9 miliardów dolarów - to suma, jaką spodziewają się zarobić na sprzedaży biletów amerykańscy producenci i dystrybutorzy w bieżącym roku. Zarobić niewiele mniej mogli już w zeszłym roku - gdy do kin weszły dwa wielkie hity
"Harry Potter i komnata tajemnic" i
"Władca pierścieni: Drużyna pierścienia".
Gorące lato ma się rozpocząć już 3 lipca - wraz z premierą
"Men in Black 2".
Wakacje to najlepszy okres dla kin - 35%-40% rocznego dochodu powstaje właśnie wtedy, suma zależy głównie
od majowych hitów - w tym roku był to
"Spider-Man" i
"Atak Klonów".
Amerykański przemysł filmowy - w przeciwieństwie do naszego - nie ma powodu do obaw. Wpływy z biletów są ogromne, a widownia wzrosła od zeszłego roku o 23%