Produkcja Miramax może nasuwać skojarzenie z kultowym filmem Wściekłe Psy, lecz tylko na początku, później jest utarta historia, która jest typowa, ale ciekawie zagrana. Widać, że aktorzy w to wierzą i mają ku temu powodu, lecz jest to ich subiektywna ocena. Moja ocena jest taka, że gdyby narkotyki były legalne to nie powstałby taki film :)
w momencie przenikania gangsterskiego świata przez gliniarza i spoufalania się z bossem ;)
nawet Noreaga nawijał kiedyś "I'm In Too Deep, like Donnie Brasco"
...