PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=667242}

Zanim zasnę

Before I Go to Sleep
6,7 67 980
ocen
6,7 10 1 67980
4,7 10
ocen krytyków
Zanim zasnę
powrót do forum filmu Zanim zasnę

11/10

ocenił(a) film na 10

Nie rozumiem negatywnych komentarzy , ani rozczarowanych widzów. Zwiastun to był tylko przedsmak, a film był jednym z najlepszych jakie widziałam. Do ostatnich minut nie ma się pojęcia o co chodzi, a jakby tego było mało to w środku filmu wszystko jest tak rozegrane, że wydaje się, iż wszystko jest jasne, a pod koniec kopara opada :) Film świetny, trzymający cały czas w niepewności. Idealnie wymyślone każde wydarzenie, jak puzzle układające się w końcu w jedną całość.
11/10 :)

agu17

Zgadzam się Tobą, ale czegoś mi w tym filmie zabrakło. Jak dla mnie nie był wystarczająco mroczny i wyrazisty w swoim przekazie. Nie odczułam aż tak frustracji głównej bohaterki i bezradności wobec tego, co spotyka ją każdego ranka (chociaż Kidman grała nieźle). Jak dla mnie, za dużo przestraszonych oczu a za mało emocji. Mimo to film był dobry i nie żałuję, że obejrzałam go w kinie. Jego najmocniejszą sceną w moim odczuciu była ta w której "Ben" po raz pierwszy uderzył Chriss w twarz. Aż się wzdrygnęłam, gdy to zrobił. Zupełnie niespodziewany moment ;)

ocenił(a) film na 7
BloodyKiss

Zgadzam się, tu się zdziwiłam i zaczęłam intensywniej kombinować jak się film skończy . Film jak na dzisiejsze produkcje kinowe dobry, bo ostatnio mało jest filmów , które czegoś w swym schemacie nie powielają. Obiecywałam sobie więcej po "Dawcy pamięci" a mnie rozczarował , a film ten wcale, był lepszy niż plotka a nim.

ocenił(a) film na 8
agu17

Też jestem zdziwiona tymi negatywnymi opiniami. Film zleciał mi bardzo szybko, trzymał w napięciu, było kilka bardzo zaskakujących scen i świetna gra aktorska.

agu17

Zgadzam się z twoja opinia całkowicie ! Mnie również ten film porazil :) A Kidman była swietna w swojej roli

ocenił(a) film na 4
agu17

Bez przesady z tym 11/10 - film co najwyżej średni.
Od samego początku filmu można było się domyślić, że przyszywany Ben będzie złym charakterem i coś jest z nim nie tak.
O życiu syna można było się domyślić (a chyba nawet powinno) kiedy Christine czytała list, gdzie było wprost napisane, że syn nie umarł tylko został matce odebrany

Nie za bardzo widzę tutaj ten moment kiedy faktycznie może 'opaść kopara'?
W niepewności może i trzymał, ale w pewnym momencie większości można było się domyślić.
Zakończenie słabiutkie, jakby zabrakło pomysłu scenarzystom - zamiast mocnego uderzenia to typowy happy end widziany w tysiącach innych filmów.

Pomysł niezły, chociaż obecny już w Memento, do którego się wprost nie umywa.

ocenił(a) film na 10
evileqq

Są ludzie, którzy wyrażają opinie zgodną z faktami a są tacy co za wszelką cenę chcą pobawić się w krytyków, albo raczej hejterów i nawet przy najlepszej produkcji / najmniej przewidywalnej piszą, że słabizna i bardzo przewidywalna. :)

Nie kwestionuj łaskawie mojej oceny, bo to moja ocena - dla mnie film był jak najbardziej fenomenalny i dalej uważam, że 11/10 to idealne określenie mojej reakcji na niego. Nie chce mi się wierzyć, że od początku wiedziałeś o co chodzi - bo albo musiałbyś być jasnowidzem albo być przy realizacji filmu :D.

ocenił(a) film na 4
agu17

Nie kwestionuje tylko podaje swoją opinię ocenę.
Każdy na tym forum jest po trochę krytykiem filmowym wyrażając swoją opinię więc ten docinek z Twojej strony w ogóle nietrafiony.
To, że mi się film średnio podobał i oceniam go tak a nie inaczej nie oznacza, że hejtuje (idiotyczne słowo, używane ostatnio we wszystkich możliwych kontekstach). Z Twojego wpisu wynika - nie kwestionuj mojego gustu/oceny, ale za to Twoja jest do dupy ;)
Wystarczyło obejrzeć trailer i w ciągu filmu np. pierwsze nagranie Christine, żeby skojarzyć fakty i podejrzewać Bena o fałszywe zamiary.

ocenił(a) film na 10
evileqq

Ok, ja np nie zorientowałam się, że z Benem jest coś nie tak. Może inaczej - zorientowałam się, że coś ukrywa, ale do głowy mi nie przyszło że może nie być Benem.

