1 czerwca. Dziś świętujemy Dzień Dziecka. Z tej okazji postanowiliśmy przyjrzeć się dzieciom w show biznesie i wybraliśmy 10 dziecięcych gwiazd, o których swego czasu było na świecie głośno.
Film to przemysł okrutny, w którym łatwo sławę zyskać, lecz równie łatwo ją stracić. Wybrane przez nas osoby pokazują jak różnie może układać się los tych, którzy w młodym wieku przykuli uwagę kapryśnej widowni. Jednym udało się przetrwać i ułożyć sobie życie dorosłe (jak i kariery), inni niestety zostali zmiażdżeni przez bezwzględną machinę.
Macaulay Culkin
Jedna z najbardziej znanych ofiar grzesznej Fabryki Snów. Mając kilka lat samodzielnie poprawiał scenariusze filmów, w których grał. Rola sadystycznego Kevina przyniosła mu olbrzymią popularność i miliony dolarów na koncie. Pewnego dnia Macaulay jednak dorósł, a jego słodka dotąd buźka stała się obleśna. Pozbawiony rodzinnego oparcia pogrążył się w alkoholu i dragach. Po latach tarzania się w rozpuście aktor wyszedł chyba na prostą i próbuje odzyskać popularność grając w niezależnych, ambitnych produkcjach. Wszyscy i tak zapamiętają go jednak jako dzielnego obrońcę domu walczącego ze złodziejaszkami.
Haley Joel Osment
Masowy widz mógł go już zapamiętać z roli syna Toma Hanka w oscarowym "Forreście Gumpie". Prawdziwy przełom nastąpił jednak pięć lat później, gdy Haley Joel Osment zagrał fenomenalną rolę w niemniej fenomenalnym "Szóstym zmyśle". Za tę kreację Akademia Filmowa wyróżniła go nominacją do Oscara. Potem był jeszcze występ w nierównym, ale fragmentami poruszającym "A.I." Spielberga. A potem... Potem były już tylko mało znaczące filmy, o których nikt już dziś nie pamięta. Wygląda na to, że z wiekiem z Osmenta wyparował wielki talent. Ostatni raz było o nim głośno w 2006 roku, gdy po pijaku rozbił się samochodem.
Dakota Fanning
Wielka niewiadoma Hollywoodu. Na razie wciąż pojawia się w filmach, o których sporo się mówi (w przyszłym roku usłyszymy jej głos w "Koralinie"). Jej kariera rozkręciła się na dobre w 2001 roku, gdy zagrała u boku nominowanego do Oscara Seana Penna w "Samie". Później były kreacje w "Dziewczynie z Alabamy", "Człowieku w ogniu" i "Wojnie światów". Zwykle gra tę samą postać: słodką i rozsądną dziewuszkę, która rozkrusza serca największego twardziela. Ostatnio o Dakocie zrobiło się głośno z racji występu w "Hounddog", gdzie występowała przed kamerą całkiem nago. 14-latka nie szlaja się na razie po hollywoodzkich bankietach i należy mieć tylko nadzieję, że szlajać się nie będzie. Szkoda by było.
Drew Barrymore
Przykład na to, że po upadku z wysoka można się podnieść i na nowo rozkręcić karierę. Trzeba mieć tylko rozsądnego i wpływowego ojca chrzestnego. Mając 7 lat Drew wystąpiła w jednym z najbardziej kasowych filmów wszech czasów. "E.T." przyniósł jej olbrzymią popularność, ale też okazał się przekleństwem. Małoletnią aktorkę zaczęto widywać na branżowych imprezach, gdzie najczęściej kończyła pod stołem z butelką alkoholu. Popadła w zgubny nałóg i niewiele brakowało, by skończyła jako kolejna upadła gwiazdeczka. Pomógł jej Steven Spielberg, który postawił chrześniaczkę do moralnego pionu. Drew ustatkowała się i założyła firmę produkcyjną. Dziś to jedno z większych hollywoodzkich nazwisk.
