Trzecia Faza Marvela, która nastanie po "Avengers: Age of Ultron", może przynieść sporo zmian. Właśnie wtedy wygasną kontrakty większości aktorów, którzy grają w produkcjach Studia. Czy w "Avengers 3" na pewno zobaczymy zatem Avengers, których znamy?
Chris Evans ma jeszcze przed sobą dwa filmy (jednym z nich jest "Captain America 3"), a Robert Downey Jr. - jeden. Chrisowi Hemsworthowi też już bliżej niż dalej do planowanego końca superbohaterskiej kariery. Oczywiście umowy mogą zostać renegocjowane, ale pamiętajmy, że Marvel nie lubi wydawać za dużo pieniędzy. Nie ma też problemów ze zmienianiem aktorów (patrz: Terrence Howard zastąpiony przez Dona Cheadle'a).
Być może rozwiązanie problemu przynieśli "Strażnicy Galaktyki", którzy pokazali, że nowe postacie mają szansę odnieść sukces. Należy również pamiętać, że w drodze na duży ekran są już Doktor Strange i Ant-Man. Czy "Avengers 3" będzie łabędzim śpiewem obecnego składu superbohaterskiej drużyny? Wygląda na to, że nie.
W zeszłym tygodniu pojawiła się plotka, jakoby Marvel usiłował podzielić "Avengers 3" na dwie części, ale jest to mało prawdopodobne. Nowy przeciek głosi, że film będzie trampoliną do "czegoś nowego". Najważniejsi aktorzy mają być zachowani na udział właśnie w tym "czymś". "Avengers 3" tymczasem miałoby opowiedzieć o grupie drugoplanowych postaci, które udowadniają swoją wartość i przygotowują grunt pod własne spin-offy.
Jedynym oryginalnym Avengerem, który na pewno pojawi się w trzeciej części, jest Iron Man. Kontrakt Downeya Juniora mówi bowiem wprost, że aktor ma zagrać w tym filmie.
A czym ma być owo "coś", następna rzecz w kolejce? Możliwe, że będzie to filmowy cross-over, w którym pojawią się wszystkie postacie z dotychczasowych produkcji Marvela (w tym serialowych?). Coś w stylu komiksowych historii "Infinity Gauntlet" albo "Secret War"? Może dopiero tutaj rozwiązany zostanie wątek Thanosa, ewidentnie kreowanego na Wielki Czarny Charakter filmowego Uniwersum Marvela.
Co Wy na to?
Chris Evans ma jeszcze przed sobą dwa filmy (jednym z nich jest "Captain America 3"), a Robert Downey Jr. - jeden. Chrisowi Hemsworthowi też już bliżej niż dalej do planowanego końca superbohaterskiej kariery. Oczywiście umowy mogą zostać renegocjowane, ale pamiętajmy, że Marvel nie lubi wydawać za dużo pieniędzy. Nie ma też problemów ze zmienianiem aktorów (patrz: Terrence Howard zastąpiony przez Dona Cheadle'a).
Być może rozwiązanie problemu przynieśli "Strażnicy Galaktyki", którzy pokazali, że nowe postacie mają szansę odnieść sukces. Należy również pamiętać, że w drodze na duży ekran są już Doktor Strange i Ant-Man. Czy "Avengers 3" będzie łabędzim śpiewem obecnego składu superbohaterskiej drużyny? Wygląda na to, że nie.
W zeszłym tygodniu pojawiła się plotka, jakoby Marvel usiłował podzielić "Avengers 3" na dwie części, ale jest to mało prawdopodobne. Nowy przeciek głosi, że film będzie trampoliną do "czegoś nowego". Najważniejsi aktorzy mają być zachowani na udział właśnie w tym "czymś". "Avengers 3" tymczasem miałoby opowiedzieć o grupie drugoplanowych postaci, które udowadniają swoją wartość i przygotowują grunt pod własne spin-offy.
Jedynym oryginalnym Avengerem, który na pewno pojawi się w trzeciej części, jest Iron Man. Kontrakt Downeya Juniora mówi bowiem wprost, że aktor ma zagrać w tym filmie.
A czym ma być owo "coś", następna rzecz w kolejce? Możliwe, że będzie to filmowy cross-over, w którym pojawią się wszystkie postacie z dotychczasowych produkcji Marvela (w tym serialowych?). Coś w stylu komiksowych historii "Infinity Gauntlet" albo "Secret War"? Może dopiero tutaj rozwiązany zostanie wątek Thanosa, ewidentnie kreowanego na Wielki Czarny Charakter filmowego Uniwersum Marvela.
Co Wy na to?
powiązane artykuły Avengers: Wojna bez granic
Festiwale i nagrody, Filmy
Znamy nominacje do Kid's Choice Awards
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