Dla mnie film świetny, dla Ciebie średni - zdarza się . Są gusta i guściki

ocenił(a) film na 6
evileqq

W pełni zgadzam się z evileqq co do oceny filmu, a w kwestii 'przewidywalności' wcale nie trudno przeczuwać takie a nie inne 'fakty' i spostrzegać coraz prościej i szybciej jaka jest 'tajemnica'.
Moim zdaniem to kwestia ile się już produkcji widziało, bo jak wiadomo coraz trudniej wymyślić coś zupełnie oryginalnego - jak właśnie - według mnie - w tym przypadku.
"Oczywistą oczywistością" jest, że o gustach nie ma większego sensu dyskutować, bo jednym się podoba to a drugim tamto, ale każdy ma prawo wyrazić swoją opinię czy nam się to podoba czy nie, zwłaszcza gdy ona odnosi się do samego filmu, a nie bezpośrednio tylko do czyjejś opinii.

ocenił(a) film na 5
agu17

Też byłam pozytywnie zaskoczona. Gdyby nie kiczowate zakończenie i kilka niezamierzenie śmiesznych scen (mnie na przykład rozbawiło żelazko :)), byłby z tego naprawdę dobry thriller. Oczywiście tak jak i większość podejrzewałam, że Ben ma złe zamiary, ale takiego rozwoju sytuacji nie oczekiwałam.

ocenił(a) film na 10
mrs_robinson

a co było z żelazkiem? bo nie pamiętam

ocenił(a) film na 5
agu17

Niby nic zabawnego, ale scena, gdy
SPOILER
SPOILER
SPOILER
bohaterka szarpie się w hotelu z Benem/Mikiem i nagle oczom widza ukazuje się schowane w szafie żelazko (którym Ben/Mike dostaje później po głowie) skojarzyła mi się w jakiś sposób z reklamami AGD :) Domyślam się, że nie wszystkich to rozbawi, ale jeśli rozbawiło mnie i koleżanki, z którymi oglądałam film, to znaczy, że nie jest dobrze.

ocenił(a) film na 5
agu17

Zadam jedno pytanie: kto zostawia byłą, chorą żonę na wieczne zapomnienie w szpitalu (jak na "wysypisku"), nie interesując się nią wcale przez cztery lata? Jeśli logicznie stwierdzisz, że chyba nikt, to wtedy zrozumiesz, że ta cała historia nie trzyma się kupy i jest strasznie naiwna.
Dalej: mając przed sobą zaledwie trójkę bohaterów z których jedna jest osobą poszkodowaną, dużego wyboru w poszukiwaniu tego złego nie ma. Instynktownie czuje się, że albo lekarz, albo mąż jest tym kimś innym niż początkowo sądzimy. Oczywiście nie chodzi mi o zmianę tożsamości, co o sam fakt bycia sprawcą.
I wreszcie po trzecie brak klasycznego suspensu. Najważniejsza sprawa zostaje w zasadzie rozstrzygnięta na 20 minut przed końcem filmu. Zatem te 20 minut to już tylko dożynanie widza na siłę, poprzez stosowanie tanich tricków z niby-zwrotami akcji.
O ocenach w zasadzie nie dyskutuję - każdy ma swój gust - ale 10/10 to miał być wyznacznik Arcydzieła. A temu filmowi - wybacz, choćbym nie wiem jak się starał - nie mógłbym takiego miana przyznać.

ocenił(a) film na 5
agu17

Film przewidywalny, intrygujący tylko do połowy. Potem napięcie siada i wszystko już wiadomo. Końcówka jest, jak ktoś tutaj napisał, tylko dorzynaniem widza, który coraz częściej patrzy na zegarek, ile jeszcze zostało do końca. wiem, że film jest adaptacją książki, ale nawet bez jeje znajomości można szybko się wszystkiego domyślić. Gra aktorska średnia, myślę że tylko Colin Firth ją tutaj ratuje. Nicole Kidman zupełnie bez wyrazu. Film może się podobać jedynie widzowi mniej wymagającemu, który dodatkowo nie zna "Memento", który w porównaniu z "Zanim zasnę" jest arcydziełem. 5/10.

ocenił(a) film na 10
Grzegorz5555

Dla Ciebie byl przewidywalny, dla mnie nie. Lekarz wydawal mi sie podejrzany , ale maz nie. Porownujac z innymi filmami (np. Whiplash), moze i 10 jest przesadzone, ale kiedy wyszlam z kina 10 bylo dla mnie adekwatna ocena, bo film podobal mi sie w 100 %

ocenił(a) film na 5
agu17

Zgoda, szczególnie na początku lekarz był w gronie podejrzanych. Jak napisałem na początku film rzeczywiście miał klimat i był dość intrygujący. Jednak w pewnym momencie atmosfera opadła. Może nie było to pokazane łopatologicznie, ale było wiadomo że "mąż" jest winny jej "wypadku" (widać to szczególnie w przebłyskach jej wspomnień i w samym zachowaniu "Bena"). Owszem reżyser próbował nas zmylić tanimi chwytami (np. scena z dr Naschem w samochodzie - wtedy pomyślałem że Nasch i Mike są wspólnikami), ale i tak uważam że nie wykorzystał pełni potencjału scenariusza (wiem, wiem to adaptacja książki - miał związane ręce), ani gwiazd na ekranie.

Grzegorz5555

Przewidywalny i nielogiczny. Historia jest całkowicie pozbawiona szerszego kontekstu, skupia się na wydarzeniach pomiędzy 4 osobami jakby były zawieszone w powietrzu.
Podczas oglądanie nasunęło mi się mnóstwo pytań, na które nie było odpowiedzi - co wykazało policyjne śledztwo dotyczące pobicia, czy naprawdę nikt nie zbadał sprawy romansu i potencjalnego podejrzanego w osobie Mike'a? Dlaczego ani mąż i syn, ani przyjaciółka nie zorientowali się, że Christine została wypisana z domu opieki i nie zastanowili co się z nią potem stało. W jaki sposób Mike sfabrykował te wszystkie zdjęcia, które pokazywał Christine? Wykradł je z domowego albumu a potem przerabiał w fotoszopie? Psychiatra nie wykonał żadnego wywiadu środowiskowego i nic nie wzbudziło w nim podejrzeń? Za dużo tych niedomówień żebym mogła ten film docenić jako dobry thriller czy kryminał. A jako dramat był wyjątkowo mało poruszający.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones