PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=719855}

Zupełnie Nowy Testament

Le tout nouveau testament
6,1 27 640
ocen
6,1 10 1 27640
6,2 17
ocen krytyków
Zupełnie Nowy Testament
powrót do forum filmu Zupełnie Nowy Testament

Hehe, po premierze Bruksela wyglądałaby gorzej ni teraz Damaszek. Podejście Belgów i generalnie "europejczyków" z Zachodu do chrześcijan przypomina mi cwaniaczka zaczepiającego i nabijającego się z dziecka na wózku inwalidzkim - wie, że mu nie odda... Wyznawcę "religii pokoju" nie ruszą - ot taka poprawność polityczna.

Pomyslowy_Dobromir

Zgadzam się. Nieważne co reżyser, scenarzysta chciał pokazać, jakie miał przesłanie. Ważne, że jak zwykle za cel posłużyli chrześcijanie. Mimo iż chrześcijaństwo, w swej dzisiejszej postaci jest ideologią naprawdę porządną, moralną, etyczną - cokolwiek ktoś sobie zażyczy. Islam nie jest. Jeśli ktoś chce postawić jakieś pytania dotyczące religii w ogóle, jeśli chce coś skrytykować, wyśmiać, akurat nie chrześcijaństwo powinien zaczepiać. No ale tak najłatwiej. Wiadomo, że chrześcijanin nie odda. Jak zacznie się oburzać to się go odpowiednio nazwie i zaszufladkuje. Pieniądze popłyną, pojawi się sława...

Islamu jednak nikt nie ruszy. Pojawia się więc kilka pytań... ja ich nie zadam, każdy wie o jakie pytania mi chodzi.

Wilhelm_von_Birkhausen

To prawda. Niby taka wolność słowa na zachodzie, ale nikt się nie odważy nabijać z wiary muzułmanów. Dlaczego tak jest? Bo większość islamistów to fanatycy a druga połowa katolików to katolicy od ludzi. Wiara to bardzo indywidualna i osobista sprawa. Do wiary cię zmuszą, ale do tego, abyś wierzył już nie.
Jak ktoś jest dobrze wykształconym człowiekiem to na takiego ateistę się dobrze patrzy, ale jak jest prostym człowiekiem to już nie. Dlatego nikt otwarcie nie ma odwagi powiedzieć, że po prostu nie wierzy.

użytkownik usunięty
Nuno33

http://www.filmweb.pl/film/Cztery+lwy-2010-502713

Tu się nabijają, polecam, całkiem zgrabna komedia. Twórcy żyją, kraj produkcji też ma się dobrze.

ocenił(a) film na 5
Nuno33

Skąd wy bierzecie te brednie, że nikt się nie wyśmiewa z islamu? Seriously, jakie jest źródło tego mema?

bulbazaur

Brawo. Cieszę się, że chociaż dwaj przedmówcy okazują wolę samodzielnego pomyślunku i starają się obalać tą ideologiczną propagandę, krążącą od długich lat wśród łatwowiernego elektoratu (zagubionego i przerażonego światem, który nie chce przypominać Biblii): jak to chrześcijanie są biedni, prześladowani - a przecież tacy pokojowi, tacy kochani, tacy życzliwi wobec bliźnich, tacy łagodni i bezbronni - a ile w nich kultury osobistej. Nawet w dowcipie, AUTOironii (chrześcijaństwo nie jest własnością biednych krajów ze wschodu, tylko całego kręgu kulturowego!!!), czy dyskursie muszą się doszukiwać spisgów, ataków, szpiegostwa i ingerencji wrogów ludu narodu socjalistycznego...

Z Islamu oczywiście że się naśmiewa - nieustannie! To, że na celowniku relatywnie częściej z perspektywy europejskiego widza znajduje się chrześcijaństwo zależy wyłącznie od tego, że jest to bliższe kulturze większości krajów europejskich, w których się ogląda rodzime filmy. Trudno tworzyć dzieła tak powszechnie i na taką skalę, które odwoływałyby się do zagadnień zupełnie egzotycznych. Poza tym we Francji, Szwecji czy Niemczech regularnie pojawiają się wątki muzułmańskich imigrantów (w których, de facto, biedny zdziczały postsowiecki Polak niczym się nie różni od zdziczałego Białorusina czy kogoś z bliskiego wschodu), religijności, problemu tożsamości, narodowości czy gett kulturowych - a nie tak, jak propagandyści by chcieli, iż rzekomo panuje tam jakaś wyimaginowana cenzura i przyzwolenie na gwałty!!! Jak słyszę takie bzdety, to mam ochotę takiego prawi-bolszewika z mentalnością homosovietucusa przeciągnąć pod kilem najbliższego tira. :P Jak oglądam filmy azjatyckie, tak oprócz niezamierzonych przekłamań (bo i skąd mieliby znać te realia), temat religii z kregów judeo-chrześcijańskich praktycznie w ogóle nie występuje. No, ale po co pomyśleć, czemuż by się zastanowić, lepiej prawić te "lemingowe", ideologiczne brednie za populistami, bo taki mają target - przerażać, siać chaos i żerować na zahukanym elektoracie, który sam w życiu niczego rzetelnie nie sprawdzi, tylko będzie powtarzał za Komitetem Centralnym Partii - bo i wmówiono, że "wykształciuchy", to przejaw zgniłego kapitalizmu i wroga socjalistycznego narodu. :/

Winter_Midnight

Jednym z powodów dlaczego sekta kalifacka Daesh - próbująca się podszywać pod islam, ale także Boko-Haram, AlQuaida, Al-Shabab, czy nawet Talibowie, tak są cięci na zachód jest właśnie to, że w krajach wysoce cywilizowanych (czyt. od Niemiec na zachód, ew. jeszcze od Czech na południowy-zachód i południe), panuje wolność słowa, obyczajów i wyznania, a także pluralizm oraz ironiczny dyskurs - by zamiast agresją czy przemocą, konfrontować się dowcipem i kreatywnością z ideami, z którymi autorzy się nie zgadzają. Konserwatywnym światopoglądowo ludziom się to nie podoba, wmawiają światu że trzeba wprowadzać cenzurę ideologiczną; nie podoba się również radykalnym ortodoksom: judaistycznym, katolickim (my tego nie widzimy, bo jesteśmy w środku tego pieprzniku, ale na zachodzie ludzie wiedzą jak trzymać dystans, jak się porozumiewać i gdzie leży granica niesmacznego w towarzystwie, krępującego, żenującego i absurdalnego przegięcia) czy muzułmańskim. Ich zdaniem w ogóle nie powinno się mówić na temat ich wyznań, a szczególnie nieprzychylnie. Każda z tych religii jest krytykowana - a islam, ostatnimi czasy, w szczególności.

