Lee Pace (
"Gdzie pachną stokrotki") otrzymuje jedną lukratywną propozycję za drugą. Dopiero co został zatrudniony w
"Hobbicie", a już przyjął posadę w filmie
"Lincoln" Stevena Spielberga.
Film będzie biografią prezydenta Stanów Zjednoczonych Abrahama Lincolna, którego wybór do Białego Domu przyczynił się do wybuchu wojny domowej.
Pace wcieli się w postać Fernando Wooda, demokraty i burmistrza Nowego Jorku w czas Wojny Secesyjnej. Był zwolennikiem Konfederacji i proponował, by Nowy Jork uniezależnił się od Unii i jako wolne miasto przyłączył się do Południa.
Gwiazdą produkcji jest
Daniel Day-Lewis.