Podoficer Ludwig Herckel (Leone Frisa) jest przykładnym żołnierzem Pierwszej Dywizji Pancernej SS. Jednostka toczy krwawe walki z Sowietami. Podczas jednego ze starć, Herckel zostaje ranny i zostawiony sam w lesie. Mężczyzna próbuje odnaleźć swoich. Podczas wędrówki zauważa okrucieństwa wojny, co zmienia jego sposób myślenia na temat konfliktu i strony, po której stoi.
Dawno tak słabego filmu nie widziałam, scenariusz bez polotu, gra aktorska to recytowanie kwestii. Wstep i zakończenie w postaci lektora już wskazuje komu film jest dedykowany. Ale pomimo wszystko pytam, kim była ta babka na końcu i jak koniec należy rozumieć. Bo ja powiem tak: ich verstehe nur Bahnhof