Już prawie rok temu informowaliśmy o planach realizacji filmu na podstawie gry
"Gears of War". Wczoraj podane zostało w końcu nazwisko reżysera, którym został – zgodnie ze spekulacjami –
Len Wiseman, twórca
"Underworld" i
"Szklanej pułapki 4.0". Jednocześnie producenci poinformowali, iż scenariusz napisze nie
Stuart Beattie, a
Chris Morgan (
"Wanted - Ścigani",
"Szybcy i wściekli: Tokio Drift").
Akcja gry rozgrywa się na przypominającej Ziemię planecie Sera. 14 lat temu została ona zniszczona w wyniku ataków zamieszkującej podziemie rasy o nazwie Locust. Miliardy ludzi zginęły a powierzchnia planety zamieniła się w ruinę. Jest jednak szansa na zakończenie krwawej wojny. Czteroosobowy oddział żołnierzy pod wodzą weterana Marcusa Fenixa wyrusza w niebezpieczną misję, której celem jest ostateczne pokonanie przerażających mieszkańców podziemnego świata.
Pierwotnie kinowe
"Gears of War" miało trafić do kin w 2009 roku, teraz wydaje się prawie pewne, że produkcja przesunie się przynajmniej o rok. W oczekiwaniu na film fanom gry pozostaje sequel, który Microsoft wyda w listopadzie.