http://www.filmweb.pl/user/impactor
M.i.n. szydzi na swoim blogu z Biblii, że podaje przepis na "chleb z g****a"

Dealric

Wręcz odwrotnie - jeśli stawia się istnienie Boga jako coś nagannego - z punktu widzenia ateizmu to tę naganność trzeba udowodnić :)

jos_fw

Ale to już jest absurdalny punkt widzenia ;)

Zresztą udowadnianie naganności wiary nie jest równoznaczne z udowadnianiem nieistnienia boga. Starczy rzucać takimi argumentami jak dyskryminacja, szerzenie nienawiści itp.

Dealric

nie ma sensu takie rozszerzanie. Mi chodzi tylko o to że logika jest narzędziem które każdy może zastosować w celu dowolnym. I przeciw i za. Starożytni sceptycy to odkryli. Żal , że nasz dyżurny ateista, który posługuje się wciąż sloganem logiki tak mało wie o niej. Nadto dyskryminacja i szerzenie nienawiści ( o dziwo) nie zawsze jest funkcją religii

jos_fw

Oczywiście, że nie. To były tylko przykłady

jos_fw

Człowieku, przecież Ty nie masz pojęcia o żadnym temacie, w którym się wypowiadasz.

➤➤➤ jeśli stawia się istnienie Boga jako coś nagannego - z punktu widzenia ateizmu to tę naganność trzeba udowodnić

Istnienie boga nie jest niczym nagannym ani negatywnym z punktu widzenia ateizmu. To że brak jest wierzenia w boga nie znaczy, że jego ewentualne istnienie byłoby postrzegane jako negatyw.
Co więcej – coś takiego jak punkt widzenia ateizmu w ogóle nie istnieje.

W sądzie udowadnia się winę, a nie niewinność, nie dlatego że wina jest czymś negatywnym, tylko że stanem zerowym, wyjściowym, domyślnym jest brak winy. I żeby kogoś skazać, trzeba zademonstrować, że stan wyjściowy został zmieniony.



➤➤➤ Mi chodzi tylko o to że logika jest narzędziem które każdy może zastosować w celu dowolnym. I przeciw i za. Starożytni sceptycy to odkryli.

Lol. No to proszę, przedstaw argument demonstrujący istnienie boga bez błędów logicznych.

Logika jest użyteczna właśnie dlatego, że przy tych samych parametrach wejściowych prowadzi zawsze do tych samych wniosków.


Nie rozumiesz czym jest ateizm.
Nie rozumiesz że problemem nie jest fikcyjność biblii, tylko to że miliardy ludzi uważają jej opowieści za fakty.
Nie rozumiesz jak działa logika.
Nie rozumiesz jak działa orzecznictwo sądowe o winie.
Nie rozumiesz nawet mojego stanowiska, które próbujesz krytykować (uważasz, że udowadniam nieistnienie boga).

Ogólnie żenada w pełnej rozciągłości.

impactor

Żenadą jest literalne traktowanie Biblii. niezależnie od tego czy ma to zabarwienie pejoratywne czy pozytywne. I z tego punktu widzenia jesteś po prostu niemądry - wybacz, rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Co do Twej rzekomej znajomości logiki; Twe "kompetencje" w tej dziedzinie obnażył tu pięknie kolega konradleg, nic dodać, nic ująć. Wina z punktu widzenia aksjologii ma charakter ujemny - porównanie zaś sporu (nonsensownego, czego, niestety, nie pojmujesz) o istnienie Boga do procesu sądowego ma charakter analogii, metafory (wiem, że to trudne słowa). Nie chce mi się czytać wszystkich Twoich tekstów, ponieważ w przeważającej mierze są bełkotem.Nie udowadniasz zatem nieistnienia Boga, ale ode mnie żądasz dowodu na jego istnienie - w jakim celu (abstrahując od tego, że napisałem wyraźnie, że takowe dowodzenie - w jedną i drugą stronę - jest pozbawione sensu). Masz zresztą wyraźną trudność z utrzymaniem sensu w swych wypowiedziach. Nadto jesteś wyjątkowo męczący - jak mniemam należysz do tej grupy filmwebowiczów, którzy nie spoczną aż zostaną sami na placu boju - jest to takie zadziwiające przekonanie, że jak ostatni coś napiszę, to mam rację. gdzie jednak znajdujesz czas na napisanie zapowiedzianej książki, skoro tkwisz w tym zwarciu tu nieustannie i czujnie. Ja mam Ciebie dość i odpowiedzi więcej nie oczekuj - nie jest to rejterada spowodowana tchórzostwem czy argumentów brakiem, lecz znudzeniem.

jos_fw

cała przyjemność po mojej stronie

jos_fw

Cóż za niespodzianka - po raz kolejny stwierdzasz, że ja próbuję udowodnić nieistnienie boga, i to za pomocą logiki.

Potwierdziłeś, że kompletnie nie rozumiesz tego, co czytasz, nie masz zielonego pojęcia o czym są moje wątki. Ba, nie zrozumiałeś nawet tego ostatniego jednosilnikowego postu.