Winter_Midnight

Dowcip i ironia nie pomoże ci w starciu z fanatykiem z maczetą. A islamu się nie krytykuje, bo Ahmed zakrzyczy o dyskryminacji. Tak się islam krytykuje że narodowość masowych gwałtów w Kolonii do dziś jest zatajana. Te kobiety same nabiły się na penisy i same prowokowały, jak to pięknie skomentowała burmistrz Kolonii. To tyle jeśli chodzi o krytykowanie islamu. Jak czytam takie lewackie brednie to mam ochotę takiego użytecznego idiotę zesłać do Rosji czasów Stalina, niech się nauczy o najbardziej demokratycznej konstytucji na świecie. BTW, czytałeś ,,7 pigułek Lucyfera" Sergiusza Piaseckiego?

Gats_2

Aby nie nadać mojej wypowiedzi niegrzecznego tonu, ujmę to dyplomatycznie: guzik i ogórek prawda. :P

O ataku dużej grupy rozochoconych imigrantów (prawdopodobnie Syryjczyków, choć mowa była również o imigrantach z północnej Afryki - jednak by mieć do siebie choć krztę szacunku, nie to co jakieś Maxy Koloko, kategorycznie nie wolno w takich kwestiach spekulować, tylko czekać na dokładne wyniki analiz śledczych - wtedy będzie wiadomo, czy Syryjczycy, Jemeńczycy czy Alibaba i rozbójnicy na dywanach), słyszałem w telewizji 5-6 dni temu - a zwykle oglądam tylko te serwisy, które uznaję za bardziej miarodajne i wartościowe, jak BBC, Euronews, France24, Deutsche Welle, CNN i CNBS (nie licząc agencji Reutersa czy Foreign Politics - wydawanych w formie periodyków). Tam jakoś nie było "milczenia do dziś". Ba!!! Nawet polskie media (choć z początku bardzo ostrożnie podawały nowinkę o liczbie 1000 napastników, informowały o tym zdarzeniu 2-3 dni temu, gdy jakoś przeleciałem po kanałach koło 19:00 / 19:30 i 20:00). Tak więc, Szanowny Pan ciutek przestrzelił z tym "do dzisiaj". Podobnie jak nie wspomniał o tym jaka dzika chryja się zrobiła po tym, gdy media odkryły asekuranctwo komendanta policji (obecnie na przyspieszonej emeryturze). Co więcej, nie tylko media i rząd się wkurzył, ponoć nawet sami policjanci zaczęli wszczynać bunty oraz okazywać przejawy niesubordynacji wobec własnych zwierzchników, na wieść że Ci woleli sobie przemilczeć całonocne incydenty.


Za wypominanie komuś "lewackich" bredni, z racji na agresywność jaką niesie to słowo, powinien Pan ode mnie dostać po ryłku i to najlepiej dwa razy, żeby się oduczyć tej ideologicznej propagandy oraz dzielenia ludzi na nieistniejących komunistów (taki ruch nigdy nie istniał nigdzie na świecie, to założenie utopijne, które utkwiło na kartach historiozofii Marksa i Engelsa, zaś przekształcone nieudolnie przez bliską polskiej mentalności leninowsko-stalinowską karykaturę pod nazwą socjalizm, a w PRL'u zastąpioną tzw. "socrealizmem"). Podobnie jak za inne "prawackie" oraz tym podobne pogardliwe, niegodne pożałowania bzdury, mające tonizować napięcie psychiczne, a nie przekazujące żadnej treści! Żeby mnie wmawiać ideologię, to trzeba być chamem - w dodatku po lekturze mojego posta, w którym krytykuję aż do przesady radziecką linię obecnych sił politycznych w wyszukiwaniu wrogów, manipulowaniu faktami i w obwinianiu różnych narodów czy zjawisk społecznych za kompleksy własnego narodu, byleby tylko ugrać którkoterminowy sukces polityczny. Proszę nie wmawiać ludziom, których się nie zna, poglądów oraz określeń, których się definicji nie potrafi nawet przytoczyć.

Lewica - pojęcie odnoszące się do rewolucji francuskiej i zrzeszające biednych chłopów oraz proletariat, chcący równości i wolności (w Polsce jest to odpowiednik "prawicy", za wyjątkiem równości i wolności - bo te, za linią wieloletnich wpływów socjalistycznych, zostały skutecznie wytępione - podobnie z resztą jak działo się to w opresyjnych realiach ZSRR, gdzie wszystko co inne było niszczone, szykanowane i zabijane - geje, katolicy, wolność słowa, dobrowolność, inteligencja...).

Prawica - pojęcie odnoszące się do rewolucji francuskiej i zrzeszające bogatych oraz wykształconych, którzy starali się utrzymać dawny, prosperujący na ich korzyść kształt systemu (w Polsce jest to odpowiednik "lewicy" oraz centrolewicy).

Lewackość - określenie, które wymyślił.... LENIN... na skrajne, nieprzychylne rewolucji ludowej ruchy terrorystyczne. W Polsce takowe nie istnieją. Femen czy Antifa, co najwyżej witają tutaj z okazji jakichś większych wydarzeń.

Jakąś to jeszcze mądrość wygłosi towarzysz Gats_2 ku czci centralnego komitetu partii???

Że Żydzi rządzą światem, a UFO zdominowało bagna w Teksasie? A może coś o... jak to było... muzułmańskich dzielnicach w Szwecji, w których rzekomo zabrania się rozmawiania po Szwedzku... albo o cenzurze politycznej we Francji... :P (tak, Francja i Niemcy a cenzura... tam się kilku dni nic nie utrzyma w tajemnicy, a jak już wyjdzie na jaw, to rypnie, że aż kości chrzęszczą).

Winter_Midnight

PS: Pytanie o lekturę dzieł kultury, zaraz po tym, jak wyzwało się kogoś w sposób maksymalnie nieakceptowalny, przekraczający "najostatniejszą" granicę współcześnie dominującego w Polsce, schamiałego i klasowego (my i oni, solidarny naród socjalistyczny i kapitalistyczny wróg z zachodu - Niemcy, USA, Skandynawia) dyskursu politycznego ("lewak" / "prawak" - oddające jedynie głęboką pogardę do rozmówcy), jest czymś, co najmniej niesmacznym i wyabstrahowanym od narzuconego uprzednio tonu.

