Wampir w Brooklynie

jakimi by się tutaj kryteriami howardów: hughesa, hawksa, sterna, shore'a, deutcha, zieffa, rona czy kaczora nie kierować, to to nigdy nie będzie dobry film..

Ciekawe połączenie komedii i horroru oraz inna niż zwykle rola Eddiego Murphy moim zdaniem
udana. Film nie nudzi i ogląda się go całkiem przyjemnie. Polecam fanom Eddiego i horrorów z
przymrużeniem oka ;-)

Jestem fanem horroru i filmów Wesa - ale WAMPIR W BROOKLYNIE to raczej nieporozumienie. Czemu? Bo w założeniu ma to był brawurowe połączenie komedii i horroru.Niestety film nie jest ani straszny, ani śmieszny.To kino raczej nudne i przewidywalne. Craven usilnie stara się podtrzymywać nastrój grozy - ale nadużywa tanich...

Nawet Eddie tego film nie potrafił uratować
5/10

Ja się nie śmiałem.
Ja się nie przestraszyłem.
Słabo rozbudowane role drugoplanowe, brak wątków pobocznych...
Fajnie tylko pokazane jest jak faceci czasami żerują na kobietach (poznaj ofiarę, zawiąż pętlę i zaciśnij).
Nic mi się w nim szczególnie nie podobało.. a nie jednak coś: fryzura Murphyiego.
W tym filmie...