Prace nad jedną z najgłośniejszych polskich produkcji zbliżają się do końca. Premierę najnowszego filmu
Andrzeja Wajdy zapowiedziano na 17 września. Obraz zostanie pokazany pod nowym tytułem
Katyń, a nie jak pierwotnie planowano
"Post Mortem. Opowieść katyńska". O pracy nad filmem i wydarzeniach towarzyszących jego premierze rozmawiali dziennikarze z twórcami filmu i aktorami podczas konferencji prasowej, która odbyła się w warszawskim Teatrze Małym.
Wprowadzeniu filmu towarzyszyć będzie akcja społeczna "Katyń 1940. Pamiętam" zainicjowana przez Narodowe Centrum Kultury pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Na kampanię składać się będą spoty telewizyjne i akcja bilbordowa. W ramach projektu edukacyjnego wydawnictwo Nowa Era przygotowało materiały na temat wydarzeń w Katyniu przeznaczone dla szkół. Będą to scenariusze lekcji, specjalna broszura dla nauczycieli, płyta CD, na której znajda się archiwalne materiały filmowe i fotograficzne, dokumenty oraz wywiady z aktorami i twórcami filmu.
Akcja społeczna i projekt edukacyjny wspomogą film, który - jak zaznaczył Minister Kazimierz Michał Ujazdowski - będzie z pewnością znakomitą lekcją historii.
Zmiana tytułu powoduje, że film bierze na siebie ciężkie jarzmo - mówił
Andrzej Wajda, który początkowo zastanawiał się, czy na planie spotkać się z artystami, z którymi współpracował już przy swoich poprzednich filmach. W rezultacie zdecydował się zaangażować młodych aktorów (główne role w filmie grają
Danuta Stenka,
Artur Żmijewski,
Andrzej Chyra,
Paweł Małaszyński,
Maja Ostaszewska i
Magdalena Cielecka), wierząc, ze będą potrafili zbliżyć się do odległego dla nich tematu. - Decyzja czy robić film o zbrodni katyńskiej była dla mnie najtrudniejsza w życiu - wyznał reżyser.