Obawiam się, że pomimo moich szczerych intencji, by wyjaśnić Panu na podstawie faktów pewne nieścisłości w jego relacji, a być może przy jego aprobatywnym i szanującym cudzą godność nastawieniu nawet wdam się w krótką i obustronnie pouczającą wymianę doświadczeń, to tyle z tego będzie, że zanadto zaangażuję się w głupawą potyczkę na wyzwiska - samemu się do niej zapewne przyczyniając (a znam siebie i wiem, że wystarczy kilka słów i będę snuł w myślach brutalne wizje rękoczynów (cholerny testosteron...), które nie dadzą mi spokoju i pewno prędzej czy później, coś mi się nieopatrznie uleje z pyska, czego będę potem sromotnie żałował i wypominał tym silniej niż błahy epizod gniewu sprzed iluś tam dni/tygodni, bo komentarze na filmwebie są jak tatuaż - niemal nieusuwalne).

Jeśli chcemy się wyzywać i wmawiać sobie nieznajomość realiów geopolitycznych, to bez względu na Pana ripostę, będę zmuszony - dla własnego zdrowia i samopoczucia - zrezygnować z takiego rodzaju dyskusji. Dość już się zagotowałem przy poprzednich postach do wyznawców teorii spiskowej "chrześcijaństwo takie biedne, tak bardzo krytyka".

Winter_Midnight

Nic nie chrypie, niemieckie media jak ognia przez długi czas bały się podać narodowości i pochodzenia sprawców zamieszek, na początku to były miejscowe afrykańskie gangi, a teraz nagle to są uchodźcy...;) matactwa komisarza policji ile dni od wydarzeń wyszły na jaw? Za wyzywanie od zdziczałych postsovieckich Polaków i prawaków, których przeciągnąłbyś pod TIR-em, należy się w ryj ze 2 razy. Typowy lewak: sam obraża a kiedy odpłaci mu się tą samą monetą, zarzuca agresję. nie wiem z jakiego podręcznika wziąłeś powiązania lewicy i prawicy z Rewolucją Francuską, czekam na akademickie źródła, a nie artykuł w GW. Nie wiem w którym momencie piszesz o radzieckiej linii obecnych władz politycznych, przeczytałem Twoje 2 powyższe posty, nie ma tam ani słowa o jakichś obecnych władzach politycznych ani o ZSRR, to tylko schizofreniczne obracanie kota ogonem. Czekam na tytuły głośnych i uznanych filmów wyśmiewających islam, a nie dowcipaski jakie Helmut opowiedział Johanowi w zaciszu piwiarni. Bo jak patrzę na tytuły to w chrześcijaństwo wali się równo. Oto definicje słowa lewak:
https://pl.wiktionary.org/wiki/lewak
http://sjp.pwn.pl/slowniki/lewak.html
Zadziwiające, ani słowa ani o Leninie, ani o RF. szok, to pewnie spisek prawaków i Korwina. Ps. Nie ucz mnie o agresji, zasrany hipokryto nazywający ludzi prawi-bolszewikami:) Słowo prawi-bolszewik nie niesie wg Ciebie żadnej agresywności? I skądżeś wytrzasnął agresywność w ,,lewaku", normalny termin używany w SJP... Nie wiedziałem że na Filmwebie tylu niedouczonych schizofreników, dla których lewica i prawica wykształciła się w czasach RF:)

Gats_2

1. Agresywność tego słowa niesie jego konotacja. Znaczeniowo, to i "frajer" jest słowem zupełnie neutralnym, wręcz sympatycznym i współczującym, jednak jego konotacja w obiegowym użyciu tak eskalowała, że jego użycie jest praktycznie zarezerwowane wyłącznie do celów obelżywych, podobnie jak absolutnie agresywne i pogardliwe "lewak" / "prawak".

2. Fakt jestem hipokrytą, bo wyzwałem najpierw kogoś (jednak wyzwałem całą populację cebulaków, bliżej nieokreślony tłum a nie konkretną osobę), a potem uznałem, że jakiś młodziutki użytkownik Internetu (zgodnie z prawidłowością liniową najpewniej mniejszy i słabszy ode mnie, więc mogę sobie mówić, że mu dam w ryłko - nie w "ryj", ty schamiały osiedlowy kmiotku ;) - wolno silniejszym. Takiż żart, z wieczora), przekracza moje granice tolerancji. A wyzwałem towarzycho od głupoli, czy jak to tam to parafrazowałeś, naiwniaków powtarzających ideologiczną linię partii o rzekomej cenzurze, euro-żydo-gejo-masono-komunie UE, spisgach, poprawności politycznej, co tam jeszcze te bzdurne światopoglądy lewicowo-prawicowe bajdurzą... bowiem trudno nie reagować frustracją na taką bezmyślność i powtarzanie bzdetów.

Skoro czytałeś jedynie dwa moje posty, to i mogłeś nie spotkać się mojej ogólnej antypatriotycznej, rozkosznie zdradzieckiej i pogardliwej w stosunku do socjal-dresiarskich (czyt. wszystkich) Polaków retoryki. Dorzucę Ci jeszcze więcej paliwa do piecyka, żałowanie że Hitler i Stalin nie zrobili lepiej swojej roboty z tym grajdołem, jest moją drugą rozrywką, której pewnie nawet i ten sepleniący ordynus TestoViron by nie pożałował. ;) ;)

Kwantyfikatory "typowe dla ... wstaw określenie", możesz sobie Pan wsadzić w okrężnicę, tam gdzie Pan masz swoje poglądy - które jakoś mnie nie obchodzą. Jakieś może mieć randomowy biłgograjczyk z polszystanu... prawicowe? Burżuazji i arystokracji? Prawica to ruch jednostki, niezależności względem państwa, kościoła, doktryn oraz presji grupowej, liberalne, wolnosciowe, równościowe, tolerancyjne, kapitałowe i świeckie).

W Polsce obleśna lewica wyzywa równie obleśnych postsocjalistów od lewicy,
faceci w sukienkach i drewnianych koralikach na szyi uczą czym jest seks i by nie ubierać dzieci w sukienki,
na kobiety w pracy mówi się facet (ta inżynier, ta polityk..., ale jest się przeciwnym mieszaniu ról płciowych,
na ogólnoeuropejską tendencję badania wpływów kultury na płeć mówi się ideologia, w kraju zdominowanym przez ideologię religijną,
chce się rozdawać po socjalnemu pieniądze całej biedocie, a potem się psioczy, że chleją wódkę,
a nazistów podczas II WŚ nazywa się "Niemcami" (wszystkimi, co do jednego), podczas gdy oburza się na stwierddzenie, że "Polacy" (wszyscy, co do jednego) mordowali żydów.

Równo po lewicy i po prawicy oraz po tych innych gamoniach jadę. Żadnych świętości, zwłaszcza dla ideologicznych jełopów.

Rozgadałem się jakbym dostał okres...

