Niestety jest to film w którym głównym wątkiem jest miłość, która się rzadko zdarza. I trochę wyciskacz łez, choć ja nie płakałam :)
Ot, taki przyjemny, pozytywny film na słonecznie popołudnie. Sam zdecyduj :)

Ugryź z ciekawości :D jeśli dostaniesz załamania typu dlaczego nie ja...wtedy obejrzyj "Nawet Deszcz " fakt że dramat , ale świetnie nakręcony. Ja, po załamaniu emocjonalnym, po tym drugim filmie byłam np. wściekła :D

Obejrzałem właśnie i z lekka przycisnęło mi oczodoły w koncówce tak, że może Cię rozchwiać :)

miałam absolutnie fatalny dzień i i szukałam filmu, który mnie jeszcze bardziej dobije, żeby przeżyć katharsis i się podnieść. nie wiem dlaczego, ale Twój wpis mnie rozbawił i spowodował jedyny w dniu dzisiejszym uśmiech :)
ciekawe, czy odważyłeś się na rozjechanie emocjonalne czy poszedłeś łatwą drogą masy cycków i zero fabuły :)
pozdrawiam

Czasem takie drobnostki przynoszą wiele dobrego. I Twój komentarz wywołał dziś na mojej twarzy uśmiech :) Dziękuję!

Co do mojego wyboru. Z całym szacunkiem dla twórców, ale zbyt zniewieściały tytuł godzi w moje poczucie męskości, które kategorycznie zabrania mi obejrzeć ten film ;)
Drugiej opcji także nie wybrałem.
Właściwie to już nie pamiętam co obejrzałem tamtej nocy....

Pozdrawiam

Zwłaszcza niespodziewane drobnostki. proszę bardzo - do usług :)

Ja na wczoraj jednak wybrałam ten film. Ok, rozjechał mnie, ale to dlatego, że pewnie łatwiej mnie było wczoraj rozjechać. I o to mi chodziło. Przewidywalny, trochę za słodki, ale i tak wyciskacz damskich łez.

Co do tytułu - pewnie gdyby miał tytuł w stylu „Zaginiony w akcji”, a nie „Zaginiona Walentynka” nie miałbyś wrażenia, że Twoje poczucie męskości ucierpiało ;) Ale niestety w tym wypadku tytuł w pełni oddaje „romantyczny i niemęski” klimat filmu…

Pozdrawiam
Czemu tu nie można pisać wiadomości prywatnych?

Faktycznie, filmwebowcy mogliby wprowadzić taką opcję :)