Niestety, Brad Pitt, który jest nie tylko najseksowniejszym mężczyzną świata (zgodnie z ostatnimi ankietami), ale przede wszystkim bardzo dobrym aktorem nie wystąpi w najnowszym obrazie
Darrena Aronofskiego pt.
"The Fountain". Nieoficjalne źródła podają, iż artysta jest bardziej zainteresowany udziałem w historycznej superprodukcji
"Troy", do której zdjęcia będa realizowane w tym samym czasie co do
"The Fountain".
Co gorsza rezygnacja
Pitta stawia pod znakiem zapytania realizację projektu w ogóle. Obecnie producenci starają się znaleźc aktora, który mógłby zastąpić
Pitta na planie, ale wyniki przeprowadzanych obecnie rozmów nie są jeszcze znane. Nieoficjalnie mówi się, iż studio zaproponowało udział w filmie:
Melowi Gibsonowi,
George'owi Clooney'owi i
Russellowi Crowe.
Prace na planie
"The Fountain" miały rozpocząć się jesienią tego roku.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy projekt zostaje zawieszony. Latem zeszłego roku
Aronofsky został zmuszony do przesunięcia daty rozpoczęcia zdjęć ponieważ odtwarzająca w obrazie główną rolę
Cate Blanchett była w ciąży. Później okazało się, że producenci mają problemy z ze znalezieniem funduszy niezbędnych na realizację projektu. Teraz z filmu wycofał się
Pitt.
W specjalnym oświedzceniu gwiazdor poinformował, że na jego decyzję wpłynął niezwykle skomplikowany scenariusz
"The Fountain", z którego zrozumieniem mogą, jego zdaniem, mieć problemy widzowie.
"Troy", wysokobudżetowy projekt w reżyserii
Wolfganga Petersena będzie opowieścią o wojnie trojańskiej inspirowaną
"Iliadą" Homera (
o projekcie pisaliśmy 13 sierpnia)