Burzę w internecie wywołała niedawno informacja, że
Leonardo DiCaprio może wcielić się w sufickiego poetę Rumiego, a
Robert Downey Jr w jego mentora, Shamsa Ad-Dina. Posypały się oskarżenia o wybielanie postaci historycznych, a w mediach społecznościowych pojawił się nawet hasztag #RumiWasntWhite. Koniec burzy -
DiCaprio nie zagra w filmie.
Getty Images © Yuriko Nakao Informacja o wyborze
DiCaprio i
Downeya Juniora ma źródło w wywiadzie, którego udzielili scenarzysta
David Franzoni (
"Gladiator") i producent
Stephen Joel Brown (
"Siedem"). Panowie przyznali, że ich wymarzonymi odtwórcami wspomnianych ról byliby właśnie dwaj gwiazdorzy. Twórcy filmu o Rumim zatrzymali się jednak jedynie na etapie marzeń i nawet nie zwrócili się z pytaniem do aktorów - a przynajmniej nie do pierwszego z nich.
Źródła bliskie
DiCaprio powiedziały bowiem magazynowi Hollywood Reporter, że aktor "nie został spytany, ale - tak czy inaczej - nie weźmie udziału w projekcie".
Nie wiadomo, jak ma się sprawa z
Downeyem Juniorem.