Pierwszy raz spotykam się z czymś takim, że film który jest zrobiony tak gównianie jest tak wysoko oceniany przez sporą liczbę ludzi.... Ta zakonnica wygląda żałośnie... I ten pomysł z tym, że ona się pojawia tylko w wodzie no spoko ale nie ma tu konsekwencji. Bo gdzie była woda jak ona zaatakowała główną bohaterkę gdy ta była sama w pokoju zakonnicy? Co ona się posikała do tego łózka? Dialogi są tu badziewne, gra aktorska na niskim poziomie (nie kole w oczy ale dobrze nie jest). Montaż też jest słaby. Śmieszne są sceny jak na imprezie kamera najeżdża na te meduzy na ścianie - taki random shit. No i ten najazd kamery na twarz i dramaturgia sceny w której jedna z tych babek gada głównej bohaterce, że zakonnica nie może zabijać bo przecież nie żyje.... No na prawdę? Przecież to od 1 sekundy filmu jest oczywiste, że to jakiś duch więc skąd ta dramaturgia? I ten twist na koniec no normalnie aż mnie z fotela wyrzuciło... Większej bredni już się nie dało wymyślić. To było tak głupie i nieciekawe. Już mogli zrobić tak, że to główna bohaterka zabija bo coś jej odbiło (może bym dał 3/10 wtedy :P). Jedyny plus tego filmu to scena w której tej babce ucina ręce w windzie. Taka trochę ta scena jakby z innego filmu, szczególnie jak się ta winda otwiera później. Ogólnie daję 2/10 i na prawdę szczerze pierwszy raz nie wiem jak ktoś może dać takiemu czemuś oceny 8, 9 albo i 10?