Box Office USA: Zaskakująca porażka Toma Cruise'a

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Box+Office+USA%3A+Zaskakuj%C4%85ca+pora%C5%BCka+Toma+Cruise%27a-120069
To miał być dobry weekend dla Toma Cruise'a. Sądząc po zestawie premier, wydawało się, że "Jack Reacher: Nigdy nie wracaj" łatwo pokona konkurencję. Co prawda Tyler Perry ma w Stanach lojalną bazę fanów, ale jego produkcje sprzedają się teraz gorzej niż dekadę temu – ostatni film o perypetiach Madei "Tyler Perry's A Madea Christmas" zadebiutował kwotą 16 milionów dolarów.


Tymczasem sequel "Jacka Reachera: Jednym strzałem", choć sprzedał się lepiej niż jedynka, to jednak przegrał wyścig o szczyt podium z siódmą częścią przygód Madei. Jak podaje Lionsgate, "Boo! A Madea Halloween" jest pierwszym od dawna tytułem Perry'ego, który zainteresował szerszą publiczność. Tradycyjnie 80%-90% widzów jego filmów stanowią Afroamerykanie. Jak jednak chwali się dystrybutor, w przypadku "Boo! A Madea Halloween" aż 1/3 widowni stanowią biali i Latynosi. W rezultacie film może pochwalić się trzecim najlepszym otwarciem całej serii – 27,6 mln dolarów. Lepiej startowały tylko "Moja wielka wściekła rodzina" (30 mln dolarów) i "Tyler Perry's Madea Goes to Jail" (41 mln dolarów).

Co istotne, film cieszy się dobrą opinią widzów. W CinemaScore uzyskał ocenę A. Statystycznie taka ocena oznacza mnożnik w wysokości 3,6, a to sugeruje, że finalnie wpływy "Boo! A Madea Halloween" wyniosą w okolicach 97 milionów dolarów. Jednak w przypadku tego filmu o wszystkim zdecyduje drugi weekend. Produkcje Perry'ego zazwyczaj notują większe spadki niż standardowo tytuły z oceną A.

Jak pisaliśmy powyżej, "Jack Reacher: Nigdy nie wracaj" sprzedał się lepiej niż "Jednym strzałem". Na otwarcie uzyskał bowiem 23 miliony dolarów, podczas gdy poprzednia część zaledwie 15,2 mln dolarów. Dla Toma Cruise'a jest to czwarty z rzędu film, który otwiera się przekraczając 20-milionowy próg. Jednak brak pierwszego miejsca jest dla Paramount Pictures sporym wizerunkowym ciosem. Tym istotniejszym, że studio to w tym roku nie zaliczyło zbyt wiele hitów – ma na koncie tylko jedną "setkę" ("Star Trek: W nieznane" – 158,8 mln dolarów), a "Nigdy nie wracaj" był pierwszą dużą premierą po katastrofie "Ben-Hura" (w Stanach wprowadzany właśnie przez Paramount).

Trzecia duża premiera także delikatnie rozczarowała. "Ouija: Narodziny zła" zadebiutowała bowiem kwotą 14,1 mln dolarów. Oznacza to aż o 5 milionów dolarów gorszy wynik od pierwszej części, która na dodatek była tańsza w produkcji. Z kolei dla reżysera jest to najlepszy debiut w karierze, bijący otwarcie "Oculusa", choć w zasadzie symbolicznie, bo o 2 mln dolarów. Film nie zrobił też nic, żeby przyciągnąć do kin nowych odbiorców. W CinemaScore uzyskał C, czyli dokładnie tę samą ocenę, co "Diabelska plansza Ouija". W przypadku jedynki mnożnik wyniósł 2,6. Jeśli podobnie będzie i tym razem, to finalnie "Ouija: Narodziny zła" może liczyć na wynik w okolicach 36 milionów dolarów, czyli o 14 mln mniej od jedynki.

Jednak prawdziwą porażką okazała się komedia "Szpiedzy z sąsiedztwa". Film zarobił na otwarcie zaledwie 5,6 mln dolarów. Przy budżecie szacowanym na 40 milionów, daje to wskaźnik otwarcia równy 14%, co czyni z komedii jedną z największych klap w tym roku. Gorzej startowało bowiem tylko pięć filmów: "The Disappointments Room" (9,3%), "Grimsby" (9,4%), "Bogowie Egiptu" (10,1%), "Czas próby" (12,9%) i "BFG: Bardzo Fajny Gigant" (13,4%). Ten wynik to szczególnie zła informacja dla Zacha Galifianakisa, gdyż jest to druga z rzędu klapa z jego udziałem. Parę tygodni temu klęską zakończyło się wejście do kin "Asów bez kasy".

Jednak pomimo kilku rozczarowań i jednej sporej klapy finansowej, ogólnie był to całkiem udany weekend dla kiniarzy i dystrybutorów. Łączne wpływy ze sprzedaży biletów przekroczą 123 miliony dolarów, co oznacza, że będzie to najlepszy weekend od połowy sierpnia. A także trzeci najlepszy 44. weekend w historii amerykańskiego box office'u.

Pełna pierwsza dziesiątka prezentuje się następująco:

#Tytułzarobił w weekendzarobił w sumietyg. na ekraniekina
1
Boo! A Madea Halloween
$27,6
$27,6
1
2,260
2
Jack Reacher: Nigdy nie wracaj
$23,0
$23,0
1
3,780
3
Ouija: Narodziny zła
$14,1
$14,1
1
3,168
4
Księgowy
$14,0
$47,9
2
3,332
5
Dziewczyna z pociągu
$7,3
$58,9
3
3,091
6
Osobliwy dom Pani Peregrine
$6,0
$74,4
4
3,133
7
Szpiedzy z sąsiedztwa
$5,6
$5,6
1
3,022
8
Kevin Hart: What Now?
$4,1
$18,9
2
2,567
9
Bociany
$4,1
$64,7
5
2,145
10
Żywioł. Deepwater Horizon
$3,6
$55,3
4
2,828

Ruch zaczął się również na poziomie dystrybucji limitowanej. W tym tygodniu zainteresowanie widzów wzbudziły dwa tytuły. "Moonlight" trafił do czterech kin i uzyskał średnią w wysokości 103,7 tys. dolarów. Z kolei w jednym kinie zadebiutowała "Służąca" i zarobiła w nim 91,6 tys. dolarów.

W najbliższy piątek w amerykańskich kinach pojawi się tylko jednak nowość. I nie, nie jest to "Doktor Strange", który za Oceanem zadebiutuje tydzień po Polsce, ale "Inferno", które w Polsce jest już pokazywane od ubiegłego piątku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones