"Człowiek ze stali" Zacka Snydera podzielił publiczność. Nie wszystkim fanom spodobała się ponura wizja postaci Supermana - kontrowersyjna była zwłaszcza decyzja, jaką bohater podejmował w finale filmu.
"Batman v. Superman: Dawn of Justice" ma podobno odnieść się do tych zarzutów.
UWAGA! PONIŻEJ MOGĄ ZNAJDOWAĆ SIĘ SPOILERY! Akcja nowego filmu ma rozgrywać się dwa lata po wydarzeniach przedstawionych w
"Człowieku ze stali". Clark Kent mieszka z Lois Lane i pracuje w redakcji Daily Planet. Ale zasięg działań Supermana staje się międzynarodowy. Bohater angażuje się w wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Różne nacje (m.in. Chińczycy) widzą w nim jednak amerykańskiego obywatela, który wtyka nos w nie swoje sprawy. Nie ufa mu również Batman, który przygotowuje jakąś broń przeciwko potężnemu Kryptończykowi.
W filmie ma rzekomo znaleźć się scena, w której Superman nawiązuje do swojego niesławnego skręcenia karku generała Zoda (przypomnijmy, że dla wielu krytyków filmu
Snydera była to kropla, która przelała czarę goryczy; argumentowali oni, że takie zachowanie nie przystoi Supermanowi). Bohater podobno powie do jednego z czarnych charakterów:
Nie złamię ci karku, tylko wsadzę cię do więzienia. Inna sprawa, że podobno będzie on również groził temu samemu przeciwnikowi, że jednak złamie mu kark.
Z innej beczki: choć w filmie Batman i Superman będą mieli swoje utarczki, to nie oczekujcie złej krwi między Wonder Woman a Lois Lane.
Nie wiem, jak potoczy się historia w kolejnych filmach, ale w tym nie stanowimy dla siebie konkurencji - zarówno w filmie, jak i rzeczywistości, powiedziała
Amy Adams. Przy okazji aktorka stwierdziła, że
Gal Gadot, która wciela się w Wonder Woman, to
najfajniejsza z dziewczyn.
"Batman v. Superman: Dawn of Justice" będzie miał premierę 25 marca 2016.