ale zwróciłem uwagę na jedną rzecz, na którą chyba nikt nie wpadł (przynajmniej patrząc po wypowiedziach). Otóż na końcu dowiadujemy się, że Eve sama jest tą zakonnicą i to ona wszystkich pozabijała. Wcześniej gdy 2 ostatnie kobiety (Susan i Zoe), które przeżyły, analizują obrazy przedstawiające różne święte osoby, które umarły śmiercią męczenników. Na jednym z tych obrazów jest jakaś tam św. Joanna spalona na stosie (moim zdaniem na imię miała tak, ta czarnoskóra dziewczynka, którą pokazują tylko jak była dzieckiem). Ta gruba (chyba Christie) po pogrzebie mamy Eve powiedziała, że Joanna razem z inną koleżanką przedwczoraj zginęły w Londynie. Wychodzi z tego sprzeczność - skoro ta zakonnica to Eve, to jak ona mogła pojechać do Londynu i pozabijać tamte kobiety skoro cały czas siedziała w Nowym Jorku?????
Ewentualnie jej wyjazd nie był pokazany w filmie lub też był to tylko przypadek, innych tłumaczeń gdzie logika i spójność filmu nie byłaby aż tak zachwiana nie widzę