Tydzień temu pisaliśmy, że
Bradowi Silberlingowi marzy się seria kontynuacja filmu familijnego
"Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń". Reżyser chciałby, aby każdy kolejny odcinek został zrealizowany w innej technologii.
Na pierwszy miałaby pójść animacja poklatkowa. A co potem?
Silberling żartuje, że chciałby wykorzystać kukiełkowy teatr cieni.
"Lemony Snicket 2" nie powstało wcześniej z powodu konfliktu pomiędzy DreamWorks i Paramount Pictures, który jak wiadomo zakończył się rozwiązaniem wzajemnej umowy. Niestety czas mijał i jeśli nowy film powstanie, będzie musiał być zupełnie inny od pierwowzoru, choćby z tej błahej przyczyny, że dziecięce gwiazdy dorosły i nie mogłyby ponownie zagrać bohaterów.