Dlatego właśnie przestałem zwracać uwagi Twoje wypowiedzi.

impactor

Ja na twoje zwracam niechętnie uwagę, bo jesteś szkodnikiem. Z mojego punktu widzenia jesteś taką mrówą, której dałbym żyć, ale wlazła mi w cukier. No już żyj niemoto, głoś te swoje "prawdy". Nuda

impactor

Postawa teistyczna oznacza wiarę w boga. Wiara zdefinicji dotyczy czegoś czego nie wiemy i nie możemy udowodnić.
Innymi słowy nie jest to dowód na błędność postawy teistycznej.

Jest to dowód na błędność fanatycznych postaw ludzi mówiących, że istnienie boga to fakt.

To jest różnica.

Dealric

Dobrze to ująłeś

Dealric

➤➤➤ Postawa teistyczna oznacza wiarę w boga. Wiara zdefinicji dotyczy czegoś czego nie wiemy i nie możemy udowodnić.
Innymi słowy nie jest to dowód na błędność postawy teistycznej.

Jest to dowód na jej bezpodstawność.

A nieuznanie tej bezpodstawności za błędność możliwe jest tylko wtedy, kiedy uzna się za nie-błędne przyjmowanie za prawdę istnienia krasnoludków, Muminków, różowych latających słoni i stwarzającego wszechświaty psa sąsiada.



➤➤➤ Jest to dowód na błędność fanatycznych postaw ludzi mówiących, że istnienie boga to fakt.

Jest wręcz odwrotnie. Fanatycy utrzymują postawę jedynie pojedynczo-błędną:
1 - bezpodstawne przyjęcie za prawdę istnienia boga (błędność zewnętrzna, niewalentne przesłanki, lecz walentny tok rozumowania).
Natomiast nie-fanatycy utrzymują postawę błędną podwójnie:
1 - bezpodstawne przyjęcie za prawdę istnienia boga (błędność zewnętrzna, niewalentne przesłanki).
2 – ignorowanie części jego nauk i nakazów (błędność wewnętrzna, niewalentny tok rozumowania)

Więcej w spisie treści w punkcie

⑫ * Czym się różni fanatyk od postępowego chrześcijanina
i który z nich utrzymuje bardziej absurdalną pozycję.



------------------------------------------------------------ ---------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

impactor

HEJ FILOZOFOWIE!JA WAM DAM TEMAT."JEŻELI A NIE JEST B ,TO B NIE JEST A .PODYSKUTUJCIE SOBIE.

konradleg

Polecam zapoznać się z punktem

➏ * Logika dwuwartościowa vs Logika wielowartościowa
Czy logika wielowartościowa (rozmyta) zastąpiła „klasyczną” logikę dwuwartościową? Czy dochodzenie do jakichkolwiek wniosków jest możliwe bez logiki dwuwartościowej?

tutaj:
http://www.filmweb.pl/user/impactor


Poza tym jeśli w moim rozumowaniu znajdujesz jakiś błąd logiczny, to proszę wypunktuj go klikając "Odpowiedz" pod danym tekstem.


Odnośnie jos_fw - to dość rzadki, i wyjątkowo kuriozalny typ użytkownika, jednak od czasu do czasu tacy się trafiają. Taka osoba zupełnie ignoruje fakt, że miliardy ludzi uważają teksty biblijne za adekwatną reprezentację obiektywnej rzeczywistości, i krytykuje np. mnie za to, że zwracają uwagę na ich oderwanie od rzeczywistości. Jest to dla mnie tak nonsensowna pozycja, że nie uważam jej nawet za wartą komentarza.

impactor

bardzo fajnie, że mnie pouczasz o logice ale tak się składa, że troszkę o niej wiem.
poza tym raczej broniłem Cię co do logiki niż łajałem.
nie o błędy logiczny chodzi tylko raczej o to że krp i krz nie nadają się do niczego innego niż prostych rozumowań. dziś żaden logik nie zajmuje się dowodami na istnienie boga za pomoca tych rachunków. Nie zapominaj o forcingu i aksjomatykach teorii mnogości. Bo są tacy co udowadniają istnienie boga za pomocą zermello frenkla

konradleg

zermelo-fraenkela

konradleg

➤➤➤ bardzo fajnie, że mnie pouczasz o logice ale tak się składa, że troszkę o niej wiem.

To nie miało być pouczenie, tylko przytoczenie mojej opinii n/t twierdzenia, wg którego logika 0/1 jest przestarzała i nieadekwatna do wielu kwestii.


➤➤➤ poza tym raczej broniłem Cię co do logiki niż łajałem.

„Z drugiej strony Tobie tez przyznaję rację, że orłem z logiki to on nie jest. Często tak się ma jak się pozna podstawy logiki i umie rozwiązać KRZ.”


➤➤➤ nie o błędy logiczny chodzi tylko raczej o to że krp i krz nie nadają się do niczego innego niż prostych rozumowań.