3. Osoba wypowiadająca się w takim zmanipulowanym ideologią tonie (od razu jakaś fikcyjna GW - skądinąd takie samo źródło jak inne, gdy potrafi się czytać wyłapując afektywne wtręty redaktorów i zwyczajnie korzystać z wielu kanałów informacyjnych; od razu jakieś fikcyjne lewaki, jakieś fikcyjne ustosunkowania do mojej osoby).

Raczej nie powinna bawić się w politykę na forach...

4. Nie widzisz nic o Leninie (z nudnych, żółtych księgiszcz od psychologii polityki) w jego określeniu "lewak", ani wzmianki o RF w genezie słów "lewica i prawica" (co generalnie uważam za katastrofalną żenadę :P Daleki jestem od hipsterskich wyzwisk typu "gimbus", ale serio... jesteś Pan chociaż blisko tej matury? Nie pamiętam na którym etapie edukacji szkolnej się o tym mówi, chyba w liceum...). Nie widzisz Pan tych określeń, cytując mi jakieś broszurki... bo... nie wiem... zakłada, że ja też z nich korzystałem? :D

Co za przejaw rozkosznej ignorancji.

Przytaczasz mi Pan absolutnie kieszonkową słowinkę SJP w wersji całkiem zamierzenie MINI, służącą raczej szukaniu synonimów i prostych skojarzeń, aniżli złożonych konstruktów leksykalnych. Co więcej, odnoszącą się do języka żywego, często upotocznionego i opatrzonego wielką klamrą komunału.

Jeśli nie masz Pan na tyle wglądu w swoją niewiedzę, by po prostu sobie czegoś poszukać na własną rękę, to jakim prawem ja mam przegrzebywać Sztompki(!), Pospiszyle(!), Brooksa, Skarżyńską, Browna, Adorno(!), Searsa itp., by dowodzić oczwistych racji jakiemuś no-name'owi z Internetu, który z argumentu na argument będzie jedynie marnował mój czas.

Już marnuje... kurde... mógłbym się chociaż ogarnąć, jak robię komuś pretensje... i pisać bardziej leniwie...

Dobrze, chociaż żeś napisał "schizofrenia" zgodnie z zasadami ortografii, a nie "schirofremia", jak to niekiedy bywa.

Taka wypowiedź i leniwe powołanie się na Wikse, nie zasługuje na nic innego, jak równie leniwego odgryzienia się wiksą: https://en.wikipedia.org/wiki/Left%E2%80%93right_politics

Jak znasz angielski, a nie tylko ruski i popijanie szczynów ze sfermentowanych ziemniorów, to ogarniesz.

Może gdy dojrzesz Pan na etapie swojej edukacji do etapu Rewolucji Francuskiej i chociaż poczytasz "o czym zacz była", to podyskutujemy o kolejnych kryteriach podziałów wertykalnych, bo jak na razie przytoczyłem jedynie wzgląd ekonomiczny, a gdzie tam jeszcze ustosunkowanie do autorytetów, władzy i sprawowania kontroli.

PS: doczytałem swojego posta. Nie widzę w nim wrzutki na prawi-cioty z biednego zadupia Rosji (czyt. Polski). Widzę natomiast wrzutkę pod względem konserwatyzmu - a to nie ma niczego wspólnego z prawicą. Konserwatyzm i liberalizm to podział horyzontalny, ukierunkowany na akceptację zmian, postęp oraz uwarunkowany tzw. zamkniętością poznawczą (por. Kossowska).


Aha... no i deser...

Twierdzi z uporem krzyżowca, że prawda jest utajana do dziś, po czym jak mu wytykam, że 3/4 świata wie o tym od tygodnia, to natychmiast zmienia front i zaczyna twierdzić, z jakim oporem to wychodziło na jaw, co z resztą skądinąd również skrytykowałem, bo jak dla mnie to jawny skandal, że tam czołgi nie wyjechały, by te barbary tam ogarnąć. Jakby katolicy się gdzieś kotłowali w Polsce, to pierwszy bym siedział na stanowisku CKM'u, jakby ktoś był na tyle głupi, by mnie ponownie do wojska zaciągać na kolejne sakramenckie skazanie (a jakże). Dla nich sfora, podobna polskiej dziczy (stąd akapit o katolikach), jest codziennością i chyba powinni ich mieć pod znacznie większą kontrolą. Tak czy siak, to mnie nazywasz hipokrytą (jakim skądinąd jestem ;) ), a zmienia fronty, byleby tylko wyszło na jego. Typowy lewak... (ciekawe uczucie, co nie? ;) ;0 ;) )

Winter_Midnight

A z resztą, pieprzyć to. Weź Pan nie traktuj moich akapitów zbyt personalnie. Dobra, zagotowałem się i wydarłem pyska, bo żeś staremu anarcholowi, chędożącemu równo lewicę, prawicę, centro-bajzel, populizm, ideologię (dla mnie to słowo obelga, chyba równe temu, co obok z prawej), religię, dogmaty, modę (stary brudas, noszący jedne spodnie), normy, zakazy, obyczaje - co wypada a kiedy należy domknąć ryja, który postrzega się z naiwnym idealizmem jako metropolitalne wcielenie włóczykija z Muminów - liberała o konserwatywnym guście kulinarno-aranżacyjnym (i żulskim kapelutku), wyzwał od "lewaków" (jak to prawi-oczołomy zwykły pogardliwie określać lewi-oszołomy, z racji właściwie nie wiadomo jakiej, chyba tylko nasrania w talerz, bo w Polszy tyle radykalizmu lewicowego, co filozofii, etyki, psychologii, psychiatrii, logiki, retoryki, fizyki czy cybernetyki w szkołach... No chyba, że radykalizmem lewicowym, terroryzmem lewicowym - jakby chciał wujek Mumia z niedźwiecziowa w Putinowie, nazywa się to, że ktoś jest kurde weganinem i nosi crocksy na plaży...). W Polsce bieda z korniszonem, to nawet lewaków jakich trzeba nie mają, co konstruują porządne bomby, przybijają sobie jaja do krzyża, nawalają zabiedzone techno w kościółkach, albo rysują przegięty koks - jak ci z Charlie Hebdo, którym choćby nie wiem co robić, to i tak zawsze uparcie i na przrkór robią co im się podoba i walną se karykaturę rozstrzelanego imprezowicza, który ma wygięte. Taki lewak jaki kraj, Polsza nawet za ZSRR była zadupiem, które wyuczyło co prawda pokolenia dzisiejszym homosovietucusów - kombinujących, marudnych, niezaradnych, zamulonych ideologią, niewykształconych, kradnących brudasów z potencjałem alkoholizmu, ale nawet i to się się rozbiło tyłkiem o sarmackie "grubym, to leżym". :D

Weź mi Pan napisz, że jestem gUpi, bo coś tam, że nie znam się - bo to nie RF tylko Kaczyński wymyślił prawicę, i w ogóle, że skoro się z nim nie zgadzam, to na pewno jestem krypto-gejem, hedonistą i żydem z piątego pokolenia. Dość już nieprzyjemnych akapitów padło z mojej strony, a miałem przecież tego unikać.

