1. Dlaczego, od razu ,wzięto morderstwa za klątwę a nie za np. psychola który przez internet obserwuje grę a potem zabija naprawdę.
2. Dlaczego policja nie szukała informacji o producencie gry choć okoliczności zbrodni były oczywiste.
3. Dlaczego opis miejsca zbrodni i zdjęcia były w internecie.
4. Jakim cudem policja szukała informacji o grze w sklepie( przecież wiadomo, że sprzedawcy zazwyczaj się na grach nie znają).
5. Dlaczego gra raz jest odpalana na konsoli a raz na komputerze.
6. O tandetnych padach, które używali bohaterowie nie ma nawet co wspominać.
To tylko takie małe przemyślenia. Jeżeli uważacie że piszę głupoty piszcie śmiało.
1. Pewnie się wystraszyli i nie myśleli racjonalnie. Ale policja jak wiadomo brała pod uwagę psychola i w klątwę nie wierzyła. Prawdopodobnie dlatego, że nie dotyczyło ich to bezpośrednio i z tego względu nie kierowali się emocjami.
2. Prawdopodobnie nie myśleli, że to przez grę samą w sobie, więc interesowali się bardziej znajomymi ofiar.
3. Bo to amerykańska produkcja. ;)
4. Niekoniecznie. Są zapaleńcy, którzy będą pracować w takich miejscach, bo ich to interesuje. Policjant pewnie liczył na szczęście, że akurat trafi na kogoś takiego.
5. Może chłopak, który pierwszy umarł dostał obie wersje do beta testów?
6. Nie mam zdania.
Oj tam zaraz głupoty, kto pyta - nie błądzi. Jeśli nie boisz się piekła za ciekawość, to nie ma się o co martwić. ;>
Odnośnie padów: Może twórcy filmu myśleli, że widzowie nie zwrócą uwagi na taki drobny mankament, jak trzymany w rękach pad? :)
1. Wyczytali tekst Elżbiety, przez co zostali "przeklęci".
2. Ponieważ nie znaleźli nic na jej temat.
3. W internecie masz wszystko
4. Taka już jest policja...
5. Pokaż ujęcie, jak była uruchamiana na konsoli.
6. 2006 rok - każdy przynosi swój sprzęt, nie każdy ma pada za 300$