Co rozumiem poprzez ów "syndrom"? Ano zestaw czynników, które wpływają na odbiór obu rzeczy jako całokształtu:
- popularność Biebera zaczęła się od rozhisteryzowanych młodych dziewczyn na youtube - fanki
- nienawiść rozpoczęli młodzi chłopcy - powody różne, niektórzy nienawidzili go za brak "męskości", za wysoki głos, za
owe fanki właśnie, za pieniądze... Czasami za muzykę, ale szczerze wątpię, by to był główny powód - młodzi "hejterzy"
- na początku Bieber nie wpasowywał się swoim wyglądem i zachowaniem w przyjęte przez chłopców kanony męskości
(teraz trochę za bardzo olał sprawę) - coś społecznie "nieakceptowalnego"
- popularność rozdmuchiwana przez media - czyli wyskakiwanie z lodówki

Myślę, że masowe przyczyny histerii jak Zmierzch łączą w sobie te wszystkie cechy i że nienawiść, która je otacza bierze
się głównie z negatywnych reakcji młodych ludzi (chłopców), którzy w przypadku Zmierzchu zaczęli siać nienawiść z kilku
powodów, które się łączą: przykład Edwarda, który ma wszystko, o czym chłopak może zamarzyć i który jest potencjalnym
bożyszczem dla nastolatek, fakt, że jest to powieść traktująca o miłości, cechy Edwarda, które także odbiegają od obrazu
macho, został więc okrzyknięty gejowskim wampirem, czyli homofobia wśród młodych chłopców jest bardzo silna ;)
Oczywiście nie wykluczam innych czynników, które mogą wpływać na zaognione postrzeganie Zmierzchu - specyficzny
styl autorki, błędy, które owa autorka popełnia, fakt, że jest to powieść kierowana do młodych dziewcząt, że bohaterowie
są tworzeni tak a nie inaczej, że to, że tamto... Ale czuję przez skórę, że przedstawione wcześniej są głównymi powodami,
dla których owa "saga" została tak potężnie skrytykowana. Werdykt: młodzi chłopcy chcą być macho, dziewczynki zaś chcą
być noszone na rękach. ;)