George Lucas udzielił ostatnio krótkiego wywiadu, w którym opowiedział, czym chciałby się zająć w najbliższej przyszłości. Nie będziecie zapewne zdziwieni, jeśli okaże się, że duża część rozmowy poświęcona była piątej części
"Indiany Jonesa" oraz
"Gwiezdnym Wojnom". Lucas przyznał, że planowana jest realizacja kolejnego filmu o przygodach archeologa-awanturnika. Na razie jednak twórcy zastanawiają się, czego Indiana miałby szukać. Ponadto nie wiadomo, czy w filmie bohaterowi towarzyszyć będzie jego rodzinka (Mutt i Marion).
Co ponadto wyznał
Lucas? Potwierdził, że zamierza wypuścić do kin
"Gwiezdne wojny" w technologii trójwymiarowej (trzeba tylko obniżyć koszty konwertowania), a w marcu zaczynają się zdjęcia do
"Red Tails", czyli historii czarnoskórych pilotów walczących w trakcie II Wojny Światowej. Na stanowisku reżysera zasiądzie niejaki Anthony Hamilton.
Gdy tylko
Lucas pozbędzie się udziałów w przedsięwzięciach biznesowych, które tworzy od kilkudziesięciu lat, znowu stanie za kamerą.