Kiedy kilka lat temu
George Lucas wprowadzał na ekrany kin edycję specjalną trylogii
"Gwiezdne wojny" w licznych wywiadach przyznawał, że za 20 lat zrobi kolejną 'edycję specjalną". Wtedy wszyscy potraktowali to jako dobry żart, ale teraz okazuje, że
Lucas być może faktycznie zastanawia się nad kolejną, 'poprawioną' wersją swojego najsłynniejszego cyklu. Grający w
"Ataku klonów" Jimmy Smits przyznał, że reżyser chciałby nakręcić z nim scenę, która mógłby umieścić w nowej wersji
"Nowej nadziei".
Cóż, na razie
Lucas dość sceptycznie wyraża się o rzekomym projekcie, ale jak do tej pory jeszcze otwarcie mu nie zaprzeczył.