Próbuje oglądać, ale cienko to widzę... Temat super a tak zjechany, że tylko żal i ból odbytu :(

A ja własnie jestem po seansie i mam mieszane uczucia. Podobały mi się zdjęcia, sam zamysł przedstawienia emocji z jakimi zmagali się przesiedleni mieszkańcy Prypeci po latach. Uważam, że reżyser nie przesadził w żadną stronę; udało mu się pokazać, że ani nikt o tym nie zapomniał, ale i nikt nie szalał z rozpaczy z tego powodu. Ot, życie toczy się dalej. Ludzie zaakceptowali rzeczywistość szybciej lub później, przy czym widmo przeszłości gdzieś tam się za nimi ciągnęło 'atakując' w najmniej oczekiwanych momentach.
Niestety minusem tego filmu jest to, ze jest bardzo flegmatyczny. Wiadomo; nie jest to film akcji, a bardziej psychologiczny i kwintesencją tego filmu powinny być dialogi, a także zachowanie bohaterów. Nie ma co oczekiwać fajerwerków; dostaliśmy obraz zwykłych ludzi. Nie da się ukryć, że prowadzili monotonne życie - praca, dom, praca, dom, praca, dom. Możliwe więc, że to nie jest kwestia nudnego scenariusza, a złego wyboru aktorki pierwszoplanowej. Niestety, w początkowych scenach przyjemnie mi się na nią patrzyło, czego nie można powiedzieć o końcowych (i nie jest to kwestia fatalnej fryzury :)). Pani Olga niestety była niesamowicie drewniana. Miała jakiś taki rozkapryszony wyraz twarzy, nie wiem. Nie widziałam tam nostalgii i wewnętrznego smutku, to nawet nie była obojętność, którą też trzeba umieć zagrać. Dla mnie to miało być własnie na pograniczu smutku i obojętności, ale wyszło to nijako. Może tak miało być? Nie wiem. W każdym razie nie uważam, żeby film był zły; przeciwnie. Można było go jednak zrobić lepiej.

Film przedstawia jedną z największy i słynny katastrof tamtego czasu która wzięła mnóstwo ofiar a nie którzy do dziś walczą z jej skutkami Oglądamy historie młodej kobiety dzień w swojego ślubu jakie to plany na przyszłość rodzą się w głowie .Ale wszystko przerywa nie tragiczne zdarzenie losu i nic nie będzie tak jak było ,Młoda kobieta po śmierci męża odprowadza turystów po zmarłym mieście w którym doszło tragedii miasto które żyło życiem jak opowiada kobieta teraz jest ruiną .Oglądając zniszczone domy i wielką ciszą nie utożsamiamy się z osobami . Gdyż film jest bez emocji oglądanie zniszczone państwa nic nie daje film się tylko snuje można powiedzieć bez celu .Pewnie gdyby człowiek nie przeczytał lub nie usłyszał o tym wydarzeniu to oglądając ten film pomyślał by lub nawet by nie pomyślał o wydarzeniu i jego ogromny skutkach 2/10

Nie można jakoś inaczej ocenić filmu, tylko w taki obrzydliwy sposób???

internet daje wolną drogę chamidłom - niestety !

internet daje wolną drogę chamidłom - niestety !

;*