Chodzi mi o tytuł. Niestety nie znam żadnych nazwisk. Moge o nim powiedzieć tyle:
Wspolczesna komedia obyczajowa, widziana w 1972 r. Główny wątek fabularny: o starszym panu-erotomanie, który nie przepuszcza zadnej spódniczce, potem sie żeni z pewną dystyngowaną panią, potem po ślubnej nocy idzie na poprawke do jej siostry (mieszkaja w jednym domu, na roznych pietrach), po drodze zalatwia poslugaczke i tak co dzien. Poki go w trakcie tego maratonu nie paralizuje. Finalowa scena - na wozku inwalidzkim jedzie ulica nasz seksualny bohater, a wiozą go obie kochajace go panie w iście siostrzanej zgodzie.