Nad nowym filmem
Martina Scorsese "The Irishman" znów zbierają się chmury. Jest wielce prawdopodobne, że sprawa sprzedaży filmu Netfliksowi trafi do sądu.
Getty Images © Matt Winkelmeyer Z nowych informacji wynika, że platforma kupiła za 100 milionów prawa od głównego producenta
Gastona Pavlovicha. Potrzebował on inwestora, po tym jak wyprodukowane przez niego
"Milczenie" nie odniosło spodziewanego sukcesu komercyjnego i artystycznego, co doprowadziło do wycofania się z
"The Irishman" Paramount Pictures.
Inwestor jest niezbędny, ponieważ według ostatnich szacunków budżet filmu pochłonie co najmniej 125 milionów dolarów. Znaczna część pójdzie na efekty specjalne związane z koniecznością cyfrowego odmłodzenia grającego główną rolę
Roberta De Niro.
100-milionowy kontrakt z Netfliksem obejmuje globalne prawa platformy do filmu. I tu pojawia się problem. Nie jest bowiem wykluczone, że
Pavlovich nie miał tych praw, a zatem nie mógł ich odsprzedać. To STX kupiło je w ubiegłym roku za 50 milionów dolarów i studio twierdzi, że nadal jest w ich posiadaniu. I choć samo STX nie stać oczywiście na wyprodukowanie tak kosztownego obrazu, to wytwórnia i tak rozważa zakwestionowanie kontraktu z Netfliksem w sądzie.
"The Irishman" opowie prawdziwą historię Franka "Irlandczyka" Sheerana. Był on płatnym zabójcą, jednym z dwóch nie-Włochów, którzy na stałe współpracowali z Mafią. Brandtowi niedługo przed swoją śmiercią przyznał się do zabicia Jimmy'ego Hoffy. Twierdził również, że wie, kto zabił prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Według niego to Mafia, a dokładniej Hoffa zlecił zabójstwo. Sheeran twierdzi, że dostarczył zabójcy broń.