Ave Satana i niech smród będzie z nami.

Winter_Midnight

A dla potomnych, co będą na tyle znudzeni życiem, by czytać jakieś smuty no-name'ów po forach... Macie tu coś z Alma Mater, jako ściągawkę z tematu: https://www.usosweb.uj.edu.pl/kontroler.php?_action=katalog2/przedmioty/pokazPrz edmiot&kod=WSM.INP-PDM-6

Nie żadne KrUle bez wykształcenia i z wyglądem sepleniącego pedofila, żadne Maksy Kolanko, wywalone z TV za rozkichane ego, żadne odjechane Lisy przemycające swoją prywatę co program, nadęte Pochanke, żadne gnomy Terlikowskie - co przyhardkorzyły ostatnio totalnie obleśnym opisem swojego własnego życia seksualnego (godnym tęgiego hedona), żadne GW, NaTemat, W Sieci, W Polityce, W Tyłku, Rze... i co tam jeszcze... nie powinno być źródłem edukacji obywatelskiej ani politycznej. Najlepiej, jak chcieć koniecznie coś gadać o realiach (a najlepiej o większym świecie i chrzanić biłgograj zachodniorynienny - zwany od biedy Polszą), to sięgnąć do źródeł. Zaryć nad tematem 1-2 lata, ale mieć potem ogląd, a nie jakieś przerobione na ideologiczną owsiankę pomyje od populistycznych, zapyziałych pseudo-wybawców ludu, myślących sobie że będą niedotłuczonymi gamoniami rządziły. Bo jak się im przytrafi zonk i niedotłuczone gamonie się douczą, to będą tyrały tych polityków w wyborach, a nie odwrotnie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Winter_Midnight

nie ma gejów, są PEDERAŚCI. Gej - to eufemizm, żeby ukryc zboczenia seksualne.

seamen

Zapewne ekspert od psychiatrii, psychologii klinicznej lub seksuologii się wypowiada,
doskonale znający kryteria diagnostyczne ICD oraz DSM, definicję WHO zdrowia, kontekst.
Osoba o wysokiej kulturze merytorycznej, solidnym wykształceniu i wiedzy historycznej.


A nie miłośnik teorii biblijnych, facetów w sukienkach, którzy lubią szturchnąć dzieciaka. :P
I w myśl, której to ideologii onanizm, seks oralny, seks analny, stosunek przerywany to grzech (a zatem według cytowanej wyżej nieudolnej próby definicji tematu, także zboczenia seksualne - obok 'histerii macicy' leczonej wibratorem przez lekarza).

Winter_Midnight

Aktualnie podręczniki do psychiatrii piszą zboczeńcy, żydzi , masoni, w myśl wytycznych psychopaty Kinseya, nazwanego później Lordem (chyba Vaderem). Prosze zerknąć do Bilikiewicza, Psychiatria kliniczna i przestać pitolić od rzeczy, także tenże, nerwice seksualne, rzadki skrypt, ale bardzo na czasie

seamen

Może trzeba się było jeszcze powołać na Kępińskiego, albo Platona? :P Najnowsze wydanie Bilikiewicza ma więcej lat, niż średnia wieku większości użytkowników internetu. Najnowsze. :P

Ale nie będę się wdawał w dyskusję z osobą, która cytuje sobie wybiórcze fragmenty żółtej książki (jakkolwiek z kanonu w kwestii zaburzeń psychotycznych, neurotycznych czy depresyjnych). Nie muszę też zerkać do Kaplan, Carsona, Viety, Rybakowskiego czy Jaremy, by wiedzieć jakie są ustalenia psychiatrów... pardon... kosmitów, lewagów i spisku GMO Billa Gatesa - chcących wymordować całą ludzkość hemitrialsami, żeby powodując globalne ocieplenie i epidemię raka, na którego jest już wynaleziona szczepionka od 1260 roku, wprowadzić nowy żydowski porządek rzeczy NWO. :P

Może lepiej byłoby postudiować trochę temat, historię przepychanek z lobbystami republikańskimi, którzy naciskali by wprowadzić to jako zaburzenie vs. lobbystami aktywistów LGBT. O weryfikacji DSM; o tym, czym to w ogóle jest. O tym, na podstawie jakich kryteriów powstawało DSM-I, DSM-II (w którym wykreślono homoseksualizm jako zboczenie), DSM-III (w którym wykreślono homoseksualizm jako zaburzenie), gdy nie było jeszcze przesłanek klinicznych, abstrakcjonizm niefaksyfikowalnej psychoanalizy był uznawany za modny dogmat, a Biblia czy moralność religijna stanowiły podstawę XIX orzekań o systemie normatywnym. W końcu zaś, może warto byłoby poczytać o Deklaracji Praw Seksualnych z 1999 roku, albo przejrzeć podręczniki dla lekarzy (współczesne, światowe), zobaczyć jak kształtują się różnice zdań, jakie padają argumenty. Chłopskie: "to je be, bo dzidzi nie lubi", nie jest argumentem naukowym, choć robi furorę wśród prawi-ciotek. :P


Według takich założeń, niczego w medycynie nie można modyfikować, bo jakiś kapłan plujący ziołami na ranę 5000 lat p.n.e. w zupełności wyczerpał już temat dokonań medycyny, anestezjologii czy psychiatrii... pardon... jakiej psychiatrii?... przecież według "najaktualniejszych doniesień"... antycznych Greków, umysł znajduje się w sercu i trzewiach, głowa nie ma związku z myśleniem, a esencję życia stanowi duch, siła pierwiastków, powietrze, kompozycja żywiołów, albo idea... w zależności od filozofa (w skrócie - anima - potem przez żydów nazwana "duszą" :P ).

BRAWO, milordzie... :D W jednym poście napisać o euro-żydo-i co tam jeszcze było spisku zboczeńców i masonów, a potem marudzić komuś innemu o "pitoleniu od rzeczy", bo się nie zgadza z jego rasistowsko-homofobiczną, jedynie-słuszną wersją ideologicznej rzeczywistości.


Dajcież wszyscy spokój... :D

seamen

Ok... czyli mamy również spisek w psychiatrii... a czy w ogóle jest jakaś dziedzina życia wolna od spisków?

Winter_Midnight

Masz świetne pióro i poczucie humoru (chociaż temat nie rozrywkowy).
Ukłony.

