Trochę filmów oglądałem o podobnej tematyce, ale ten jest naprawdę mocny. Z ekranu kapie
wręcz przemoc, agresja, krew i cały brud tego półświatka..Film oceniam średnio, nie żałuję że
obejrzałem, ale po pewnym czasie zapamiętam go głównie właśnie za tą brutalność.

Powiem szczerze że nawet w filmach Tarantino, Scorsese i innych, nie było takiej ilości mocnych
scen. A co najważniejsze były one ''filmowe'', tzn. oglądało się te filmy jak spektakl, widowisko,
świetna muzyka, znani aktorzy, etc. Natomiast ''Zawód gangster'' bardziej sprawia wrażenie
brudnego, przyziemnego dokumentu przez co odbiera się go zupełnie inaczej.

Właśnie co można uznać za plus ten film demitologizuje w pewien sposób świat gangsterski, i
za to cenię sobie ten film. Tu nie ma eleganckich, elokwentnych panów w garniturach, z własną
ochroną, którzy rzadko osobiście brudzą sobie ręce, pełnych honoru i zasad, drogich aut, klubów,
willi i tak dalej.
Mamy za to grupę zwykłych chuliganów pozbawionych zasad moralnych, piją, ćpają, pukają laski
i dorabiają sobie na boku. Myślę że taki obraz gangstera, jest bliższy rzeczywistości. Z pewnością
istnieją na szczycie hierarchii wodzowie, biznesmeni i tak dalej, ale myślę że większość stanowi
taka prosta chuliganeria, awanturnicy, ćpuni z marginesu którzy gdzieś tam zostaną wkręceni w
interesy.