Kilkanaście sekund na samym końcu. Gruby brodacz chce zostać aktorem, no i w końcu udaje mu się zagrać epizod w "Dwóch i pół".

Szczerze polecasz ten film?

Eeee, chyba nie polecam. Obejrzałem go jakiś czas temu na TVN, tak z braku laku, jednym okiem na ekran drugim do gazety. Średnia komedia, kloacznego humoru niewiele, niektóre momenty śmieszne. Oceniłem na 4 czyli "ujdzie", no i ujdzie. Jeżeli jesteś fanem "Dwóch i pół" to się nie nastawiaj, że tych odniesień do "Dwóch i pół" będzie dużo. Tak jak wyżej napisałem - brodacz chce zostać aktorem i prowadzi jakąś stronę o "Dwóch i pół", wspomina o tym na początku znajomości z Downey'em, a na końcu filmu udaje mu się zagrać epizod w serialu, dosłownie 30 sekund tuż przed napisami. Film ani specjalnie głupi, ani mądry, średnio śmieszny.

Ahaa.. Moze kiedys obejrze jak bede sie nudzil.Dzieki