A każde rozumowanie nie-proste składa się z jakiejś ilości rozumowań prostych. I dlatego też logika dwuwartościowa ostatecznie ma zastosowanie wobec każdego rozumowania, a koncepty takie jak logika rozmyta opierają się na niczym innym, jak logika 0/1.


➤➤➤ dziś żaden logik nie zajmuje się dowodami na istnienie boga za pomoca tych rachunków.

Ponieważ nie ma takiej potrzeby. Ta kwestia została rozwiązana z chwilą sformułowania zasad logiki i od tego czasu błędność wszelkich znanych dowodów na istnienie boga jest udowodniona. Tyle że miliardy ludzi o tym nie wiedzą.


➤➤➤ Bo są tacy co udowadniają istnienie boga za pomocą zermello frenkla

Jeżeli uważasz ich argumentację za poprawną, to zapraszam Cię do zaprezentowania jej tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra+ekranizacja+s%C5%82 abej+fikcji+%28cz.+4%29,2399028

impactor

haha całkiem zabawne, że piszesz mi tu, że kwestie istnienia boga zostały rozwiązane za pomocą logiki.
To w takim razie wiec, że istnieją doktoraty odwołujące się do lematu kuratowskiego zorna dzięki którym przeprowadza się rozumowanie w ramach systemów boolowskich i teorii mnogości które udowadniają istnienie boga jako najwyższego elementu. Druga spraw to to czy mnie to przekonuje. Logiki nie sprowadzają się do siebie bo są zależne od aksjomatów jakie się wybierze. Dlatego ty sobie twierdzisz, że ktoś udowodnił w jednym systemie, że nie istnieje a ja wiem, że są tacy co udowodnili, że istnieje. Te logiki jakoś dziwnym trafem dają inne wyniki i mają inną interpretację niż byś chciał. Co znaczy, że się nie sprowadzają jedne do drugich.

Chyba zdaje ci się, że wszystkie inne logiki da się sprowadzić do KRZ albo KRP bo tak nie jest. Jak sprowadzisz logikę modalną taką jak S4 albo S5 do KRP tak żeby dalej mówiła o modalnościach? Można by usunąć modalności tylko wtedy też zmniejszysz zakres ekstensjonalności samej logiki. Logiki są robione po coś do czego mają się nadawać, jeśli chcesz sprowadzić logiki do coraz prostszych to w efekcie te zdania które osiągniesz w KRZ nie będą już opisywać w sposób dostateczny tego co opisywały gdy były np systemem G. Albo inaczej logiki temporalne bez funktorów temporalnych nie mówią już o zdarzeniach temporalnych więc jak je uprościsz do KRZ to nie będą już produkować tautologii o zdarzeniach temporalnych. Po prostu w takim przypadku KRZ będzie zbyt proste żeby coś powiedzieć w temacie zdarzeń temporalnych. Każde rozumowanie nie proste składa się z sumy rozumowań prostych w DANYM SYSTEMIE.

Odnosisz się zapewne do takich przestarzałych dowodów na istnienie boga jak zakłąd Pascala albo drogi św. Tomasza. To nigdy nie były dowody na istnienie boga tylko raczej sposoby rozumowania wykoncypowania boga, niczego nie dowodziły. Tak czy inaczej obalenie ich jest dawno znane ii nikogo nie wzrusza. Odcinam się tu od katolików bo oni z rzadka wiedzą, że te dowody są przestarzałe. Dużo trudniej dyskutować już z ideą Hegla.

Inna sprawa, że jestem ciekaw czy studiowałeś kiedyś logikę bo powiem Ci szczerze, że zdajesz się dużo o niej czytać ale nie do końca rozumieć wiele kwestii bo wyciągasz nie adekwatne wnioski. I przede wszystkim wydaje ci się, że logika jest ostatecznym narzędziem do wszystkiego. Większość logików na uniwerkach z doktoratami na temat tego czym się zajmują mówi, że to się w zasadzie do niczego w prawdziwym życiu nie odnosi po prostu bawią się bardzo fajnymi klockami bo to super fajne.Pewnie, że parę rzeczy się przydaje w rozumowaniach mniej złożonych i nawet ale to są podstawowe zasady logiki.
Natomiast nie wyobrażam sobie tautologii KRP która mówi mi coś nowego o rzeczywistości dlatego, że w logice jest to co do niej wrzucisz, każdy logik Ci to powie.

konradleg

Czy te doktoraty na podstawie lematu Kuratowskiego-Zorna udowadniają istnienie _osobowego_ boga?

Hubert_Michalak

nie. udowadniają istnienie w zbiorach wieloelementowych, elementu najwyższego. Następnie już po pod takie dowody logiczne podkłada się dalsze filozoficzne rozważania.
Chociaż w pewnym sensie tak ponieważ wynika z nich, że jeśli jakiś zbiór posiada elementy gradowalne to jeden z nich będzie najwyższy i tutaj można poszukiwać paraleli do boga jako elementu najdoskonalszego(odniesienie do dróg św. tomasza).

