Zadający motyw ustala ile tytułów należy podać.
Można podać łatwy motyw i zażądać np 7 tytułów, albo podać coś ambitniejszego i
zażądać dwóch.
Czasem motyw jest zbyt banalny a czasem zbyt trudny, stąd ten pomysł. Wymaganą
liczbę piszemy w nawiasie, jak ktoś by nic nie napisał, przyjmujemy, że 5. Zaleca się nie
wykraczać poza kilkanaście żądanych tytułów, nawet jeśli motyw jest banalny.
Po podaniu tytułów autor postu podaje kolejny motyw.
Ponadto, dodam że nie wypisujemy tytułów pod własnym motywem, bo to trochę mija
się z celem. Można podpowiadać, najlepiej nie od razu, tytuły do własnego motywu
innym, podpowiedzi powinny być jednoznaczne, w końcu to nie Gra w Skojarzenia.
Motyw wpisujemy w odpowiedzi na temat, nie jako kolejny post. Pozwala to uniknąć
bałaganu w postaci kilku obowiązujących motywów.
UWAGA: Tytuły filmów z jednej serii, traktujemy jako jeden tytuł. I tak, do motywu
Piraci, tytuł Piraci z Karaibów, liczy się raz, a nie cztery razy, choć filmy były cztery.
Podobnie do motywu: Tajny agent, wszystkie Bondy, to jeden tytuł.
Mam nadzieję, że jest to jasne ;)
Odpowiedzi z pytajnikiem- jeśli podany przez kogoś tytuł jest niepewny i nikt go nie
może potwierdzić, dla ułatwienia traktujmy 2 z pytajnikiem jako jeden normalny.
By nie było zastojów, czas na zadanie nowego motywu wynosi 30 minut. Po ich upłynięciu osoba, która pierwsza zauważy brak nowego motywu, ma
prawo zadać własny.
Nie zadajemy bardzo szczegółowych motywów z oczekiwaniem jednego konkretnego filmu, z takimi pomysłami zapraszamy do Gry w Skojarzenia:)
Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły (2003) *dwie perły liczone po pół to razem cały film i po problemie :-)
Naciągane jak guma od majtek, ale co tam.
Tajemnica Sagali (1996-1997) *"Muszą odnaleźć siedem części tajemniczego kamienia nazywanego Sagala. Sagala to obdarzony potężną mocą kamień, który spadł z kosmosu."
Pytanie. Czy magiczny kamień z przestworza ma namiastkę szlachetności? :-)
No przykro mi. W zgodzie z sobą nie mogę uznać..., choć pomysł fajny. Przez przypadek dając przykład parę postów wyżej dałem wam całkiem nieświadomie tytuł. Ten z opalem:)
Ok. Twoja kolej.
Ja podając tą podpowiedź miałem na myśli K/opal/nie króla Salomona. Jak najbardziej związane z motywem.
To chyba jednak Marsjanka.
A przez przypadek przypomniałaś też luźniutką komedię "Diamentowa afera" z "połówką Bad boysów" Lawrencem.
Meowth ...ta z Redfordem?
Dom/serial/ - Henio Lermaszewski piłuje obcas Danusi przed konkursem tańca.
Chodzi o złośliwe, z premedytacją niszczenie odzieży/obuwie?/ a nie dramatyczne sceny gwałtów gdzie ubranie idzie w strzępy. Jakby nie patrząc - celowo.
A czy oblanie kogoś /winem, sokiem z buraków itd./ jest też niszczeniem, przy takim asortymencie środków do prania, wybielania, które mamy?:)
Oj, co za skojarzenie :( Niby tak, ale w gwałtach jednak głównym celem jest coś innego, rozdarcie szat to bardziej środek do celu... Nie, chodzi o zniszczenie ciuchów jako złośliwość itp. (Kopciuszek to tu idealny przykład). Oblanie czymś ubrań - jak najbardziej.
Wiem, wiem:) Bardziej chodziło mi o celowość. Uparłem się przy tym, bo skojarzyłem celowość z upokorzeniem, poniżeniem i chęcią zniszczenia naszej części jaką jest ubranie.
W Deszczowej piosence jest scena z tortem, może zamiar się liczy i ubranie jest troszkę "upaprane"
https://youtu.be/_RbG5hdMBHk?t=115
Jak daleko stąd, jak blisko - jeśli dobrze pamiętam, głównemu bohaterowi stary Żyd obdziera na cmentarzu, podczas pogrzebu, butonierkę w marynarce
No i git :) od siebie dodam jeszcze scenę z Wrednych dziewczyn, gdzie próba zaszkodzenia ostatecznie tylko zwiększyła popularność bohaterki.
https://www.youtube.com/watch?v=NPwrmfRVwoA
W Bibliotekarzu i kopalniach króla Salomona też klepią jakąś formułkę czarodziejską.I literki błyszczą.
Kraina wiecznego szczęścia -czytanie gazety
Władca pierścieni - czytanie napisu na drzwiach do Morii
Seks w wielkim mieście (serial) -recenzja w gazecie