Bliźniaczki Olsen
Mary-Kate i Ashley Olsen to cudowne dziewuszki Hollywoodu i obiekt niezdrowych męskich fascynacji. Zaczęło się jednak bardzo niewinnie, bo od udziału w "Pełnej chacie". Występ słodkich bobasów w czerstwym jak buła serialu przysporzył im popularności i milionów na koncie. Rodzice postanowili iść za ciosem i uczynili z panienek podwójną maszynkę do robienia pieniędzy. W ten sposób bliźniaczki grały permanentnie w produkcjach familijnych, aż dorosły i stały się bohaterkami różnych mniejszych i większych skandalików. Dzięki temu straciły trochę na opinii słodkich i niewinnych, zyskały za to na wyrazistości.
Tatum O'Neal
Tatum O'Neal to dziś dorosła, żeby nie powiedzieć dojrzała kobieta. Jej aktorska kariera nie potoczyła się zbyt imponująco. Na swoim koncie, z wyjątkiem jednego obrazu, nie ma nic wartego większej uwagi. W annałach kina zapisała się jednak dzięki kreacji w znakomitym "Papierowym księżycu" Petera Bogdanovicha. To za jej sprawą Tatum w 1974 otrzymała Złoty Glob dla najlepszej debiutantki i Oscara za najlepszą rolę drugoplanową. Tym samym stała się najmłodszą, bo 11-letnią laureatką tej nagrody.
Jodie Foster
Jodie Foster to wyjątek , który potwierdza regułę. Jedna z niewielu gwiazd, które w dorosłym życiu odniosły aktorski sukces. Co więcej Foster odniosła go zarówno na płaszczyźnie artystycznej jak i komercyjnej. No, ale jak się za młodu gra u Martina Srocesego ("Alicja już tu nie mieszka", "Taksówkarz") i Alana Parkera ("Bugsy") , to można albo utonąć albo nauczyć się pływać na każdych wodach. Do historii przejdzie jej kreacja młodocianej prostytutki, którą pragnie uratować nie do końca zrównoważony Travis Bickle.
Brad Renfro
Hollywood jest okrutnym miejscem dla młodocianych gwiazd, które wyżyma się, a potem porzuca na śmietniku przeciętności. Przekonał się o tym bardzo boleśnie Brad Renfro i niestety nie był w stanie sobie z tym poradzić. Jako jedenastolatek wystrzelił do pierwszej ligi Hollywood, dzięki brawurowemu występowi w "Kliencie". Potem byli jeszcze "Uśpieni" i "Uczeń szatana", a dalej już nic. Renfro grał w małych filmach, starał się o duże role, lecz zawsze był odrzucany. Pojawił się alkohol i narkotyki i to okazało się jego zgubą. Zmarł w styczniu tego roku z przedawkowania.
Brooke Shields
Piękne dziewczątko, które już od najmłodszych lat pracowało jako modelka. Jako 11-latka zaszokowała Amerykę występując nago w "Ślicznotce", gdzie grała dziewczynkę wychowywaną w burdelu. Obraz oskarżano o szerzenie pornografii i propagowanie pedofilii, lecz Brooke Shields z dnia na dzień stała się gwiazdą. Jako 14-latka była najmłodszą modelką w historii magazynu Vogue, która pojawiła się na okładce. Niestety jej aktorska kariera bladła w oczach i dziś pojawia się już tylko w serialach telewizyjnych. Według samej Shields to nie brak talentu, a raczej jej wysoki wzrost (180 cm) sprawia, że nie może dostać roli (choćby u boku Toma Cruise'a).
Bracia Kaczyńscy
Bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy to typowy "one hit wonder". Wcielili się w role Jacka i Placka w adaptacji powieści Kornela Makuszyńskiego "O dwóch takich co ukradli Księżyc". Bracia więcej w kinie się nie pojawili, ale ich role zapamiętano na zawsze. Kaczyńscy udowodnili również, że po filmie jest jednak życie i każdy z nich zbudował wielką karierę choć w zupełnie innej dziedzinie (no może nie do końca). Dziś są bohaterami niemal każdego odcinka politycznych reality-show jak Fakty czy Wiadomości. 
Film to przemysł okrutny, w którym łatwo sławę zyskać, lecz równie łatwo ją stracić. Wybrane przez nas osoby pokazują jak różnie może układać się los tych, którzy w młodym wieku przykuli uwagę kapryśnej widowni. Jednym udało się przetrwać i ułożyć sobie życie dorosłe (jak i kariery), inni niestety zostali zmiażdżeni przez bezwzględną machinę.
Macaulay Culkin Jedna z najbardziej znanych ofiar grzesznej Fabryki Snów. Mając kilka lat samodzielnie poprawiał scenariusze filmów, w których grał. Rola sadystycznego Kevina przyniosła mu olbrzymią popularność i miliony dolarów na koncie. Pewnego dnia Macaulay jednak dorósł, a jego słodka dotąd buźka stała się obleśna. Pozbawiony rodzinnego oparcia pogrążył się w alkoholu i dragach. Po latach tarzania się w rozpuście aktor wyszedł chyba na prostą i próbuje odzyskać popularność grając w niezależnych, ambitnych produkcjach. Wszyscy i tak zapamiętają go jednak jako dzielnego obrońcę domu walczącego ze złodziejaszkami.
Haley Joel Osment Masowy widz mógł go już zapamiętać z roli syna Toma Hanka w oscarowym "Forreście Gumpie". Prawdziwy przełom nastąpił jednak pięć lat później, gdy Haley Joel Osment zagrał fenomenalną rolę w niemniej fenomenalnym "Szóstym zmyśle". Za tę kreację Akademia Filmowa wyróżniła go nominacją do Oscara. Potem był jeszcze występ w nierównym, ale fragmentami poruszającym "A.I." Spielberga. A potem... Potem były już tylko mało znaczące filmy, o których nikt już dziś nie pamięta. Wygląda na to, że z wiekiem z Osmenta wyparował wielki talent. Ostatni raz było o nim głośno w 2006 roku, gdy po pijaku rozbił się samochodem.
Dakota Fanning Wielka niewiadoma Hollywoodu. Na razie wciąż pojawia się w filmach, o których sporo się mówi (w przyszłym roku usłyszymy jej głos w "Koralinie"). Jej kariera rozkręciła się na dobre w 2001 roku, gdy zagrała u boku nominowanego do Oscara Seana Penna w "Samie". Później były kreacje w "Dziewczynie z Alabamy", "Człowieku w ogniu" i "Wojnie światów". Zwykle gra tę samą postać: słodką i rozsądną dziewuszkę, która rozkrusza serca największego twardziela. Ostatnio o Dakocie zrobiło się głośno z racji występu w "Hounddog", gdzie występowała przed kamerą całkiem nago. 14-latka nie szlaja się na razie po hollywoodzkich bankietach i należy mieć tylko nadzieję, że szlajać się nie będzie. Szkoda by było.
Drew Barrymore Przykład na to, że po upadku z wysoka można się podnieść i na nowo rozkręcić karierę. Trzeba mieć tylko rozsądnego i wpływowego ojca chrzestnego. Mając 7 lat Drew wystąpiła w jednym z najbardziej kasowych filmów wszech czasów. "E.T." przyniósł jej olbrzymią popularność, ale też okazał się przekleństwem. Małoletnią aktorkę zaczęto widywać na branżowych imprezach, gdzie najczęściej kończyła pod stołem z butelką alkoholu. Popadła w zgubny nałóg i niewiele brakowało, by skończyła jako kolejna upadła gwiazdeczka. Pomógł jej Steven Spielberg, który postawił chrześniaczkę do moralnego pionu. Drew ustatkowała się i założyła firmę produkcyjną. Dziś to jedno z większych hollywoodzkich nazwisk.
Bliźniaczki Olsen Mary-Kate i Ashley Olsen to cudowne dziewuszki Hollywoodu i obiekt niezdrowych męskich fascynacji. Zaczęło się jednak bardzo niewinnie, bo od udziału w "Pełnej chacie". Występ słodkich bobasów w czerstwym jak buła serialu przysporzył im popularności i milionów na koncie. Rodzice postanowili iść za ciosem i uczynili z panienek podwójną maszynkę do robienia pieniędzy. W ten sposób bliźniaczki grały permanentnie w produkcjach familijnych, aż dorosły i stały się bohaterkami różnych mniejszych i większych skandalików. Dzięki temu straciły trochę na opinii słodkich i niewinnych, zyskały za to na wyrazistości.
Tatum O'Neal Tatum O'Neal to dziś dorosła, żeby nie powiedzieć dojrzała kobieta. Jej aktorska kariera nie potoczyła się zbyt imponująco. Na swoim koncie, z wyjątkiem jednego obrazu, nie ma nic wartego większej uwagi. W annałach kina zapisała się jednak dzięki kreacji w znakomitym "Papierowym księżycu" Petera Bogdanovicha. To za jej sprawą Tatum w 1974 otrzymała Złoty Glob dla najlepszej debiutantki i Oscara za najlepszą rolę drugoplanową. Tym samym stała się najmłodszą, bo 11-letnią laureatką tej nagrody.
Jodie Foster Jodie Foster to wyjątek , który potwierdza regułę. Jedna z niewielu gwiazd, które w dorosłym życiu odniosły aktorski sukces. Co więcej Foster odniosła go zarówno na płaszczyźnie artystycznej jak i komercyjnej. No, ale jak się za młodu gra u Martina Srocesego ("Alicja już tu nie mieszka", "Taksówkarz") i Alana Parkera ("Bugsy") , to można albo utonąć albo nauczyć się pływać na każdych wodach. Do historii przejdzie jej kreacja młodocianej prostytutki, którą pragnie uratować nie do końca zrównoważony Travis Bickle.
Brad Renfro Hollywood jest okrutnym miejscem dla młodocianych gwiazd, które wyżyma się, a potem porzuca na śmietniku przeciętności. Przekonał się o tym bardzo boleśnie Brad Renfro i niestety nie był w stanie sobie z tym poradzić. Jako jedenastolatek wystrzelił do pierwszej ligi Hollywood, dzięki brawurowemu występowi w "Kliencie". Potem byli jeszcze "Uśpieni" i "Uczeń szatana", a dalej już nic. Renfro grał w małych filmach, starał się o duże role, lecz zawsze był odrzucany. Pojawił się alkohol i narkotyki i to okazało się jego zgubą. Zmarł w styczniu tego roku z przedawkowania.
Brooke Shields Piękne dziewczątko, które już od najmłodszych lat pracowało jako modelka. Jako 11-latka zaszokowała Amerykę występując nago w "Ślicznotce", gdzie grała dziewczynkę wychowywaną w burdelu. Obraz oskarżano o szerzenie pornografii i propagowanie pedofilii, lecz Brooke Shields z dnia na dzień stała się gwiazdą. Jako 14-latka była najmłodszą modelką w historii magazynu Vogue, która pojawiła się na okładce. Niestety jej aktorska kariera bladła w oczach i dziś pojawia się już tylko w serialach telewizyjnych. Według samej Shields to nie brak talentu, a raczej jej wysoki wzrost (180 cm) sprawia, że nie może dostać roli (choćby u boku Toma Cruise'a).
Bracia Kaczyńscy Bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy to typowy "one hit wonder". Wcielili się w role Jacka i Placka w adaptacji powieści Kornela Makuszyńskiego "O dwóch takich co ukradli Księżyc". Bracia więcej w kinie się nie pojawili, ale ich role zapamiętano na zawsze. Kaczyńscy udowodnili również, że po filmie jest jednak życie i każdy z nich zbudował wielką karierę choć w zupełnie innej dziedzinie (no może nie do końca). Dziś są bohaterami niemal każdego odcinka politycznych reality-show jak Fakty czy Wiadomości.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.