Nie mniej ten dowód jest tak samo prawomocny a nawet bardziej niz te impactora ponieważ można znaleźć porównanie do boga natomiast nie istnieją dowody logiczne udowadniające jego nieistnienie ponieważ w logice takie rzeczy są nie możliwe.
Natomiast co do błędności w starych dowodach na istnienie boga to nie do końca tak ponieważ są one raczej możliwościami rozumowego wykoncypowania idei boskości niż realnymi dowodami na jego istnienie dlatego impactor chybi.

konradleg

Skoro te doktoraty nie udowadniają istnienia boga osobowego to znaczy, że w ogóle nie dotyczą roztrząsanej tu kwestii.
To, że istnieje "element najwyższy" nie oznacza, że jest on świadomym, intencjonalnie działającym bytem. Wydaje mi się, że te doktoraty co najwyżej w jakiś tendencyjny i pokrętny sposób udowadniają możliwość istnienia boga (lub bogów) - ale czy za coś takiego dostaje się doktoraty...?

PS Czy te dysertacje były pisane na uczelniach stricte chrześcijańskich?
PS2 Kolejny raz piszesz, że @impactor udowadnia za pomocą logiki nieistnienie boga, co nie jest prawdą i na co była tobie już kilka razy zwracana uwaga.

Hubert_Michalak

tak dostaje się słyszałem o tym parę razy. I na katolickich uczelniach i na zwykłych ale jak juz chcesz wiedzieć to gros najlepszych logików jest na uczelniach katolickich, a logika nie ma nic wspólnego z religią i naprawdę żaden logik się nią nie zajmuję dalej niz w kwestiach ontologicznych.
Filozofia na UW jest sprofilowana na logikę ale nie są wcale najlepsi w niej w kraju. Poza tym założę się, że pierwsi czepili by się impactora, że chrzani głupoty o logice i nie ma o niczym pojęcia.
Poza tym u nas w praktyce nie ma czegoś takiego jak uczelnie katolickie ani uksw ani kul mimo, tradycji chrześcijańskiej nie można niczego zarzucić. Nie jestem katolikiem ale każdemu kto by zarzucał z tego powodu coś tym uczelniom, zawszę nazwę idiotą ponieważ dowodzi tym, że ma miałkie pojęcie o tym jak to wszystko wygląda. natomiast jakości kształcenia nie można absolutnie nic zarzucić, w przeciwieństwie do UW które jedzie na opinii.
wiem co próbuje zrobić impactor i to również jest błędne rozumowanie. Piszę tak bo nie chce mi się mu tłumaczyć zawiłych rzeczy których i tak nie zrozumie. Skąd to wiem? A no stąd, że nie radzi sobie z prostszymi rzeczami.
Nie piszę, że udowadnia bo tego się nie da zrobić. Może sobie zwracać ile chce uwagę na to, że chodzi mu o to, że kwestie dowodów na istnienie boga zostały juz dawno obalone za pomocą logiki( widzisz wiem o czym mówi) ale tutaj też się myli i dowodzi takim twierdzeniem tylko tego, że nie wie do czego logika służy ani jak działa.

Zbiory są reale i elementy jego też dlatego w ramach pewnych rozważań można by traktować elementy jako osobowe w zależności o jakich elementach mówimy.

konradleg

A mógłbym prosić o namiary na takie doktoraty?

Zapewne nie dorównuję ci w kwestiach logicznych, więc napisz mi proszę czy moje poniższe rozumowanie jest prawidłowe:
Piszesz - "gros najlepszych logików jest na uczelniach katolickich" oraz "u nas w praktyce nie ma czegoś takiego jak uczelnie katolickie"; czy wynika z tego, że uważasz, że polscy logicy odstają od światowej czołówki?

Jeśli nie uznajesz KUL za uczelnię katolicką (założoną w seminarium; której wszyscy rektorzy byli katolickimi duchownymi), to co musiałaby "robić" jakaś uczelnia byś ją za taką uznał?

"tak dostaje się słyszałem o tym parę razy. I na katolickich uczelniach i na zwykłych ale jak juz chcesz wiedzieć to gros najlepszych logików jest na uczelniach katolickich, a logika nie ma nic wspólnego z religią i naprawdę żaden logik się nią nie zajmuję dalej niz w kwestiach ontologicznych.
Filozofia na UW jest sprofilowana na logikę ale nie są wcale najlepsi w niej w kraju. Poza tym założę się, że pierwsi czepili by się impactora, że chrzani głupoty o logice i nie ma o niczym pojęcia.
Poza tym u nas w praktyce nie ma czegoś takiego jak uczelnie katolickie ani uksw ani kul mimo, tradycji chrześcijańskiej nie można niczego zarzucić. Nie jestem katolikiem ale każdemu kto by zarzucał z tego powodu coś tym uczelniom, zawszę nazwę idiotą ponieważ dowodzi tym, że ma miałkie pojęcie o tym jak to wszystko wygląda. natomiast jakości kształcenia nie można absolutnie nic zarzucić, w przeciwieństwie do UW które jedzie na opinii.
wiem co próbuje zrobić impactor i to również jest błędne rozumowanie. Piszę tak bo nie chce mi się mu tłumaczyć zawiłych rzeczy których i tak nie zrozumie. Skąd to wiem? A no stąd, że nie radzi sobie z prostszymi rzeczami.
Nie piszę, że udowadnia bo tego się nie da zrobić. Może sobie zwracać ile chce uwagę na to, że chodzi mu o to, że kwestie dowodów na istnienie boga zostały juz dawno obalone za pomocą logiki( widzisz wiem o czym mówi) ale tutaj też się myli i dowodzi takim twierdzeniem tylko tego, że nie wie do czego logika służy ani jak działa.

