Po sukcesie
"Szybkich i wściekłych 5" Justin Lin został zaangażowany do wszystkich ważnych widowisk realizowanych w Hollywood. Oczywiste było, że z większości będzie musiał zrezygnować. I tak się stało. Najpierw porzucił
"Highlandera", a teraz został zmuszony do rezygnacji z realizacji
"Terminatora 5".
Justin Lin bardzo chce nakręcić film. Niestety, obecny harmonogram zdjęć pokrywa się z
"Fast Six", szóstą częścią
"Szybkich i wściekłych". Reżyser liczy jednak, że producentka
"Terminatora",
Megan Ellison, zechce zaczekać kilka miesięcy i wtedy
Lin mógłby ponownie zająć się realizacją.
Film ma być przedostatnią częścią sagi. Opowie o ostatecznej konfrontacji ludzkości z kontrolowanymi przez Skynet maszynami.