Samochód wybucha po zderzeniu czołowym z tirem? no chyba jakieś jaja z nas widzów robią. No i dochodzi jeszcze w końcówce ten autobus uderzający samochód (będący jednocześnie planem jednego z głównych osób dramatu tego filmu) tego bossa mafii, co się narazili się główni bohaterowie tego filmu, a po paru sekundach... wybucha w powietrzu!
Odradzam i nie polecam, ale ponoć te "60 sekund", o którym tak mówicie może być lepsze, na pewno kiedyś obczaję ten film.
Racja, zaszaleli z tymi efektami wybuchów, nie rozumiem po kiego wafla.
60 sekund to klasyk, który fan motoryzacji musi obejrzeć; porównanie go z Overdrive nie ma sensu, ponieważ to całkiem inna liga.