"Zbiory są reale i elementy jego też dlatego w ramach pewnych rozważań można by traktować elementy jako osobowe w zależności o jakich elementach mówimy." Nie jestem pewien czy rozumiesz co to są "byty osobowe"...

Hubert_Michalak

Przypadkowo wkleiłem więcej niż chciałem - fragment od "tak dostaje się" do "ani jak działa" jest do pominięcia.

Hubert_Michalak

namiarów Ci nie podam bo słyszałem o nich z 2 lata temu od profesora na logice i to też w taki sposób jak mówię Tobie z tym, że to tyczyło się wtedy zajęć. Po drugie mało by Ci to dało ponieważ prace z logiki to ciągi rachunków. Oczywiście potem są jakieś opisy tego (choć nie zawsze) ale wszystko jest ściśle skorelowanie z rachunkami więc jeżeli nie potrafisz ich rozszyfrować to mało da ci także sam opis tego co tam jest. Bo niestety to nie są takie opisy jak wiki, że pod rachunkami masz opis co to jest. Sam nie rozumiem tego co jest w takich rachunkach aż mi tego nie wytłumaczą.

heh chodzi ci o niefortunne sformułowanie. Uczelniami katolickimi nazywa się u nas takie w których uczą księża albo mają tradycję katolicką ale w praktyce nic to nie zmienia bo uczą dokładnie tego samego i nie mają żadnego połączenia z kościołem katolickim bo uczelnie takie jak uksw czy kul to najzwyklejsze w świecie uczelnie państwowe. Poza tym żeby powiedzieć, że są tak samo dobre wystarczy powiedzieć, że obecnie istnieje tendencja, żeby w warszawie był tylko jeden uniwersytet z nazwy a żeby tak było inne uniwersytety musiały by stracić najwyższą akredytację która jest związana z poziomem nauczania. No więc nie udało się i uksw nie straciło najwyższej akredytacji i nadal jest uniwersytetem. No a, że jednak kul czy uksw mają ta tradycje katolicką to tak je się nazywa no i na nich jest masa naprawdę świetnych logików którzy są na światowym poziomie. Wiele razy widziałem ich na konferencjach jak dyskutują z logikami z innych krajów i zapewniam, że są darzeni szacunkiem.

żebym uznał uczelnię za katolicką musiała by wykładać tylko poglądy katolickie i nauki katolickie. No a w zasadzie nie ma czegoś takiego dlatego nie ma wg mnie różnicy chyba, że w tym czy uczy osoba świecka czy ksiądz. No a to, że są sprofilowani często na tomizm bądź metafizykę to już wynik ich tradycji ale w zasadzie nie można im niczego z tego powodu zarzucić. Filozofia jak każda inna.

Tak rozumiem co to byty osobowe. My jesteśmy bytami osobowymi i jak najbardziej jesteśmy też elementami zbiorów. Choćby elementem zbioru o nazwie materia. Oczywiście nie mówiłem o zbiorach sensu stricto liczbach bo to i tak tylko fizyczne reprezentacje w końcu zbiory nie muszą być tylko abstraktami. Sorki mogłem cię w błąd wprowadzić pisząc trochę nie jasno.

konradleg

Szkoda, że nie przedstawisz tu żadnego doktoratu na poparcie swoich słów, ale, prawdę mówiąc, spodziewałem się tego.

Jeśli uważasz KUL za "najzwyklejszą w świecie uczelnię państwową" to chyba nie ma sensu dalej ciągnąć tego tematu - każdy zainteresowany może porównać twoje twierdzenie ze stanem faktycznym.

Czy przypadkiem nie jest tak, że zbiory podrzędne muszą posiadać (z definicji) cechy zbiorów nadrzędnych? Np. zbiór liczb naturalnych należy do zbioru liczb rzeczywistych, więc każda liczba naturalna jest również liczbą rzeczywistą. Jeśli ktoś twierdzi, że najwyższy zbiór jest bytem osobowym - co swoją drogą oznaczałoby sprzeczny z teologią katolicką postulat panteizmu - to znaczyłoby to, że wszystkie jego podzbiory również są bytami osobowymi; a skoro wiesz co to są byty osobowe, to chyba zgodzisz się, że np. księżyc nie jest bytem osobowym.

Hubert_Michalak

no wiesz chciał bym ale i tak nie wiem gdzie byś go znalazł. Poza tym sam tylko o nich słyszałem ale się nimi nie zajmowałem z prostego względu, że wszystkie prace logiczne o bogu są mało warte.

Nie uważam kul za najlepszą ale jedną z najlepszych takich jak uw uksw jagielon mickiewicz i jeszcze parę innych z tym, że wiele jest głosów o tym, że uw jedzie na opinii i z raz czy dwa przy jakiś okazjach rzeczywiście się o tym przekonałem.

nie mówię o sumie zbiorów ale o elementach jednego zbioru.
Zgodzę się z grubsza i z tego co pamiętam tak jest(wybacz juz trochę zardzewiałem z teorii mnogości)
Z tym bytem osobowym jest trochę ciężko bo inaczej jest u heiddegera i trochę inaczej w metafizyce klasycznej w wersji egzystencjalnej.
Tak czy inaczej nie uważam nijak takich dowodów na istnienie boga ani żadnych innych za prawomocne po prostu rzuciłem impactorowi coś o czym wiem z pierwszej ręki, żeby nie myślał, że pozjadał wszystkie rozumy w dziedzinie logiki i, że logika zajmuję się obalaniem istnienia boga albo dowodów na jego istnienie. nie jest tak, ani logika nic nie obaliła ani nie potwierdziła w tej dziedzinie bo nie jest od tego. O to mi chodziło. Logika zajmuję się tylko poprawnością rozumowań w obrębie swojego systemu.

konradleg

➤➤➤ Logika zajmuję się tylko poprawnością rozumowań w obrębie swojego systemu.

I jeżeli argument zbudowany w obrębie tego systemu jest logicznie błędny, to jego wnioski są bezwartościowe.
Czyli jednak mam rację.

impactor

wiesz co to znaczy system? KRP KRZ, G, S1, S2, S4, S5 R, w jakim systemie rozumujecie Ty i twoi adwersarze? Bo mi się zdaje, że w żadnym. Wiesz wgl jak się znajduje tautologie i co to wgl jest tautologia i na czym polega dziedziczenie poprawności w systemach. No to do jasnej cholery mówię Ci, że nie masz bladego pojęcia o czym mówisz. Gdzieś Ty człowieku doszukał się systemu logicznego w swoich rozumowaniach to ja nie wiem. Więc weź kurde nie wyciągaj logiki baranie jak nie masz o niej bladego pojęcia bo robisz z siebie żałosne pośmiewisko.

konradleg

To wszystko nie ma tutaj znaczenia. Argumenty teistyczne opierają się na logice, i jeżeli zawierają one błędy logiczne, to ich wnioski są zdyskwalifikowane.

Jeżeli uważasz inaczej, to znaczy że wg Ciebie jeśliby w argumencie teistycznym zamienić słowo BÓG na KRASNOLUDEK, to owo twierdzenie utrzymałoby identyczną wartość. Czyli nawet jeśli przyjmiemy Twoją argumentację, to wierzenie w boga staje się równie uzasadnione logicznie, co wierzenie w krasnoludki.

impactor

nie opierają się tylko Ci się tek wydaje.
Biorąc pod uwagę, że nie wiesz co to tautologia i dlaczego jest kluczowa dla logiki to stwierdzenie z bogiem i krasnoludkiem to bredzisz jak potłuczony.

Ale tak dla twojej wiedzy w logice poszukuje się schematów logicznych dziedziczących prawdę a nazywa je tautologiami i nawet jeśli ktoś stworzył by logikę do którejś jakimś cudem włożył by boga i krasnoludki a potem jakiś cudem w rachunkach wyszły by mu schematy zdaniowe produkujące tautologię to TAK baranie wtedy krasnoludek i bóg mogli by się zamieniać miejscami bez naruszenia jakich kol wiek zasad logiki.

A tak naprawdę to można by to zrobić to w większości systemów bo to tylko zmienne nazwowe i mogła by być tam nawet godzilla nie ma to znaczenia ponieważ w logice nie da się oddać tego czym bóg by mógł być a czym nie być.

Jak juz piszę Ci poraz setny tylko się kompromitujesz waląc te coraz bardziej ignoranckie teksty o tym co ma znaczenie a co go nie ma i pouczanie mnie co by było a co nie jest bo nie masz o tym żadnego pojęcia.

konradleg

Czyli jednak wbrew rozwinięciu, we wnioskach potwierdzasz to, co mówię.

Poprosiłbym Cię o przykład argumentu teistycznego (n/t boga osobowego) niezawierającego błędu logicznego i wskazującego na jego istnienie. Ale ponieważ w żadnym z dotychczasowych wypadków swojej argumentacji - pomimo próśb moich i innych - nie byłeś w stanie zaprezentować żadnych praktycznych przykładów, to nie sądzę by był sens prosić o to po raz kolejny.

Tak więc próbujesz roztaczać wokół siebie atmosferę autorytetu, nie mówiąc niczego konkretnego. Niestety kiedy przychodzi co do czego, nie potrafisz wesprzeć tych ogólników praktycznym zastosowaniem ich poprawności.

