Demi Moore postanowiła odzyskać dawną sławę biorąc udział w niezależnych, dobrze rokujących produkcjach. W najbliższym czasie zobaczymy ją najpierw w dramacie rodzinnym, a potem w filmie z elementami sztuk walki.
"Happy Tears" w reżyserii
Mitchella Lichtensteina będą opowiadać o kobiecie (w tej roli
Parker Posey), która wraca do rodzinnego domu Wisconsin. Kogo tam zastaje? Zgorzkniałą siostrzyczkę (
Moore) i cierpiącego na rzadką odmianę demencji ojca.
Bohaterem
"Bunraku" ma być mężczyzna (
Josh Hartnett) szukający zemsty. Akcja filmu osadzona będzie w rzeczywistości stanowiącej miks origami, gier wideo, komiksów i niemieckiego ekspresjonizmu. Reżyserem projektu jest
Guy Moshe.
Ostatnio słodką
Demi mogliśmy oglądać w kinach w
"Mr. Brooksie".