Czy ktoś był w domu Bob'a Vaughn'a? Samochód, którym jechał Bob jest tym, którym jeździł Zodiak
przed pierwszym zabójstwem w filmie.
Ale skoro tamta dziewczyna znała Lee i się go bała + zidentyfikowanie Lee pod koniec przez Mike'a
A teraz się mówi o zupełnie innym nazwisku, o którym nie było mowy.
Film trzyma w napięciu, ale do niczego nie zmierza i nic tak na prawdę ostatecznie nie wiadomo.
Najprawdopodobniej ktoś tam był, jak dla mnie to było pokazanie tylko teorii że Zodiak to dwie osoby jak wiele osób uważało, aczkolwiek tej sceny nie ma opisanej w książce i w rzeczywistości nie miała miejsca, jest to tylko wymysł Finchera i rzeczywiście świetnie mu to wyszło. A co do tego że film do niczego nie zmierza i ostatecznie nic nie wiadomo to tylko fakty, do dziś nie wiadomo kim był, więc co mieli w filmie pokazywać.
I nie można było tak od razu?
Drodzy państwo, Zodiak się wreszcie ujawnił. Wracajcie do swoich codziennych zajęć.
Tak samo nie wiadomo kto zabił Kennedy'ego, a jednak w genialnym filmie "JFK" dobitnie pokazano nam kto stał za zamachem. Przecież jest pewne na 99%, że zodiakiem był Allen...
Allen był tylko jednym z podejrzanych, Graysmith tak samo uważał i dlatego w książce wskazuje na niego i również dlatego tak jest to pokazane w filmie, ponieważ jest to adaptacja książki. FBI już dawno wykluczyło Allena jako podejrzanego, to nie wiem skąd wziąłeś te 99%.
Został wykluczony na podstawie badań DNA, na końcu filmu przed końcowymi napisami chyba jest o tym mowa. Moim zdaniem jednak Allen był za bardzo wplątany w tą sprawę, żeby być zupełnie niewinnym, bardziej skłaniałabym się ku teorii iż Zodiaków było dwóch.
Mike Mageau jest narkomanem, alkoholikiem i człowiekiem o wielu problemach psychicznych (i nie ma w tym nic dziwnego), więc jego rozpoznanie po latach jest bardzo mało wiarygodne, szczególnie, że oprócz Allena zidentyfikował też Larry'ego Kane oraz kogoś jeszcze, Richarda Hoffmana? Nie pamiętam teraz. W każdym razie wszyscy trzej naraz Zodiakiem na pewno nie byli, prawda?
Co do Allena, jego charakter pisma nie odpowiada temu z listów, odciski palców nie odpowiadają odciskowi znalezionemu na samochodzie Stine'a,a DNA nie zgadza się z tym, uzyskanym spod znaczków i z kopert.
Ponadto Allen pod koniec lat 60,/na początku 70 wyglądał tak:
http://www.zodiackiller.com/AllenPhotos2.html
Ten facet był tłusty!
A przypomnijcie sobie zeznana Mike'a Mageau, złozone w szpitalu.
"States subject was not blubbery fat, but really beefy, possibly 195 to 200, or maybe even larger."
"Zeznaje, że podejrzany nie był tłusty, ale mocno napakowany, ważył może 195-200 funtów, może nawet więcej."
Z której strony Allen jest napakowany? On jest zwyczajnie tłusty, ma dwa podbródki, których nie widać na żadnym portrecie pamięciowym Zodiaka.
Dla jednego tlusty( ze zdjecia). Dla innego napakowany ( w realu, gdzie rzeczy nieoczekiwane trudno zapamietac dokladnie tak jak to wygladalo).
Ano właśnie nie, zwłaszcza, że facet, który usiłuje cię zamordować ma pełne prawo wyryć ci się w pamięci na zawsze. Bryan Hartnell mógł sobie obejrzeć sylwetkę Zodiaka bardzo dobrze, przypominam uprzejmie, że sprawca rozmawiał przez chwilę z nim i Cecelią, zanim zaczął ich dźgać nożem. Przy zabójstwie Paula Stine trójka nastolatków obserwowała z okna swego mieszkania Zodiaka, odrywającego fragment koszuli zabitego taksówkarza, potem zaś sprawcę widzieli także funkcjonariusze Fouke i Zelms, zdążający na miejsce zabójstwa (nie zatrzymali go, bo dyspozytor policyjny się rąbnął i kazał szukać czarnoskórego mężczyzny). Żadna z tych osób nie opisywała Zodiaka jako otyłego, czy tłustego. Wspomniany już Mike Mageau doprecyzował nawet w swym rysopisie, że morderca nie był tłusty, tylko napakowany, potężnie zbudowany, not blubbery fat but really beefy. Żaden portret pamięciowy nie pokazuje także dwóch podbródków, ani nalanych tłuszczem policzków jakie miał Allen, widocznych, zaręczam, na więcej niż jednym zdjęciu. Zresztą wiadomo, że w roku 1971 Allen, przy wzroście 183 cm, ważył 113 kilo, czyli nie ma bata, był tłusty. I tego sadła nijak się na potężną sylwetkę i wypukłą pierś Zodiaka nie przerobi.