Liznąłeś gdzieś trochę wyższej logiki, i zaczęło wydawać Ci się, że wiesz o czym mówisz. Tymczasem w praniu okazuje się, że wbrew pozorom nic na to nie wskazuje.

impactor

człowieku praktycznych przykładów? Co mam Ci rachunki tutaj wrzucić?
Chyba oszalałeś, nie ma żadnych praktycznych przykładów wszystkie są bezsensowne, bez różnicy za czy przeciw. Zwłaszcza twoje bo z logiką nie mają nic wspólnego.

I tak w porównaniu z tb jestem niedoścignionym autorytetem. W jakim praniu człowieku? Tak się składa, że wiem o czym mówię w przeciwieństwie do cb bo jak tylko wrzucę coś trudniejszego to nie odpowiadasz na to albo wyciągasz bzdurny wniosek jak teraz mówiąc, że coś ci potwierdzam. Zdaje ci się bo jak zwykle rozumujesz od dupy strony co jest całkiem normalne dla kogoś kto myśli, że zna się na logice.

impactor

człowieku praktycznych przykładów? Co mam Ci rachunki tutaj wrzucić?
Chyba oszalałeś, nie ma żadnych praktycznych przykładów wszystkie są bezsensowne, bez różnicy za czy przeciw. Zwłaszcza twoje bo z logiką nie mają nic wspólnego. Ja nie bronię tych czy tamtych rozważań tylko mówię Ci, że z punktu widzenia logiki nie mają najmniejszego sensu, zwłaszcza twoje.

I tak w porównaniu z tb jestem niedoścignionym autorytetem. W jakim praniu człowieku? Tak się składa, że wiem o czym mówię w przeciwieństwie do cb bo jak tylko wrzucę coś trudniejszego to nie odpowiadasz na to albo wyciągasz bzdurny wniosek jak teraz mówiąc, że coś ci potwierdzam. Zdaje ci się bo jak zwykle rozumujesz od dupy strony co jest całkiem normalne dla kogoś kto myśli, że zna się na logice.

konradleg

Niezłe multikonto :)

Piszesz, że argumenty teistyczne nie są błędne logicznie. Poprosiłem o przykład takiego argumenty i - wielka niespodzianka - oczywiście nic takiego nie potrafisz przedstawić.

Rozumujesz od dupy strony co jest całkiem normalne dla kogoś kto myśli, że zna się na logice.

nara

impactor

ech nic nie rozumiesz z tego co Ci piszę.

konradleg

odwraca kota ogonem, takie ma zadanie i tak postępuje.
Średnio rozgarnięty od razu zauważy , dla reszty liczy się ostatnie słowo. I to jest jego konik na którym dociera do dwudziestych storn tematów.

__Fragile__

no w sumie racja. zwłaszcza jak już olałem odpowiadanie mu to wtedy wtrąca się w rozmowę z kimś innym.

konradleg

To dziecinne, ale skoro już jesteśmy na tym poziomie: przewiń sobie ekran w dół tej strony i zobacz, kto olał odpowiadanie komu.
Papatki, bezprzykładny logiku.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
konradleg

Zgłosiłem!!!!!!!

Serge91

uu uu

konradleg

Słyszałeś o tych doktoratach, ale ich nie widziałeś? Ja tak samo mam z potworem z Loch Ness, ale do głowy by mi nie przyszło coś udowadniać za jego pomocą.

Co niby jest ciężkiego z tym bytem osobowym? W której nomenklaturze Księżyc jest bytem osobowym? Rzucasz różnymi hasłami - nazwiskami, teoriami, skrótami - ale chyba tylko po to by możliwie maksymalnie skomplikować swoją wypowiedź i ukryć za tym wodolejstwem miałkość wywodu.

"Logika zajmuję się tylko poprawnością rozumowań w obrębie swojego systemu." A impactor udowadnia jedynie, że rozumowania dowodzące istnienia boga/bogów są niepoprawne pod względem logicznym. (Nie czytałem wszystkich - ani nawet większości - postów impactora, więc mogę się mylić.)

Hubert_Michalak

po co wy dyskutujecie o logice w ogóle, załóżcie sobie osobny temat. Tutaj rzecz się toczy o gościa co kłamstwa rozpowszechnia i to jest problem.

tuttifrutti

Jakie kłamstwa?

impactor

serio nie odpisuj mi już, bo ja nie będą odpisywał. Bezsensowna jest ta dyskusja bo za mało rozumiesz logikę, żeby wyciągać poprawne wnioski. Najlepszym dowodem na to jest to, że uważasz logikę za skuteczne narzędzie do dyskutowanie z osobami religijnymi.

konradleg

➤➤➤ haha całkiem zabawne, że piszesz mi tu, że kwestie istnienia boga zostały rozwiązane za pomocą logiki.

A napisałem coś takiego? Za pomocą logiki została rozwiązana kwestia bezpodstawności wierzenia w jego istnienie, a nie jego istnienie.


➤➤➤ Logiki nie sprowadzają się do siebie bo są zależne od aksjomatów jakie się wybierze.

