Pod koniec kwietnia informowaliśmy o wstrzymaniu prac nad filmową wersją gry
"Bioshock". Wytwórnia Universal uznała, że budżet produkcji jest za wysoki. Wszystkim zapaliły się wtedy lampki ostrzegawcze i przypomniała historia z nieudaną próbą adaptacji gry
"Halo".
Być może jednak los
"Bioshock" nie będzie aż tak zły. Nadzieję daje wpis
Wentwortha Millera na jednym z popularnych mikro-blogów. Otóż gwiazda
"Skazanego na śmierć" pisze:
"Prison Break" może i się skończył, ale ja mam już inne rzeczy do roboty. Podpowiedź... jedno słowo: Bioshock.
W sieci natychmiast zostało to podchwycone i uznano, że
Miller weźmie udział w realizacji filmu. Oczywiście równie dobrze może to oznaczać, że zamierza wziąć udział przy produkcji kolejnej gry... A może tylko tyle, że będzie miał teraz czas zagrać w
"Bioshock". Która z tych odpowiedzi jest prawdziwa, mamy nadzieję dowiedzieć się już wkrótce.