PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526365}

Zniknięcie na 7. ulicy

Vanishing on 7th Street
4,9 5 980
ocen
4,9 10 1 5980
Zniknięcie na 7. ulicy
powrót do forum filmu Zniknięcie na 7. ulicy

Chyba trochę niedoceniony

użytkownik usunięty

Widać wszyscy próbują nie wiem dlaczego dopatrywac się jakiejs symboliki...na siłę. Robią z siebie ludzi lubiących kino ambitne. Dlaczego po pierwsze tego filmu nie traktować jak np. Cloverfield? Nie ma tam symboliki, nie ma wyjasnienia. Coś się zdarzyło i ludzie nie wiedzą o co chodzi, a widz...jest razem z tymi ludźmi. Widzimy wszystko z punktu widzenia bohaterów. Jest mrocznie, jest strasznie własnie dlatego, ze wielu rzeczy nie wiemy...boimy sie tego czego nie znamy. Do tego coś czego ludzie boją się od wieków...ciemność. Taki praojciec czy pramatka wszystkich lęków. Nawiązanie i małe wytłumaczenie jest. Chociazby własnie do tajemniczego zniknięcia osady na Ronaoke. Jest jeszcze jeden szczegół o którym nikt nie pisze, a mnie wydaje się istotny, ale nie wiem jak przypasować. Mianowicie Christensen(czy tez grany przez niego bohater) przeglada tasmy. Widzi m.in. gościa, który mówi o tym, aby uważać na ciemnośc. Jest też dwóch dziennikarzy prowadzących program i mówiących o kontrowersjach związanych z laboratorium kolo elektrowni. Laboratorium i elektrownia(brak prądu) Coś wydarzyło się w laboratorium. Może to labotratorium na kształt tego z Mgły Kinga? Do tego za chwile prezenterka pogody mówi o nadciągającym froncie, który jest bardzo dziwny, ale bohater przewija tasmę dalej nie zwróciwszy na to uwagi. Dla mnie to może mieć znaczenie...szukam tylko jeszcze jakie.

ocenił(a) film na 9

Dla mnie ten film jest kultowy. Ma świetny klimat i pozwala mi - jak powiedziałeś - po prostu być z bohaterami w tej dziwnej sytuacji. Jest mroczny, ciekawy, inny, pobudza moją wyobraźnię. No i okazał się klapą finansową, co jest jednym z warunków koniecznych do kultowości ;)

ocenił(a) film na 8

Dopatrują się słusznie, bo film zrobił Brad Anderson, robiący filmy mocno symboliczne i alegoryczne. Faktycznie ma świetny klimat, faktycznie nowa Mgła jest do niego troche podobna. Sposób reżyserii przypomina mi troche sposób malowania impresjonistów - duże, niewyraźne plamy, które z bliska nic nie znaczą, a sensu nabierają dopiero jak spojrzy sie na obraz z dalszej perspektywy ;)

Symbolika jest, dobre aktorstwo jest, niestandardowy scenariusz jest... Dla mnie film bardo dobry czyli mocne 8. Myślę, że nie jest to film mainstreamowy stąd takie oceny, niemniej jednak jestem wdzięczny, że powstał .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones