PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107855}

Zakochany bez pamięci

Eternal Sunshine of the Spotless Mind
7,3 158 073
oceny
7,3 10 1 158073
7,8 38
ocen krytyków
Zakochany bez pamięci
powrót do forum filmu Zakochany bez pamięci

Porażka..?

ocenił(a) film na 1

Yyy nie wiem czy to tylko ja tak mam ale nie dalam rady..dotrwałam do 30 minut filmu i musiałam go wyłączyć...

ocenił(a) film na 10
qwertyuiop89

Brawo. Gratulacje.

ocenił(a) film na 9
qwertyuiop89

Spróbuj ponownie gdy rozpocznie ci się cykl miesiączkowy.

ocenił(a) film na 1
Aniazwackiem

Właśnie mi się zaczął i jakoś nadal nie mam ochoty go oglądać. Ale dzięki za poradę.

ocenił(a) film na 7
qwertyuiop89

Dlaczego więc oceniasz film, którego nie oglądałeś/-łaś?

ocenił(a) film na 1
SETIczek

Przecież miałam zamiar go oglądnąć... po prostu nie dałam rady. Chyba każdy ma prawo do własnego gustu więc nie rozumiem czemu się tak ludzie unosicie...

ocenił(a) film na 7
qwertyuiop89

Jeżeli nie dałeś rady obejrzeć to nie wiesz czy jest dobry. Nie kwestionuję Twojego gustu, tylko metodę oceniania.

ocenił(a) film na 1
SETIczek

,,Dałaś''* Jeśli film mnie nie interesuje na tyle żeby go dalej oglądać to mogę ocenić go jednoznacznie..

ocenił(a) film na 7
qwertyuiop89

Moim zdaniem nie. Równie dobrze możesz dać 1/10 wszystkim filmom, w których opis nie zainteresował Cię na tyle, że w ogóle nie zaczęłaś ich oglądać. :P

PS Sorki za seksistowski szowinizm... ;)

ocenił(a) film na 1
SETIczek

Ehhh... No spoko..:)

użytkownik usunięty
SETIczek

Ty oglądasz do końca filmy, które Ci się nie podobają? Rozumiem, że jak coś Ci nie smakuje to też zjadasz do końca. Wątpię.

ocenił(a) film na 7

Nigdy nie oceniam filmów, których nie obejrzałem. Staram się obejrzeć każdy, który zacznę, czasem robię przerwę, ale albo kończę następnego dnia albo nie oceniam.

użytkownik usunięty
SETIczek

U mnie też nie jest to masowe zjawisko. Zazwyczaj trafnie wybieram filmy i nie ma potrzeby porzucania ich po 15 min. Te, od których mnie odrzuciło stanowią nikły procent.

ocenił(a) film na 8
qwertyuiop89

Mi się bardzo podobał i dałem 8/10, ale cię rozumiem. Ja też nie zobaczyłem KacWawa do końca, nawet chyba 30 minut nie dałem rady i oceniłem.

ocenił(a) film na 7
qwertyuiop89

Właśnie od 30 minuty zaczyna się jazda :)

ocenił(a) film na 1
Avadoro

Ok to jeśli naprawdę nie będę miała nic do roboty i będę umierała z nudów to MOŻE postaram się spróbować jeszcze raz go oglądnąć i dotrwać do chociaż 50 minut..:) jeśli zmienię zdanie na temat tego filmu to dam Wam znać..;]

ocenił(a) film na 10
qwertyuiop89

polecam zabrać się jeszcze raz, obejrzałam w całości dopiero za trzecim razem i nie żałuję

ocenił(a) film na 10
qwertyuiop89

obejrzałeś ?

ocenił(a) film na 1
C6H5NH2

Niestety nie.. postaram się obejrzeć jakoś na dniach.

qwertyuiop89

Zanim obejrzałam go w całości to chyba 3 albo 4 razy wyłączyłam po 30 minutach, ale w końcu sie przełamałam i obejrzalam do końca. Teraz to jeden z moich ulubionych filmów. Serio dopiero jak sie dotrwa do końca wszystko sie wyjaśnia i wiadomo o co chodzi :)

ocenił(a) film na 1
teenspirit.