Dlatego też logika jest tylko jedna, bo tylko jedne aksjomaty są niezbędnie konieczne do przyjęcia:
- jeżeli coś istnieje, to nie nie-istnieje
- obiektywna rzeczywistość istnieje

Dlatego też twierdzenia o różnych logikach są nonsensowne, bo te inne albo są logiką dwuwartościową ze szminką na ustach, albo nie są logikami w ogóle.

Jeżeli twierdzisz inaczje, to przedstaw jakiś konkretny przykład i zobaczymy, co z tego wyjdzie.



➤➤➤ Odnosisz się zapewne do takich przestarzałych dowodów na istnienie boga jak zakłąd Pascala albo drogi św. Tomasza. T

Odnoszę się do WSZYSTKIEGO co teiści są w stanie zaprezentować.


➤➤➤ Większość logików na uniwerkach z doktoratami na temat tego czym się zajmują mówi, że to się w zasadzie do niczego w prawdziwym życiu nie odnosi po prostu bawią się bardzo fajnymi klockami bo to super fajne.

Właśnie dlatego nie zasługują one na miano „logik”.


➤➤➤ Natomiast nie wyobrażam sobie tautologii KRP która mówi mi coś nowego o rzeczywistości dlatego, że w logice jest to co do niej wrzucisz, każdy logik Ci to powie.

Do logiki wrzucasz parametry początkowe, demonstrowalnie prawdziwe przesłanki, fakty. I od nich za pomocą logiki dochodzisz do wniosków n/t rzeczywistości.


➤➤➤ Bezsensowna jest ta dyskusja bo za mało rozumiesz logikę, żeby wyciągać poprawne wnioski. Najlepszym dowodem na to jest to, że uważasz logikę za skuteczne narzędzie do dyskutowanie z osobami religijnymi.

Uważam logikę za skuteczne narzędzie w demonstrowaniu błędności argumentów teistycznych. A to czy zrobi to wrażenie na danej osobie religijnej zależy już tylko od stopnia do jakiego antyintelektualna indoktrynacja religijna uszkodziła u niej zdolność do krytycznego myślenia.


-------------------------------------------------------------------------------- -------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

impactor

hahahahaha pozdro, że właśnie nazywałeś dwóch czy trzech najbardziej utytułowanych logików w Polsce z profesurami pseudologikami.
Wszystko co powiedziałeś ma się nijak do logiki. Więc weź mi tu przestań wyjeżdżać ze swoimi twierdzeniami o tym czym logika jest a kto logikiem nie jest bo masz o tym bardzo małe pojęcie.
dziękuję do widzenia, nie będę komentował więcej tego co piszesz w poprzednim poscie bo dowodzisz nim, że nie masz pojęcia o prawdziwej logice a zatrzymałeś się na pierwszym roku logiki który z takową ma bardzo mało wspólnego.

PS a z tymi aksjomatami to żeś walnął jak filip z konopii

konradleg

Tak, tak. Śliczne argumentum ad verecundiam.
Zamiast przytoczyć konkretny przykład żeby udowodnić nieadekwatność logiki dwuwartościowej, nadal rzucasz ogólnikami w których wg Twojego opisu „logika” o której mówisz, wychodzi jedynie na intelektualną masturbację bezużyteczną w wyciąganiu wniosków n/t rzeczywistości. Mamy więc różne rozumienie słowa „logika”, i takim logikiem rzeczywiście nie jestem.

Z tym Heglem w poprzednim poście też solidnie przypaliłeś:
Po pierwsze nie ma on właściwie nic wspólnego z konceptem boga osobowego, na którym opiera się wszystkie główne religie.
Po drugie - jeśli zdefiniujemy boga jako wszystko czyli (panteizm), to oczywiście że taki bóg istnieje. Tylko że równie dobrze mogę sobie zdefiniować mój kubek do kawy jako boga i udowodnić jego istnienia. I znowu jest to jedynie intelektualna masturbacja bez żadnych walorów poznawczych i wartości dodanej.

impactor

Żałosne jest to co piszesz. Pewnie, że nie będę przytaczał przykładów bo się mało znasz więc nie będę z tb wchodził w rzeczową dyskusję. Po drugie staram się pisać krótko bo jesteśmy na portalu filmowym a żałosne dyskusje pseudo znawców z racjonalisty to sobie przenoś na onet.

Mówię ci jak jest. Nie znasz się na logice dobrze i próbujesz ją wykorzystywać nie tak jak to się robi.

Do tych tam innych twoich wywodów się nie czepiam bo i nie ma za bardzo czego ale o logice i filo to wiesz średnio na jeża coś.

I tak wiem o czym pisze hegel i wcale nigdzie nie mówiłem, że chodzi mi o ducha osobowego. Zresztą hegel jest trochę bardziej skomplikowany i ma trochę więcej interpretacji niż ta z wiki.

Naprawdę błagam nie pisz więcej bo się pogrążasz. Ja już uroczyście przyrzekam nie odpisywać na twoje gadki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones