W policyjnym żargonie "odwróconymi" nazywa się tych, którzy przeszli na drugą stronę. W nowej, 13-odcinkowej serii TVN odwrócone będą nie tylko role bohaterów, ale i grających je aktorów.
– Zdecydowaliśmy się na taki tytuł, bo można go odczytywać na wiele sposobów. Poza tym określa on sytuację, w której gangster lub policjant, daje się zwerbować – mówi
Artur Kowalewski, współscenarzysta (z
Piotrem Pytlakowskim) i producent serii. – Jednak kto, komu i dlaczego da się podkupić, nie zdradzę – dodaje.
Głównymi bohaterami
"Odwróconych" są gangster i policjant. Pierwszego gra
Robert Więckiewicz. Drugiego –
Artur Żmijewski, który po latach utożsamiania z doktorem Burskim, najwyraźniej zatęsknił za męskim kinem, takim jak
"Psy" Pasikowskiego, w których przed laty występował. Żoną gangstera w
"Odwróconych" została
Małgorzata Foremniak. – Moja postać może zaskoczyć widzów, choćby wyglądem – zapowiada aktorka, kochana przez miliony widzów za rolę doktor Zosi w serialu
"Na dobre i na złe".
Andrzej Grabowski, z wygoloną głową (w lipcu wchodzi na plan kontynuacji serialu
"Pitbull") w
"Odwróconych" będzie przestępcą. – Gebels był policjantem niczym mafioso, teraz gram mafiosa. Obie postaci są niejednoznaczne. Moim zadaniem jest sprawić, by nie były do siebie podobne – mówi
Andrzej Grabowski.
Z wizerunkami znanymi z innych sensacyjnych serii skonfrontują się też
Marian Dziędziel i
Krzysztof Globisz. Grali w
"Oficerze". Pierwszy policjanta, drugi mafiosa. To, że serial
"Odwróceni" stawia na gwiazdy, widać na pierwszy rzut oka – wystąpią w nim także m.in.:
Danuta Stenka,
Anna Dymna i
Jan Frycz. Dlaczego jednak są to gwiazdy kojarzone z innymi telewizjami?
–
"Odwróceni" są historią o dojrzałych facetach, więc wybór mieliśmy ograniczony. Większość dobrych aktorów w tym wieku już na rynku funkcjonuje – tłumaczy skład obsady
Kowalewski. Zapewnia, że intencją TVN nie było podkupywanie gwiazd z innych stacji. – Wyzwaniem będzie dla nas wykreowanie zupełnie nowego wizerunku bohaterów nie kojarzącego się z innymi postaciami – zapowiada. Wierzy, że to się uda. Już dziś jest pod wrażeniem możliwości charakteryzacji.
O zupełnie nowym stylu i charakterze
"Odwróconych" mają zadecydować nie tylko pomysły obsadowe. Reżyserię powierzono trzem młodym ludziom:
Jackowi Filipiakowi,
Jarkowi Sypniewskiemu i Michałowi Gaździe. Tylko pierwszy ma za sobą fabularny debiut – znakomity film
"Zerwany". Pozostali, podobnie jak operator
Tomasz Augustynek, są cenieni m.in. na rynku reklamy.
"Odwróceni" powstają w Warszawie już od 30 maja. Zakończenie zdjęć – jesienią. Daty emisji w TVN jeszcze nie ustalono.