Dobra biorę się za niego...!..:)

qwertyuiop89

I jak? bo ja też będę się zabierał hehe

ocenił(a) film na 1
eulogy_pl

No szczerze to nie dotrwalam nawet do polowy.. nudzilo mi sie za bardzo:( zrobie jeszcze jedno podejscie ale to juz nie dzis:) a Ty jak tam?

qwertyuiop89

Dopiero zdobyłem, ze tak powiem, pewnie tez bede bral sie za niego jak ... no do... no ... :P. Pewnie jakos po browarze ogarne :P

ocenił(a) film na 1
eulogy_pl

Ok to prosze o Twoja opinie po seansie ...:D

ocenił(a) film na 4
qwertyuiop89

Ja obejrzałam całe, ale szczerze mówiąc, nie przypadł mi do gustu. Podczas seansu myślałam tylko: "Kiedy to się skończy?"... Ale może coś ze mną nie tak:)

ocenił(a) film na 8
acetylen

Jejku, wszystko z wami ok. Jak wspominałem dałem 8/10, ale to nie jest film dla wszystkich. I to nie znaczy, że jak ktoś tego nie łapie to musi być głupi, nienormalny, albo jakiś tam. To specyficzne kino, a jeszcze biorąc pod uwagę obsadę można trochę być zdziwionym. Film o miłości, samotności i trudnościach w związkach. Jest w nim sporo interesujących mini wątków. Np relacje małżeńskie siostry głównego bohatera, albo problem alkoholowy Clementine. No, ale jest dość statyczny, więc ciężko to trawić.
Bardzo fajnie, że przy porażka, jest pytajnik.
Ten film nie jest porażką, ale też nie jest kinem czysto rozrywkowym.

ocenił(a) film na 9
TomaszO1983

Zgadzam się z Tobą w pełni. Wydaje mi się, że najlepiej mogą go zrozumieć osoby które same pragnęły wymazać kogoś z pamięci by uniknąć dalszego bólu czy też takie, które boją się zapomnieć. Clementine od razu przywiodła mi na myśl kogoś chorującego na zaburzenia afektywne-dwubiegunowe ze swoimi epizodami manii i depresji, impulsywnymi skłonnościami, też wróciłam uwagę na związek siostry Joela. Można się też zastanawiać, czy to etyczne po scenie w której pracownica doktora (nie pamiętam już imion i nazwisk) dowiaduje się, że sama była poddana zabiegowi. Naprawdę bardzo interesujący film ale zgadzam się nie dla każdego. No i tytuł przetłumaczony beznadziejnie. Brzmi pretensjonalnie i jak tania komedia romantyczna. natomiast w oryginale jest wręcz intrygujący.

ocenił(a) film na 1
qwertyuiop89

Ja też wyłączyłem, choc nigdy nie wyłączam, zawsze oglądam do końca ale to było tak głupie, że nie dałem rady. Nawet ten film o gościu, który jedzie cały czas w limuzynie oglądnąłem do końca a tego nie dałem rady. Dzisiaj próbowałem dokończyc- po kolejnych 15 minutach wyłączyłem. 1/10 ode mnie za to, że filmu po prostu nie da się oglądac.

mercg

Sam ledwo co nie wyłączyłem w ~50 minucie, miałem już kliknąć przycisk ale się powstrzymałem i nie żałuję :).

ocenił(a) film na 5
qwertyuiop89

Chyba faktycznie trzeba się odpowiednio nastawić na ten film. Będę próbować jeszcze raz, bo dzisiaj nie dałam rady. Kompletnie mi nie pasował , dłużył się :/ Albo to kwestia gustu....

użytkownik usunięty
qwertyuiop89

Jim Carrey jest tu tak straszliwie brudny i aseksualny. Powinien grać chorego na AIDS a nie kochanka.

CO???

użytkownik usunięty
qwertyuiop89

Skoro wszyscy zgodnie twierdzicie, że po 30 minutach coś się zaczyna dziać to chyba zorganizuję sobie drugie podejście.

użytkownik usunięty

Obejrzałam i naprawdę bez negatywnego nastawienia. Forma (ten wymiar znikania/odbudowywania wspomnień) rewelacyjna, niestety nie ma żadnej chemii między bohaterami a kluczowe wątki są nielogiczne. Może to jest film o wspomnieniach, o ich zmysłowym charakterze, o ich wdrukowywaniu sie w nas, ale nie o miłości. Albo ja o niej nic nie wiem, co jest całkiem możliwe. Btw, oglądałam w 1-szym dniu cyklu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones