Ósma noc

Tego filmu nie da się oglądać bez próby pojęcia buddyzmu choćby w zarysie.
Tu zderza się przeszłość z teraźniejszością, a demony i ludzie przeplatają ścieżki swoich losów.
To co zrobisz, czy zaniechasz będzie miało swoje następstwa, a nic nigdy nie jest takie łatwe jak opowieści z Narnii, czy Hobbita.

koreańskie horrory z reguły są dobre, ale ten im nie wyszedł zupełnie. Raz, że historia abstrakcyjna, nie straszna, dwa nuda po prostu. Nie ma sensu oglądać.

dobrze się oglądało, ale ja w sumie lubię "męczy buły";), bez niecierpliwego oczekiwania na finał, spokojnie podążałam za postaciami (kino drogi? :D) ps. urzekająca muzyka

Nie wiem dlaczego ten film ma tak niską ocenę. Być może wynika to z nieznajomości kultury koreańskiej.
Film na pewno dla widza inteligentnego, ceniącego rozbudowaną fabułę.
Bardzo dobre teatralne wręcz odegranie ról głównych postaci.
Dobre dialogi i końcowa puenta.
Jeśli jesteś amatorem filmów z gatunku "zabili go...

Strasznie męczący film, ale koniec musiałem zobaczyć więc z ciężkim bólem dotrwałem, trochę na przewijaniu. Generalnie mnich, który nie jest mnichem gania za ''okiem'' z siekierą przez cały film wraz z chłopakiem, który składał przysięgę milczenia, ale gada :D