Wlasnie tak. Opisali to tak jak zapamietali. Jak ktos chce mnie zabic to mu sie nie przygladam, bronie sie i malo pamietam jak wygladal przed atakiem.
Policjantów też chciał zabić? Dzieciaki patrzące z okna również? Bo oni też opisali Zodiaka jako potężnie zbudowanego, a nie tłustego. Najsłynniejszy portret pamięciowy Zodiaka, o ten:
http://www.bermuda-triangle.org/assets/images/Zodiac_Wanted_Poster02.jpg
Powstał na podstawie zeznań policjantów Fouke i Zelmsa oraz trójki nastolatków, patrzących z okna na Zodiaka, prującego koszulę Stine'a. Ich nikt mordować nie próbował, a pokaż mi w którym miejscu gęba na portretach z ulotki ma nalane sadłem policzki i podwójny podbródek.
Ponadto Bryan Hartnell, który miał sobie okazję z Zodiakiem pokonwersować nad jeziorem Beryessa, zanim stał się kolejną ofiarą, jak i jego dziewczyna Cecelia Shepard, która żyła po ataku dostatecznie długo, by opisać napastnika, nie bronili się. Najpierw stali grzecznie na muszce, bo Zodiak mierzył do nich ze spluwy, potem wiązali się nawzajem, a potem już tylko leżeli. Całość trwała dobrych parę minut, w których oboje nie mieli nic lepszego do roboty, jak gapić się na Zodiaka. I wiesz co? Żadne z nich nie opisało grubasa.
Jeśli chodzi o morderstwo nad jeziorem Beryessa to zodiak był wtedy w tym stroju, więc chyba mu się jednak tak dokładnie nie przyjrzeli.
Nad jeziorem Beryessa Zodiak nosił kaptur, a nie afgańską burkę, więc na jego sylwetkę mogli patrzeć ile wlazło. To raz. Dwa, jego gębę też mieli okazję obejrzeć, bo szwendał się wśród drzew zanim przyodział się w to cudactwo maskujące twarz.
Ogólnie według mnie Allen nie był Zodiackiem, ale w gwoli ścisłości. Cecylia shepard zeznała policjantowi przybyłemu na miejsce kiedy jeszcze żyła, że miał brazowe włosy opadające na czoło kiedy do nich szedł oraz miał budowę ciała "bulky looking" czyli według słownika gruby nieporęczny masywny zwalisty otyły obszerny cięzki. Potem te włosy było widać przez dziurki na oczy w kapturze wiec dość długie włosy. Jest dokument na y tubie gdzie jest o tym mowa, wypowiadają się tam wszyscy policjanci i żyjący świadkowie osoby związane ze sprawą. Nigdy tego nie zaraportował, bo uznał wtedy, że to nieważne (lol) nie wiem o co kaman ale tak powiedział. Bryan Hartnell dał również podoby opis pozatym powiedział w wywiadzie jak jeszcze był w szpitalu ze zzza paska wylewało mu sie sadło, wiec tłusty brzuch, albo mocno ściśniety pasek, też zeznał, że widział jego włosy jak leżał na ziemi a on poruszał głową między otworami na oczy a ciemnymi okularami. ciemno brazowe wydawałoy się tłuste. Jeśli opis o tuszy pasuje do Allena to już z włosami w ogóle. Pozatym zabójca stine'a to już całkiem rudawy blond krótko ściete na jezyka. Allen już wtedy łysiał. włosy to On mial w 1960r. a nie 1969. Poza wszystkim Dan fouke w tym dokumencie czyli policjant który widział tego mężczyzne 3 minuty po zabójstwie Stine'a, którego uważa się za Zodiac'a, mówi, że po latach ktoś zdaje się od Grayesmith'a czy jakiś policjant z valleho już nie pamietam pokazywał mu zdjęcia Zodiac'a. Fouke stwierdził, że widział że ten człowiek ktory pokazuje mu zdjecia jest przekonany ze Allen to Zodiac. Fouke jednak swierdził, że osoba która widział nie była Allenem. Inna twarz, powiedział zdaje się, że była szeroka ale nie aż tak. inne włosy i ich linia itp.