Zachęcony sukcesami
"Avatara" Luc Besson postanowił wrócić do kina science-fiction. Francuski reżyser zapowiada, że jego nowy projekt będzie miał dziesięć razy większą moc niż
"Piąty element".
Z nadejściem cyfrowej technologii filmowcy mogą robić na ekranie różne niesamowite rzeczy. Jedna osoba może wymyślić wszystko, a technicy wspierają ją w tworzeniu tej iluzji - stwierdził
Besson.
Twórca
"Leona zawodowca" i
"Nikity" nie chciał ujawnić szczegółów filmu. Zdjęcia mają rozpocząć się za dwa lata, zaś premierę zaplanowano na 2013 rok.
Ostatnim tytułem w filmografii
Bessona jest przygodowe fantasy
"Les Aventures extraordinaires d'Adèle Blanc-Sec".