Pozdrawiam :)

Rajwant

Mało mnie z fotela nie katapultowało, jak wchodząc pod dobrze sobie znajomy wątek "czyja religia / światopogląd jest głupszy i dlaczego oba", ktoś mi przyrżnął z baranka komplementem - zamiast kolejnych żydów, pedałów, towarzyszy, zielonoświątkowców, tajnych stowarzyszeń, Układu, korporacji Monsanto lub przedstawicieli sprzedaży detalicznej żarówek energooszczędnych spod marki "WYSRAM" (na zlecenie Diabła z UE... du-uh, of course!).

W życiu bym nie pomyślał, że na jedne bluzgi w kierunku innych bluzgów, można zareagować inaczej niż... bluzgiem. Weź tak nie rób z zaskoczenia, bro!

Winter_Midnight

:))
Masz talent po prostu. I jeszcze IQ na poziomie.
A ja lubię ten rodzaj ciętego humoru i celność spostrzeżeń. Jak będą jakieś publikacje to daj znać :))

Rajwant

Nie obrazaj Wintera. To nie talent - to absolutny fenomen. To zjawisko , ktore niczym Pytia wieszczy maluczkim ich kosmiczna mojre. Uswiadamia chaos "myslenia" nieoswieconego stada alogicznych parweniuszy na salonie Wissarionowicza. Potega jego umyslu przywroci kiedys lad i porzadek na naszej biednej , zapingwinionej planetce. Zrealizuje to do czego daza najswiatlejsi wizjonerzy , tacy jak Kim Dzong Un.

Winter_Midnight

dalej się upieram, że pederastia to zboczenie: wsadzanie członka w odbyt to chyba nie jest normalnosć

seamen

A upieraj się Pan. Nie jestem akcjonariuszem chińskiej giełdy, bym musiał lobbować za którąś opcją, bo się rynki na świecie zawalą.

Warto jednak rozróżniać osobiste animozje, do których się ma prawo - ja na przykład nie lubię truskawek "bo tak", nie smakują mi i wiele nie poradzę - od pseudonaukowych manipulacji i propagandy ideologicznej, która zapewne działa w przypadku jakichś nieobytych furmanów, ale ktoś tylko odrobinę rozgarnięty widzi w tym dziury logiczne i jawne, zakłócające wiarygodność takiej osoby uprzedzenia. Zakładam jednak, żeś nie przybył, Milordzie, by debatować o normalności (rozumianej na poważnie: jako zjawisku występującym u zdecydowanej większości ssaków), tylko o "normalności" ideologicznej - a tu już nie pomogę. Bo z ideologią jest jak z sernikiem truskawkowym - lubisz go, albo nie lubisz - nie ma tu miejsca na prawdę, słuszność ani dyskusje o gustach. Jest po prostu tak, bo tak, inaczej Allahu Akbar! i odpalasz nabuzowane jaja, gdy ktoś się z tobą nie zgadza.


Przyjmijmy model amerykański:

Jest sobie jakaś banda spluwaczy tytoniu, którzy wierzą w federalny spisek mrówkojadów - i nikt im tego prawa do wiary nie odbiera. Nikt też nie traktuje wiary jako prawdy, ani powszechnie obowiązującej wiedzy.
O to się sprawa rozbija.


Pewno Ci od Jezuska: dobro, miłość, tolerancja, wspólnota i te inne humanitarne słodkości - zwane pogardliwie "lewicą" - walczyli by z Panciem o dowodzenie "prawdy", ujmowali argumenty ewolucyjne, zoologiczne, antropologiczne i kulturowe (których też znam na kopę). Mnie jednak nie obchodzi nawracanie jakiegoś tam "semen" (pun intended ;) ;) ;) ) po forach o gustach filmowych. Samo to, że w ogóle wdaliśmy się w podobne dyskusje pod tematem tak oczywistym, jak to że mamy problem z oszołomstwem radykalnym, czyni już nas trochę śmiesznymi odkrywcami cukru... :P

Idź Pan swoją drogą, cierp z powodu żydo-masońskich spisków i zagrożenia powodowanego Planetą Nibiru.
Ciesz się Pan swoim światem, bo jeśli chodzi tylko o odreagowanie frustracji, poczucia niesprawiedliwości społecznej, nadrabianie bloków swojej własnej definicji "wiedzy" czy zwyczajnie o robienie tego dla sadystycznej, brutalnej rozrywki, lecz nikomu się przy tym nie dzieje realna krzywda jak za Lenina, Mao, Hitlera, Che, czerwonych khmerów czy rzeźni Tutsi vs. Hutu - to co mnie to do, ciężkiego inwalidy obchodzi, czy Twój Bejbi Dżiza sądzi na jakieś tematy.

Winter_Midnight

niestety Pana problem to logorrhea i prawdopodobnie tachyfrenia - ale to można lecZyc ambulatoryjnie.

Winter_Midnight

Ahhhh, moj podziw dla Cie nie posiada granic. Porywasz i doprowadzasz swymi slowmi do ekstazy yntelektualnej. Tak musial porywac Ziwkow, Honecker, Lenin nawet. Widac, ze Kanta i Nietzschego bys zjadl w przyslowiowej kaszy gdybys mogl sie przeniesc w czasie. Twoj wywod zelaznoscia logiki, odkrywczoscia spostrzezen i przenikliwoscia diagnoz kasuje cala frajerska historie europejskiej mysli spolecznej. Udowadniasz niezbicie, ze tylko Ty wiesz oraz Ilicz i jego koledzy wiedzieli o co lazi w zyciu i w swiatku.

Winter_Midnight

Widzisz... Niektórzy Polacy po prostu muszą czuć się wyjątkowi... w wieku XVII i XVIII byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa i obrońcami Europy. Co tak naprawdę było tylko w naszych głowach, bo nawet gdyby Turcy zdobyli Wiedeń - zostaliby z niego baaardzo szybko wyparci.
Już wtedy przegrywali na wszystkich frontach z Rosją, a co więcej w środku byli zniszczeni przez korupcję i panował tam bałagan podobny do tego co w naszej I RP.

Ale nasza szlachta się musiała dowartościować. Mimo, że nasz kraj był ruiną i zaściankiem... to był za to przedmurzem chrześcijaństwa.

Dzisiaj nie jesteśmy już ruiną i zaściankiem. Ale te głupie dobre rady dawane Europie trochę niestety trącą takimi kompleksami i brakiem wiedzy historycznej i o tym co dzieje się obecnie.

Ludzie czerpią wiedzę z youtuba czy memów. Idealnym przykładem jest tu film pt. "muzułmańska demografia", który konstrukcja przypomina filmy z gatunku "oil peak" czy inne wieszczące katastrofy i z niszczenie.
I oczywiście jest cała masa wyliczeń i dowodów te tezy popierających.
To trochę zresztą jak z UFO i zjawiskami paranormalnymi. Jest na nie cała masa dowodów ;-)

aa2xa

Weź to powiedz głośno - poza internetem - a w ramach solidarności podjadę taczkami (dla Ciebie i dla siebie), gdy nam się obrońcy wolności słowa, samodzielnego myślenia oraz poprawności politycznej zwalą na głowy.

