Gwiazdkowy przewodnik telewizyjny Filmwebu

Filmweb /
https://www.filmweb.pl/news/Gwiazdkowy+przewodnik+telewizyjny+Filmwebu-68529
Czy nam się to podoba czy nie, krok po kroku, krok po kroczku zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a wraz z nimi dylemat: co obejrzeć w telewizji z talerzem w jednej dłoni,  a pilotem w drugiej. Nadawcy jak zwykle nie wysilili się, serwując zazwyczaj zestaw ulubionych dań świątecznych. Postanowiliśmy więc nieco Wam pomóc i wybrać najciekawsze pozycje.

Z pewnością umknął nam jednak ten czy inny interesujący film, ale od czego mamy naszych wiernych Użytkowników! Mamy nadzieję, że  pod tym artykułem wypiszecie własne propozycje tytułów, które warto zobaczyć.

 



WIGILIA


TVP1

"Hania", 20:05



Nie jest to z pewnością wybitny film, ale warto go zobaczyć ze względu na osobę na reżysera. Janusz Kamiński, etatowy operator Stevena Spielberga i laureat dwóch Oscarów, przyjechał do Polski, by nakręcić ciepłą historię bezdzietnej pary, która postanawia spędzić Boże Narodzenie z chłopcem z domu dziecka. Zanim na niebie rozbłyśnie pierwsza gwiazdka, zdarzy się cud. Odmieni on życie głównych bohaterów. Choć na "Hani" nie uroniliśmy łezki wzruszenia, bardzo podobały nam się zdjęcia w filmie. Już dawno Warszawa nie wyglądała tak pięknie jak w obiektywie kamery Kamińskiego.


"Bezprawie", 23:30



Powszechna opinia głosi, iż western to gatunek martwy. Od czasu do czasu trafia się jednak jakiś śmiałek, który podejmuje się (z różnym skutkiem) reanimacji. Tym razem padło na Kevina Costnera - twórcę oscarowego "Tańczącego z wilkami". W "Bezprawiu" opowiedział on historię poganiaczy bydła zmuszonych zmierzyć się z podłym szeryfem. Film docenią przede wszystkim fani gatunku, których nie odstraszy ani powolne tempo, ani brak formalnych fajerwerków. Warto jednak zdobyć się na cierpliwość, aby móc się rozsmakować się w klimacie Dzikiego Zachodu, a w finale obejrzeć emocjonującą strzelaninę.


TVP2




Jak wiadomo, wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre równiejsze. Dlatego tytułowa świnka Babe może uchodzić za owczarka. Właściciel, doceniając inteligencję i talenty swojej różowej pupilki zgłasza ją do dorocznego konkursu na najlepszego owczarka. W tle tej historii pojawia się cała masa sympatycznych, mówiąc ludzkimi głosami bohaterów z zagrody, co czyni ten folwark strawnym daniem. Nawet jeśli film jest pokazywany w jedyny w polskiej tradycji wegetariański dzień roku.


"Tylko ty", 16:15 



Dawno, dawno temu, zanim Robert Downey Jr. zaczął prężyć klatę w kostiumie superbohatera, nosił wysoko podciągnięte spodnie i grzywkę prawie takiej długości co Hugh Grant. Jeśli "Tylko ty" warto obejrzeć, to właśnie dla aktorów: Downeya oraz towarzyszącej mu młodej Marisy Tomei.    Para zakochuje się w sobie, choć trzpiotowata dziewczyna jest przekonana, że jest jej przeznaczony zupełnie inny mężczyzna. Cała rzecz rozgrywa się w ulubionym przez amerykańskich filmowców włoskim krajobrazie.





Olsen i jego kumple bawili pokolenia, nie tylko Duńczyków. W tej odsłonie, już szóstej ze słynnej serii, Olsen postanawia rzucić kumpli i dogadać się z prawdziwymi gangsterami. Jednak po tym, jak zostanie przez nich oszukany, gang znowu stanie do boju razem. (powtórka 25.12 12:15)


Polsat

"Artur i Minimki", 20:00



Luc Besson podarował światu kilka barwnych postaci – "Leona Zawodowca", "Nikitę", czerwonowłosą Leloo z "Piątego Elementu", anielicę "Angel-Ę". Artur jest jego najmłodszym dzieckiem. Autorska ekranizacja książki Bessona to złożona z samych klisz i zapożyczeń, lecz interesująca wizualnie podróż do animowanego świata minimków, mówiących głosem m.in. Snoop Dogga, Madonny, Davida Bowie. Dzieciaki będą zachwycone. Starsi też, gdyż Besson nie odpuścił sobie paru erotycznych podtekstów.  


