dokładnie zgadzam się, kiedy obejrzałem ten film pamientam po napisach przez następne 3 godziny rozmyślałem o nim i wsąpiła we mnia jakaś "duma" czy coś nie potrafie tego opisach i mówie kurde muszę się zmienić inaczej podejść do życia normalnie żaden film nie wpłynął tak na moje uczucia. Śmiało można nazwać arcydziełem ten film, choć nie wiem czy inni też czuli takie coś jak ja. Skłania do refleksji jak najbardziej. A ostatnia scena w sądzie, jak mówi że przyszedł by tu z bazooka, coś pięknego.

podzielam opinię, najpiękniejszy film, jaki w życiu widziałam, który jednocześnie jest także tragiczny. Ciężko jest obejrzeć go bez emocji. :)

Myślę, że jesteś młody, ale mądry! Ja jestem już nieźle stara, a ten film odebrałam tak samo! Obejrzałam i nie mogłam przestać myśleć o nim! Mówię sobie -babo, nie daj się, trzeba walczyć o prawdę, o rację, o sprawiedliwość! Są jeszcze ludzie, którzy w to wierzą, więc warto walczyć! Ten film to impuls do życia, do działania, do walki, by nie zwyciężyły takie łachudry, jak ten koleś w filmie, który wobec trudności natychmiast schował się za bogatego tatusia, wszarz, gówniarz jeden! I Al Pacino zwyciężył! No... a ta jego ostatnia rozmowa z kobietą... ! To powala na kolana! Ludzie - jak się cieszę, że są jeszcze takie filmy! I mam nadzieję, że to nie tylko filmy. W życiu też tak bywa, tylko trzeba bardzo chcieć! Pozdrawiam.

Uwielbiam ten film i często do niego wracam:) W życiu są różne chwile, a ten film zdecydowanie jest o tym: " że nie ważne co by się stało , zawsze można się podnieść ". Trzeba tylko chcieć:):):)!!!

na poczatku testowal dzieciaka zeby sprzedal ale mlody nie dal sie wkrecic i takie cos sie ceni :)) śmierć konfidentom i kufwą

Piękny, też czułam dumę po obejrzeniu. Przez ostatnie pół godziny filmu wzruszałam się, płakałam i cieszyłam z najpiękniejszego finału w historii kina. Idealny!

Przecież w ostatnie pół godziny wchodzi najbardziej daremne przemówienie jakie można obejrzeć w kinie ;)