PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=126171}

Zagadka zbrodni

Sal-in-sui Choo-eok
7,6 16 154
oceny
7,6 10 1 16154
8,3 18
ocen krytyków
Zagadka zbrodni
powrót do forum filmu Zagadka zbrodni

Scena po ostatnim zabójstwie, w lesie - policjant z Seulu idzie zobaczyć co się dzieje i obok niego
policja prowadzi a właściwie szarpie jakiegoś mężczyznę.
Powiecie, że to pewnie nie on, ale...
Nie mógł to być ten z gładkimi dłońmi. On w tym czasie siedział w domu, sami widzimy, jak
policjant wynosi go z mieszkania. Jeszcze wcześniej widzimy, jak morderca składa ciało, klęczy - I
NIE ODCHODZI.
Dziwi mnie tylko fakt, iż dalej żaden z bohaterów nie zwrócił na to uwagi - być może reszta filmu to
część emocjonalna, poświęcona psychice bohaterów, ich ślepemu przekonaniu we własne zdanie,
choć potwierdzona jest ich pomyłka

ocenił(a) film na 9
weekendowy_filmowiec

Ten film jest na faktach, prawdziwego zabójcy nigdy nie złapano więc nawet jeśli była taka scena, to raczej zbieg okoliczności.

ocenił(a) film na 8
Awgwa

A właśnie propo faktów - jak znaleźć informacje na ten temat?

ocenił(a) film na 9
weekendowy_filmowiec

Ja czytałem kilka ciekawostek odnośnie prawdziwej sprawy na IMDB ale nic konkretnego, wydaje mi się, że musiałbyś szukać na azjatyckich stronach. Ten film nie jest aż tak popularny ;(

ocenił(a) film na 9
Awgwa

+ zdjęcia porównujące kadry z filmu z rzeczywistymi miejscami itd.

Awgwa

Możesz podesłać linki do tych zdjęć, ewentualnie jakichś informacji na angielskich stronach?

ocenił(a) film na 9
Baphomet

http://www.imdb.com/title/tt0353969/board/thread/209491994

Np. tutaj, jest tego trochę więcej poszukajcie na tym forum

ocenił(a) film na 8
weekendowy_filmowiec

policja nie prowadzi mężczyzny, tylko histeryzującą kobietę. prawdopodobnie matkę zamordowanej.

swoją drogą, mimo że nie wiadomo kto był mordercą, reżyser daje subtelny(?) przyczynek co do winy pracownika fabryki za pomocą zdjęcia w albumie, w którym siedzi on na drzewie. oczywiście niczego to nie wyjaśnia, ale chyba nikt w najświeższych wątkach o tym nie pisał, więc zauważam :)

ocenił(a) film na 8
koper_6

Śmieszna sprawa. Nie wiedziałem że film na podstawie prawdziwej sprawy morderstw, zatem na "własną rękę" doszukiwałem się zabójcy. I pomimo, że film to nie życie, a zabójcy nigdy nie złapali, bez świadomości całej sytuacji, znalazłem w filmie takie powiązane ze sobą sprawy:
- gdy Kwang-Ho pytany jest o twarz mordercy i następują flashbacki do momentu morderstwa, którego był świadkiem, nagle zaczyna mówić o ""gorącu; facecie który go wrzucił do ognia"; można to wytłumaczyć niby w łatwy sposób - pod wpływem stresu, niedorozwinięty nieco mężczyzna zaczyna majaczyć. to było dla mnie jednak za proste ponieważ w oczy rzuciła mi się już wcześniej jedna scena, mianowicie jest to 71 minuta filmu
-przesłuchują właśnie po raz drugi faceta-onanistę, już jest w samych czerwonych majtach. i co się wtedy dzieje? nagle, znikąd wchodzi facet, notabene w rękawiczkach. podczas innego ujęcia kamery widać jak pali w piecu (po scenie gdy Kwang-Ho przypomina sobie o gorący i wrzuceniu w ogień stało się dla mnie oczywiste, że to będzie ten facet). w następnym ujęciu widać jak wchodzi na schody, jest przebitka na dwóch innych policjantów (szefa i Taeyuna z Seulu) i ciągle pokazany jest ten facet jak wychodzi.
Niby nic, człowiek drugiego planu, żeby było ciekawiej w filmie. Przyzwyczajony jednak jestem do śledzenia pojawiających się w dziwnych, nieoczekiwanych momentach takich "gości", ponieważ scena była na tyle ciekawa, że nie było tam potrzebne tło. Co ciekawe, facet nawet zerka na bohaterów. Ale co najistotniejsze - kamera śledzi go w każdym ujęciu. To jest niespotykane, biorąc pod uwagę, że facet był tylko i wyłącznie statystą. Gdy do tego dodamy motyw z Kwang-Ho, to sytuacja się łączy.

Jednak moje podejrzenia okazały się bezzasadne - film oparty na prawdziwych wydarzeniach w końcu; gdyby była to całkowita fikcja z otwartym zakończeniem, to miałbym swojego "cichego faworyta", a tak to lipa. Szkoda.

ocenił(a) film na 8
everysmith

Ok, w innym temacie ktoś dobrze odpowiedział mi na moje wątpliwości - to mógł być dziennikarz, który szukał gorących newsów o torturach w piwnicy.

ocenił(a) film na 9
everysmith

Dawno takiego filmu nie widzialem w ktorym nic nie bylo wiadomo, widz zostaje wciagniety w co raz to silniejszy magiel informacji i fabuly, nasze mozgi lączą wszystkie puzle do kupy a na koncu zamiast hepi endu logicznego dostajemy gowne m z betoniarki w twarz..
GENIALNE!
Caly film opiera sie na poszlakach, domyslach i dopowiedzeniach. Swietnie zbudowane napiecie. a zarazem smutne bo to na faktach

Pomijam ze od poczatku do konca nieudolnosc ramienia sprawiedliwosci i tak dalej poraza.. inne metody oraz techniki posiadali w tamtych czasach ale niszczenie i zadeptywanie dowodow jakimi sa miejsca zbrodni to po prostu sie w pale nie miesci.. i w filmie swietnie to bylo pokazane

analiza pewnych poszlak.
Filmowcy zapewne umiescili w filmie prawdziwe poszlaki i niedopowiedzenia jakimi dysponowali ludzie w rzeczywistosci, stad wlasnie moje sugestie.
Chloposzek zapytany o to czy pamieta twarz mordercy powiedzial ze tak
oni pokazali mu zdjecie, dzieciak nagle zamarl i zaczac gadac cos po swojemu o wrzucaniu w ogien i tak dalej..
A skad u niego na twarzy ta wielka blizna? to poparzenie?.. jezeli tak to odpowiedz znalazlaby sie sama.. kim ze jest morderca
laczy sie to do kupy ze statysta palacym cos w tle w pokoju przesluchan.. i napewno zrobili to specjalnie
bo zakladam ze skoro on jeden jedyny tylko widzial twarz mordercy w rzeczywistosci, to zamiescili te nformacje na temat prawdziwego mordercy, w filmie


a zwrocil ktos uwagę na "czlowieka w tle" miedzy minutami 7:47 - 8:08.. to mi sie po prostu tak wbilo w galki jak zaczalem ogladac ze musialem sobie kilka razy cofac czy mnie slepia nie myla.. nagle w tle za bohaterami pojawia sie gosciu w masce na twarzy robi pare krokow, zatrzymuje i patrzy.. traktor jedzie wiec kopiący w klate krzyczy zeby go zatrzymac zeby nie zatarl sladow no i gdy sie odrwaca to ten niby "statysta" odwraca sie razem z nim robi 360 do okola jakby speszony zeby nigd go nie zaczepil badz rozpoznal i nagle odchodzi jak tylko kopacz przenosi dupsko w strone rozjechanych sladow butow.. zobacznie.. wiele skupienia nie trzeba zeby goscia zobaczyc.. dla mnie mistrz drugiego planu w tym filmie..

no i wlasnie tutaj pojawiaja sie moje male sugestie co do intencji filmowcow.. czyzby chcieli nam podsunac "mozliwosci" kim byl morderca i ze np odwiedzal ich sobie na komisariacie badz nie a scena wtracona zostala tylko po to by skupic wieksza uwage na to co pozniej chloposzek powie. czy tez wlasnie ten jopek stresujacy sie w tle na samym poczatku filmu.. jawnie czuje sie tak jakby chcieli mi tym pokazac ze prawdziwy morderca faktycznie mogl sobie przeciez przyjsc na miejsce zbrodni i mogl sobie tam stac.. miedzy nimi... mlyn w glowie ten film robi. Wiecej teorii spiskowych niz strefa 51.

ocenił(a) film na 8
weekendowy_filmowiec

A ja tak sobie pomyślałam: ten koleś, pewnie poszedł na premierę filmu do kina! Siedział wśród widowni i wspominał "stare, dobre czasy ...."
Może stąd te spojrzenie w kamerę głównego bohatera na sam koniec. Żeby chociaż raz ten frajer morderca poczuł wzrok Saurona i "I see you."

użytkownik usunięty
Kasiek_haz

Też o tym pomyślałem. Premiera, widzowie w kinie a wśród nich morderca...

ocenił(a) film na 9
weekendowy_filmowiec

Sprawca nigdy nie został złapany, tutaj troszkę więcej info:

http://en.wikipedia.org/wiki/Hwaseong_serial_murders
http://english.donga.com/srv/service.php3?biid=2006040104698

Wiadomo o nim tyle, że działał w latach 1986-1991 i zamordował co najmniej 10 kobiet. Według prawa koreańskiego jego zbrodnie uległy przedawnieniu w 2006 roku (po 15 latach), więc nawet, gdyby za pomocą nowoczesnych technik go zidentyfikowali, nie poniósłby odpowiedzialności karnej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones