Ja wyżej. Prowokowanie lwów darciem mordy bez sensu jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Można to wytłumaczyć nerwami, no i chciały odwrócić uwagę od chłopca. (chociaż z 2 strony przewodnik pewnie opanowałby sytuację gdyby nie zaczęły się wydzierać) Natomiast scena w której odzyskują kluczyki do samochodu po czym zamiast spokojnie sobie odjechać tak jak przyjechali, co nie stanowiłoby problemu nawet dla średnio ogarniętego osobnika, to stwierdzili że pojadą w dokładnie odwrotnym kierunku 100 km/h. W głowie tej kretynki musiała pojawić się myśl w stylu: "a mam to gdzieś gaz do dechy, tam są jakieś zajeebiste krzaczory jadę kurna kubica jestem". Jprdl wystarczyło najnormalniej w świecie odjechać. Takich sytuacji jest więcej, jedynym atutem tego filmu jest przyjemny montaż. Nie polecam.