Seria półgodzinnych, średniometrażowych filmów ze znanych animowanych uniwersów "Shreka", "Kung Fu Pandy", "Madagaskaru" i "Potworów kontra Obcych" .  Kontynuujące długą tradycję „świątecznych epizodów”, utwory są nie tylko przedłużeniami ulubionych serii, ale i pełnoprawnymi opowieściami. Skondensowane, zabawne, nie za długie, nie za krótkie. W sam raz na przerwę pomiędzy barszczem z uszkami a ostatnim kawałkiem karpia.


"Gwiezdny Pył", 21:40



Matthew Vaughn ("Kick-Ass") przekłada Neila Gaimana. Pozostaje wierny literze jego powieści fantasy, choć osłabia wątki erotyczne i tonuje przemoc. Wszystko na potrzeby widza, który w "Gwiezdnym pyle" odnajdzie to, czego nie dał mu żaden "Władca pierścieni" – humor, ironię, ostre jak brzytwa dialogi, galerię absurdalnych postaci i wspaniałą Michelle Pfeiffer. No i autoironicznego Roberta De Niro w roli kapitana powietrznych piratów.  


Ulubiona para Ameryki lat 90. Meg Ryan i Tom Hanks udowadniają, że Wigilia to idealny moment na odnalezienie prawdziwej miłości. Jest tu dużo wzruszeń i ciepła, czyli tego wszystkiego, co otrzymujemy podczas świątecznej kolacji, a o ile mniej kaloryczne! Dla romantyków lektura obowiązkowa.


I DZIEŃ ŚWIĄT

TVP1

"Magiczne drzewo", 17:20



Proszę się przyznać: kto z nas nie marzył w dzieciństwie o czarodziejskim artefakcie, który spełnia życzenia? W "Magicznym drzewie" reżyser Andrzej Maleszka pokazuje , co by było, gdyby taki przedmiot istniał naprawdę, a w jego posiadanie przypadkowo weszłaby przeciętna polska rodzina. Sam film przeciętny z pewnością nie jest, o czym świadczy worek nagród, które udało mu się zebrać na całym świecie. Szkoda więc, że w ojczystych kinach "Drzewo" zostało ścięte przez zagraniczną konkurencję. Może przy okazji premiery telewizyjnej więcej osób skusi się na baśniową wyprawę pod przewodnictwem Maleszki.





Waleczny gal powraca, by ocalić swoją wioskę i jeszcze raz dać łupnia wrednym Rzymianom. Tym razem do konfrontacji dochodzi w trakcie igrzysk olimpijskich, zaś stawką w grze jest ręka pięknej córki greckiego władcy. Oprócz sportowych emocji twórcy filmu oferują nam również mnóstwo gagów. Co prawda, nie wszystkie są równie zabawne, ale ogólne dobre wrażenie udaje się zachować dzięki kapitalnemu polskiemu dubbingowi. Ave Asterix!


Ten film warto zobaczyć chociażby po to, by przekonać się, za co Paul Newman otrzymał jedynego w karierze Oscara. Wybitny aktor powrócił do roli Eddiego Falsona - doskonałego bilardzisty, który po latach postanawia przyuczyć do zawodu młodego i głodnego sucesu Vincenta (Tom Cruise). Wcześniej czy później między mistrzem a uczniem musi dojść do konfliktu, którego finał rozegra się (jakżeby inaczej) przy stole bilardowym. Dzięki perfekcyjnej reżyserii Martina Scorsesego pojedynek między dawnymi przyjaciółmi stał się jedną z bardziej emocjonujących scen w historii kina.


TVP2

"Pan Wołodyjowski", 18:40



Jeśli z niecierpliwością czekacie na "Bitwę Warszawską 1920", ten film jest dla Was. Jeśli nie czekacie, prawdopodobnie ten film też jest dla Was. Bo Sienkiewicz potrafił jak nikt inny ukoić nasze romantyczne dusze porywającą opowieścią historyczną. A Jerzemu Hoffmanowi udało się to wszystko bardzo udanie w 1969 roku przenieść na ekran. (2. część filmu 26.12 18:40)




Polskiej telewizji, która sama jest lekko zawieruszona w czasie, ten film powinien być wyjątkowo bliski. To dobrze, że w święta postanowiono przypomnieć nam przynajmniej dwie części sagi science-fiction wyreżyserowanej przez Roberta Zemeckisa i wyprodukowanej przez Stevena Spielberga (I część została wyemitowana 22.12). W "Powrocie do przyszłości II" Marty (Michael J.Fox) i zwariowany profesor wylądują w bliskiej przyszłości pełnej dziwacznych wynalazków. Dziś o wyobrażenie przyszłości z roku 1989 wypada przekomicznie. (powtórka 26.12 15:55)


"Pitch Black", 22:00



Film, który zapoczątkował serię o Riddicku, granym niezmienne przez Vina Diesela. Riddick jest niebezpiecznym przestępcą eskortowanym do galaktycznego więzienia. Akcja rozgrywa się na dziwnej planecie, po katastrofie statku kosmicznego. Ci, którzy ją przeżyli, muszą walczyć z nieznośnym upałem, a potem polującymi na nich drapieżnikami. Kino science-fiction dla tych, którzy nie lubią zbytnio filozofować.


Polsat

"Kevin sam w domu", 20:00



Czy naprawdę potrzebny jest jakikolwiek komentarz? Jeśli nawet w telewizyjnych zapowiedziach reklamują "Kevina" jako nową, świąteczną tradycję, to sprawa jest jasna. Nie ma Bożego Narodzenia bez przegiętego Macaulaya Culkina, który sprawia tęgie lanie parze włamywaczy. I cóż z tego, że wszystkie gagi znamy na pamięć, a dialogi moglibyśmy powtórzyć, śpiewając je na wspak? Liczy się głupawy rechot. A tego pewnie znowu nie zabraknie.




Kino klasy B w wydaniu  klasy A. Wielkie lśniące spluwy, staniki z czarnej koronki, transowa muzyka i symfonia eksplozji.  Plus zabójczy ekranowy duet – Mira Sorvino i Chow Yun Fat oraz odpowiedni facet na odpowiednim miejscu – reżyser "Dnia próby" w najlepszej formie. Facet sporo czerpie z Johna Woo. I zamiast pozostać Afroamerykaninem, ewidentnie chce być Chińczykiem. A co najlepsze, momentami naprawdę mu się udaje!


 
TVN

"Ekspres polarny", 13:35



Niedawno pisaliśmy na stronach Filmwebu o pewnym więźniu, który oskarżył swój zakład penitencjarny o torturowanie go filmem Roberta Zemeckisa. No, ale on oglądał tę familijną opowieść codziennie, przez parę ładnych lat. Dzieciakom choroba psychiczna raczej nie grozi. Utwór neofity nowych mediów, odpowiedzialnego m.in. za "Powrót do przyszłości" i "Beowulfa", to świetna rozrywka. Inna sprawa, że film czeka na swój złoty okres, gdy trójwymiar na stałe rozgości się nie tylko w kinach, ale i domowych zaciszach.  


"Uwierz w ducha", 22:15



Sama słodycz. Najpierw Demi Moore i Patrick Swayze lepią garnki, a potem do niego „przylepia się” zbłąkana pistoletowa kula. Patrick opuszcza swoje ciało i zaczyna uwodzić samotną Demi. W kontakcie z narzeczoną pomaga mu nagrodzona za rolę medium Oscarem Whoopi Goldberg. Gdzieś w tle zaplątała się afera kryminalna z korporacyjnym wątkiem, ale wszyscy wiedzą, o co tak naprawdę w tej grze chodzi. O tańce-przytulańce, szlagiery z lat osiemdziesiątych i całe to garncarstwo. Uwierzcie w ducha. Znowu.  