Swoją drogą, trudno z dzisiejszej perspektywy oceniać spadek "odziedziczony" z mieczem w tyłku po rzymskiej progeniturze w postaci narzuconego szantażem wyznania takiego i owego (bo inaczej bractwo aryjskie z krzyżami na sukienkach wjedzie wam w ten leśny Daszbór i jak nie wytnie całej ciętej na pazia hołoty, to się wżeni w rodzinę królewską do pokolenia przed dinozaurami, by sprawować nad plemieniem kontrolę) które zadecydowało, że niewiele różniąc się od fundamentalistycznych turbanów, postrzegani jesteśmy teraz jako ortodoksyjne pro-lifeowe rozpłodownie na rzecz Watykanu i jego 1000 mieszkańców (którzy, przynajmniej co po niektórzy, wybitnie źle inwestują swoje uczucia). :P

Weź Pan obejmij tą histerię: Niemcy, czyli Naziści (wszyscy, co do spiczastego hełmu; łącznie z inteligencją, emigrantami - pokroju artystów czy noblistów, żydzi niemieckiego pochodzenia, opozycja - marna lecz z nazwy nadal, antynazistowski niemiecki ruch oporu, chorzy psychicznie, nienormatywni i antyspołeczni Niemcy czy końcu cała ta mieszanina Austriacko, Czechosłowacko, Rumuńsko, Vichy, Włoska) są be i fuj, bo narzucają nam swoją wolę z Unii i - cokolwiek to znaczy dla przeciętnego Zdziska rozkoszującego się przecierem z kartofli - ogranicza naszą suwerenność (chyba przed nami samymi, bo przecież do Unii nas zmuszono by wchodzić). Ale Niemcy (zastrzeżenie jak wyżej), którzy dosłownie rozdeptaliby galopem zlepek przepasanych lnianymi worami i krajką wiosek, są już cacy bo narzucili jedynie słuszną "boziowość", w którą teraz można sobie celować koncert życzeń odnośnie totolotka - rzecz jasna najwyżej raz w miesiącu (choć nie do przesady, bo przecież masturbacja i piwo w niedzielę się nie liczą, ryba to nie mięso!!!, a kłamać i zarywać wszystko co ma długie włosy i imię kończące się na "a", jest rzeczą ludzką :P), bo przecież to skarb narodowy, patriotyzm (chyba wobec Rzymu) :P a w ogóle to 966 r. był już dawno temu i się przedawniło, więc jechać pedalstwo na 3%.

Kto nie popiera ten z lewicy, hop, hop, hop.

Winter_Midnight

Mow jeszcze. Lakne niepomiernie Twego slowotoku wladco skarlalych umyslow. Pragne grzac sie w promieniach Twego geniuszu. Zaklinam Cie - stworz ksiazke, dzielo na miare swej wielkosci. Wyzwol swiat z jarzma pingwiniego dyktatu, z matni lzogennego warzywa. Jedynie Twa charyzmatyczna i skromna postac moze wyprowadzic ciemny lud w strone swiatla pragmatyzmu. Czy ocalisz ludzkosc zatem ? Nie unos sie sluszna duma, mozesz byc slynniejszy niz Trocki, serio.

Gats_2

A kto to jest lewak??:)

ferryman

Nie było pytania.

Winter_Midnight

Kto Cię tu przysłał - wiem, z jakim zadaniem - wiem, ale skąd taki słowotok? Byłobyż to ChAD, epizod maniakalny?

Krzypur

Typu I, typu II, typu III - jatrogennego, sezonowego, spektrum czy pogranicza???

Kto mnie tu przysłał? "Szatan, urwie twoje lewicowe jądra i posmaruje sobie nimi prawicową jarmułkę, wiszącą na truchle Korwina".
Zdecydowanie obstawiam Szatana. Mogą to być też Anunaki, Illithidzi, euro-gejo-żydo-masoni rządzący 2,73% świata, ateiści, ONR i ruch wyzwolenia śledzi, albo UFO, ale moim typem będzie Szatan.

Ave najwyższemu z najwspanialszych! Tyś, co onanizm wymyślił. ;) ;) ;)

Winter_Midnight

PS: jedni są zamknięci w sobie i mruczą do lustra, a gdy im coś nie pasuje idą się upić tanimi szczynami pokroju Jacka Danielsa. Inni wolą biesiadować w towarzystwie, które na dobre wybije im smutki z głowy. A jeszcze inni, jak ich coś wkurza to o tym piszą. :P Potrzebny jest czasem zapalnik, nuda, albo kaprys - który nadaje całokształtowi odpowiedniego tonu.

Jeśli opierałbyś się w swojej "diagnozie" na ilości produkowanej treści, to wiele byś nie zawojował. Zapominasz, że mogę mieć zaburzenia psychotyczne, anankastyczną potrzebę dopełniania każdego zdania o szereg dodatkowych - niemożnych pominięcia wątków, histroniczne zaburzenie osobowości - chcące mnie postawić w świetle jupiterów (przepiękne słowo... "jupiter"), narcystyczne zaburzenie osobowości (oczywiście wg DSM IV, a obecnie już w edycji V), schizofazję (bo jakże, przecie bredzę ;) ;) ) z pogranicza zaburzenia afektywnego... lub... o zgrozo... robić sobie jaja, by zamienić kolejny lament frustracji przynajmniej w coś zabawnego... chociaż dla jednej strony... Zaciąganie rybki na żyłkę się to nazywa, tak? Trolling...

PS: ... choć absolutnie przesądzające jest, że jednak przysłał mnie Szatan.

Winter_Midnight

Język cięty i zabawny. Otwarta głowa i szerokie horyzonty. Jednocześnie masz dystans do siebie.
Dla mnie - bomba, dobrze się Ciebie czyta.
Dzięki.

ocenił(a) film na 5
Winter_Midnight

Proszę koleś! Pisz bloga. :)
Jesteś mistrzem. :)
Przez ciebie wstanę niewyspany do pracy, ale dzięki że mogłem czytać twoje wypociny.

użytkownik usunięty
Winter_Midnight

Haha, sikłem przy twoich wypowiedziach :D pjona ;)

Nuno33

Nawet nie odróżniasz słów muzułmanin i islamista, wieć po co się wypowaidasz skoro nie masz podstawowej wiedzy o tej religi?

Wilhelm_von_Birkhausen

Pozwól że Cię oświecę, mój inteligentny inaczej przyjacielu: z chrześcijaństwa się śmieją, a nie z islamu, ponieważ - uwaga, tutaj najważniejsza rzecz - chrześcijaństwo jest częścią naszej kultury i z tego powodu jest zrozumiałe dla przeciętnego zjadacza chleba. Każdy Europejczyk kojarzy historię ukrzyżowania, korony cierniowe, poszczególne przypowieści biblijne, czy postacie przewijające się przez Biblię. I właśnie z tego powodu robi się jaja z chrześcijaństwa, które zupełnie swoją drogą, jest tak samo idiotyczne jak islam i każda inna wiara.
Już widzę jak scenarzyści zarabiają gruby hajs na filmie, który dotyka zupełnie innej, nieznanej nam religii. Z pewnością przeciętny Europejczyk zna tak dobrze islam, by potrafić zrozumieć analogie poczynione w filmie i tym samym się z nich śmiać. No geniusz po prostu z Ciebie wypływa...

Oriflamme

To mi przypomina seansy rodzinne z historiozoficznej mitologii hinduskiej, puszczane odświętnie w telewizji publicznej, a trwające bez mała po kilka godzin. Widziałem fragment, gdzie lewitowały jakieś odcięte sejmitarami głowy, Bodhi-Dharma machał łapami, a jakiś wieśniak z bajora krzyczał coś do starego w łódce... Pomimo moich najszczerszych chęci, czułem się jak kretyn, bo nie rozumiałem ani jednego motywu z tej mieszanki upakowanych kompaktowo symboli hinduizmu. :P Domyślam się zaś, że widzowie w Indiach, w tym samym momencie, co ja ataki migreny, przeżywali mieszankę uniesienia duchowego, rozbawienia i dumy z własnej kultury - rzecz jasna jak to hindusi, doprawiając cały seans o siarczyste komentarze i napadowe wybuchy śmiechu.

Jest to na swój sposób urokliwe. ;) :)

Winter_Midnight

Oj, obnizyles swoj poziom ,moj drogi Winterze. Zajmujesz sie nie tym co Ci pisane. I nie kokietuj ,ze nie rozumiales nic. Przeciez Ty rozumiesz szystko.

megibolio

Niestety, ale nie zrozumiałem wypowiedzi.
A może raczej jej tonu: wybrzmiał on tak, jakbyśmy byli dawnymi znajomymi, którzy przeprowadzili już wspólnie dziesiątki rozmów i dobrze znają swoje sztuczki retoryczne. ;)

Nie mniej, nie kojarzę waszmości (znajomego ze zmienionym pseudonimem, byłego czytelnika oczekującego nieustających i dostarczanych taśmowo porcji rozrywki???), toteż odczuwam lekki dysonans i konsternację.


Moja poprzednia wypowiedź sprzed "ho ho", była najszczersza. Nie jestem ekspertem hinduskiego kina i nie wiem, dlaczego jego niezrozumienie miałoby być obniżeniem poziomu. Poziomu względem czego, bo chyba nie wypowiedzi? Ta, jest wręcz wyjątkowo neutralna, jak na moje - zwyczajowo - rozwichrzone usposobienie.


Pozdrawiam,
zafrapowany.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

Ech, przed chwilą napisałem prawie to samo i widzę, że niepotrzebnie klawiaturę męczyłem ;)

Oriflamme

" I właśnie z tego powodu robi się jaja z chrześcijaństwa, które zupełnie swoją drogą, jest tak samo idiotyczne jak islam i każda inna wiara." - optymizmem napełnia się moje serce, że coraz więcej ludzi to dostrzega.

Pozdrawiam.

Wilhelm_von_Birkhausen

Hahaha, chrześcijaństwo koło moralności to nawet nie stało. Jest taka książka, dosyć ciężka, biblia się nazywa. Polecam przeczytać. Tylko trzeba mieć obok wiadro na rzyganie.

Shiroiro

Pelne wspolczucie, slyszalem jak rzygasz. Stado knurow tak nie potrafi. Potem 10 kroplowek musieli ci dac, bo wyrzygales nawet sushi sprzed trzech lat. Nie srales potem przez miesiac, dopiero jak uslyszales jedno radio to musiales strzelic pociska milosci.

Wilhelm_von_Birkhausen

Mało odkrywcze spostrzeżenia... Islam nie różni się zbyt dużo od chrześcijaństwa. Wezwanie do dżihadu normalnym muzułmanin traktuje jak wezwanie do walki z samym sobą i własnymi słabościami.
Poza garstką wykolejeńców z al kaidy i podobnych organizacji.
Podobnie jak chrześcijańscy wykolejeńcy znajdą w swojej religii cytaty wzywające do wojny, niszczenia i zabijania. Nawet w nowym testamancie.

Zresztą paradoksem jest to, że dla statystycznego Andrzeja Polaka - Islam = szariat = arabia saudyjska = iran.
Iran i Arabia to w skali 1,5 mld kręgu muzułmańskiego to również i dla muzułmanów kraje ekstremalne i skrajnie zamordystyczne.

Co do samego szariatu, który de facto obowiązuje tylko w arabii i iranie, taka mała ciekawostka... jeszcze w czasach II RP pewne elementy szariatu, tyle że katolickiego obowiązywały i u nas. Śluby i rozwody były regulowane przez sądy kanoniczne! Ale o tym lubimy zapominać udowadniając wyższość naszej cywilizacji nad muzułmanami.
Bzdury.... nie jesteśmy ani lepsi, ani gorsi.

A cała dyskusja dotycząca krytyki tego, że znowu się obrywa chrześcijanom, jest zwyczajnie głupia. Film nie jest specjalnie obrazoburczy i tak naprawdę nie jest krytyką religii tylko raczej relacji międzyludzkich czy ich braku.
To tak jakby zarzucić Boratowi, że to krytyka stosunków panujących w Kazachstanie i samego Kazachstanu w ogóle.

Skończcie więc już te głupie dyskusje o islamie, który do nas i tak nie zawita.
Alternatywnie polecam inne strachy na lachy: Putina, Trybunał Konstytucyjny, Chińczyków, UE która chce nas zniszczyć i wykupić, wielkie korporacje etc.

aa2xa

A co ty tak tej wieprzowinki się boisz?

Pomyslowy_Dobromir

Nie bardzo rozumiem, o co Tobie chodziło? Przecież chrześcijaństwo nie ma wyłączności na Pana Boga. Ten sam Bóg jest także w islamie. Więc jeżeli ten film wyśmiewa Boga- to wyśmiewa również Boga muzułmanów.
Co innego, gdyby ten film wyśmiewał Chrystusa. Wtedy rzeczywiście dotyczyłby wyłącznie chrześcijaństwa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones