na pewno na plus.:) Fajne była też ta ewaluacja myśli głównych bohaterów. Niby zupełnie różni a oboje nieświadomie potrafili sobie pomóc.:)...
Wspaniała Keira Knightley ...dziewczęca ..szczera i piękna .., świetny także Mark Ruffalo ...cała obsada idealnie dobrana ...na liście moich ulubionych ❤️
film Once tego reżysera był naprawdę udany, głównie ze względu na aktorów naturszczyków i świetną
ścieżkę dźwiękową - był prawdziwy i naprawdę wzruszający. tutaj natomiast jedzie się po najbardziej
eksploatowanych schematach. Ruffalo dwoi się i troi żeby wpompować trochę autentyzmu w tę
lukrowaną bajeczkę, aż...
Mark i Keira byli cudowni. On wspaniale zagrał zmęczonego życiem człowieka, który odnajduje w
sobie pokłady energii. Ona idealnie wcieliła się w eteryczną, ale świadomą siebie artystkę - i do
tego jak pięknie śpiewała!
Powaliła mnie scena - kiedy główni bohaterowie, idą przez miasto, słuchając muzyki przez jedne...
a wszystko w rytmie bardzo porywającej muzyki. W zasadzie ciężko znaleźć film w którym byłoby tyle miłych dla ucha i ducha utworów.
Z mojej strony same ochy i achy. Kocham ONCE to pokochałam i ten film.
Uwielbiam pokazywanie procesu tworzenia muzyki. Ten co sam troche gra (i ja należe do takich ludzi) wiedzą, jaka to jest niewyobrażalna radocha włączyć się w proces powstania jakiś świetnych kawałków i tę ogarniającą radość, gdy słychać że to...
podeszłam do filmu trochę sceptycznie, początek mnie całkiem znudził. jednak moment, w którym wyruszyli w miasto w celu nagrywania piosenek, wzbudził moje zainteresowanie już do samego końca.
bardzo ciepły film, z niesamowitym soundtrackiem. z pomysłem, przede wszystkim – Nowy Jork jest fantastycznie przedstawiony!...