Jak dla mnie obraz jest zdecydowanie na plus. Niby historia jakich wiele, jednak opowiedziana w bardzo wciagajacy sposob. Fabula rozkreca sie powoli, a z kazda kolejna scena domyslamy sie co bedzie dalej. Jednak pomimo tego i tak czekamy do konca co bedzie dalej. Zakonczenie - jednym sie podoba, innym nie, ja jestem w tej pierwszej grupie. Szczerze polecam, nie nudzilem sie, a to najwazniejsze....7/10
Historia oklepana, ale interesująco przedstawiona i prawdziwa. Od początku filmu wiadomo jakim draniem okaże się bogacz, a dobrodusznym pracownik apteki :D
Owszem wiadomo bylo, ze bogacz okaze sie draniem aczkolwiek ogladajac zastanawialem sie w jakiej okolicznosci bohaterka zmadrzeje i nie nudzilem sie ogladajac film. Zakonczenie mi sie podobalo, poniewaz gdyby aptekarz wrocil do niej, to wtedy byloby to naprawde oklepane
Mi w zakończeniu jednak czegoś brakowało.
Mąż mówił jak to ją kocha , nawet gdy ją "uratował " , a tu przeskok , Mąż ma nową żonę i syna...
Szkoda że nie pokazano co się wydarzyło po zabraniu żony do domu , czy faktycznie choroba sprawiła że się roztsali, bo zdrade chciał wybaczyć.
A jeśli tak to gdzie tu jego religijność?
Seks po misjonarsku i pod kołderką ale "...w zdrowiu u chorobie..." już nie ?
Mimo wszystko ,też jestem zadania że to odpowiednie zakończenie.