ktoś tu poczuł tak jak ja, ten moment _najlepszy!

bardzo dobra obsada a film bardzo wzruszający ;DDDD

Ja też uwielbiam tę scenę... Chyba najpiękniejsza w całym filmie...

Zagadzam sie z Wami, to byla chyba najlepsza scena, miala w sobie to cos. A jego minka byla wtedy po prostu zabojcza;)

ooo tak...
minka zabójcza:)
świetna scena. wzruszający... WG MNIE to słowo najlepiej określa ten film

Gdy nagle zjawia się Thomas, Jane cała promienieje, a na jej ustach pojawia się uśmiech :) genialan scena

Boze jak ten Tom się usmiecha do niej w tym tancu!!! Dlaczego dziś nie ma takich meżczyzn?! Biłby się ze mną o lakierki i kradł mi rajtuzy ale mimo wszystko to było takie romatyczne..

Podoba mi się jeszcze moment, kiedy spotykają się w lesie i ona rozmawia ze swoim głuchoniemym bratem a on się jej pyta czy kocha Toma wtedy ona zaprzecza a Tom podchodzi i ją całuje..

macie rację ... ta scena i wspominana już wcześniej scena w lesie były najlepsze ;)... cudownie wzruszające ...

Drogie Panie(chyba na tym forum są obecne tylko przedstawicielki płci pięknej:P)
w zupełności zgadzam się z waszymi opiniami. scena na balu należy do moich ulubionych, ta w lesie z pocałunkiem jest bardzo wzruszajaca(z reszta jak cały film:]),uwielbiam również scenę w lesie gdy zagubiony Tom spotyka się z Jane;) pozdrawiam wszystkich zakochanych w tym filmie:]

Tak kochane wszystkie macie rację;D;D
Film jest świetny, tylko że na końcu łezka kręci się w oku;(
jak ona mogła go zostawić?;D;D

No właśnie jak??? Ja też nie mogę się z tym pogodzić... Jak przeczytałam Wasze komentarze to przypomniały mi się te dwie sceny i chyba znowu zaraz oglądnę ten film:)

Ha, koniecznie! Cudo. Zawsze płaczę, a uwierzcie mi, że zdarza się to rzadko. Właściwie, to koniec bardzo przypomina mi Pocahontas (zarówno 1, jak i 2), kiedy Pocahontas zostawia Johna Smitha, podobne ;P I równie wzruszające. Ale to właśnie napiętnowało Jane...
A Lefroy został Prezesem Sądu Najwyższego, jakby został z naszą Miss Austen, kto wie, co mogłoby się wydarzyć...?

Tak tak, to jedna z dwóch najlepszych ;D Mi się jeszcze podoba ta scena, kiedy Jane i Tom są w domu u wuja Lefroya, i mówią sobie dobranoc ;D

Ja również lubię ten fragment, uważam że scena jest zabawna, jak w jednym momencie jej się wyraz twarzy zmienił, i ten taniec niesamowity.

Bardzo podoba ta scena jak biegną przez las i słychać piękną muzykę w tle.

Film oglądałam dwa razy, i za każdym razem mi się podobał. Czuję niedostyt związany z zakończniem, uwielbiam szcześliwe zakończenia, a tu niestety go brakuje. Zadaje sobie za każdym razem to samo pytanie dlaczego jane nie mogła zaryzykować i uciec z Tomem?

uwielbiam tę scenę, przewijałam ją cały czas <3

to mój najukochańszy moment z całego filmu, James jest niesamowity !