I muszę przyznać, że tym razem nie porwał mnie tak jak kiedyś. Ciężko będzie znaleźć lepszy film o miłości z Meryl niż późniejsze " Co się wydarzyło w Madison County", czy "Pożegnanie z Afryką". Tu wypada zaledwie przeciętnie, choć i tak lepiej niż De Niro, który jest mocno drewniany w tej roli. Jednak wolę Go w roli gangsterów nawet zakochanych i agentów wywiadu, niż nieszczęśliwych kochanków.