TV4

"Dirty Dancing", 18:10



Po smacznej wigilijnej kolacji i jeszcze smaczniejszym bożonarodzeniowym śniadaniu każdemu przyda się trochę ruchu. Najlepiej w rytm gorących rytmów, kiedy to nogi same ruszają w tan. A kiedy jeszcze instruktorami są Patrick Swayze i Jennifer Grey, wtedy mamy pewność, że czeka nas zabawa pierwsza klasa.

W zasadzie spokojnie moglibyśmy poprzestać na podaniu samego tytułu. Jest to bowiem jeden z tych filmów, gdzie tytuł stanowi wystarczającą zachętę. Kto widział trzecią część arcydzieła Coppoli bez wahania zasiądzie przed telewizorem, by zobaczyć raz jeszcze. Kto nie widział, ten jak najszybciej powinien to nadrobić.


Canal+ Film

"Biała wstążka", 20:00



Znakomity film Michaela Hanekego zdecydowanie nie jest najlepszą propozycją dla tych, którzy czekają prosty, krzepiących historyjek. Jeśli jednak chce doświadczyć prawdziwie dobrego kina, chłodnego, ale diabelnie inteligentnego, wtedy nie moglibyście trafić lepiej. "Biała wstążka" słusznie triumfowała na świecie zdobywając liczne nagrody. Pokazuje bowiem jak proste i szlachetne zasady mogą stać się źródłem potwornych systemów ideologicznych.


TVP Kultura

"Dym", 20:10



Ten film dziś jest w Polsce nieco zapomniany, jednak przed laty cieszył się wielką estymą wśród kinomanów. Opowieść o mieszkańcach Brooklynu oczarowała widzów swoją pozorną prostotą i życiowym podejściem do świata, w czym jednak tkwiła magia wykraczająca pozo szare "tu i teraz". W te święta warto sobie przypomnieć, dlaczego Wayne Wang był kiedyś bardzo popularny.


II DZIEŃ ŚWIĄT

TVP1

"Zaczarowana", 20:15



Film Kevina Limy jest taki jak jego bohaterka: szczery, uroczy i zabawny. Reżyser podąża w kierunku, w którym mógłby udać się "Shrek Trzeci", gdyby tylko nie dostał czkawki z powodu przedwczesnego ojcostwa. "Zaczarowana" kreśli piruety pośród baśniowego inwentarza ze stajni Disneya, raz po raz zmieniając zasady rządzące historiami o podstępnych wiedźmach, odważnych rycerzach i pięknych królewnach. W roli amanta wystąpił znany z serialu "Chirurdzy" Patrick Dempsey. Świetna zabawa dla dużych i małych.

TVP2

"Incydent", 22:10



Bardzo udany thriller, choć skomponowany z typowych składników: w pustynnym amerykańskim krajobrazie, pośrodku niczego małżeńskiej parze psuje się samochód. „Usłużny” kierowca tira podwozi małżonkę do najbliższego miasteczka. Potem ślad po kobiecie ginie... Mąż, czyli Kurt Russell, wyruszy na poszukiwania. Atmosfera wokół sprawy z każdą minutą będzie robiła się coraz gęstsza...


Polsat

"Naga broń", 15:15



Tegoroczny, świąteczny seans „Nagiej broni” będzie miał dla wszystkich kinomanów szczególne znaczenie. W listopadzie pożegnaliśmy bowiem Lesliego Nielsena, który w trzech częściach parodystycznego cyklu rozśmieszał nas do łez. Złota era parodii jest już historią, więc tym bardziej warto po raz kolejny zagrać w baseball, odśpiewać amerykański hymn i ocalić życie królowej Anglii razem z Nielsenem. Spoczywaj w pokoju, Franku Drebinie!



TVN

"Wpuszczony w kanał", 13:20



Dobra, choć niedoceniona animacja studia Aardman, odpowiedzialnego m.in. za serię o przygodach Wallace’a i Gromita. W kanał zostaje wpuszczony Rodney St.James – szczurek, który w złotej klatce dorobił się cech prawdziwego arystokraty. Ale bolesne, pełne pułapek Życie już na niego czeka. Wystarczy krótki zjazd szaletem, by Rodney zaczął weryfikować swój stosunek do siebie i reszty szczurzej braci. Dobra strona techniczna, niegłupie przesłanie, świetny drugi plan (karaluch z "Przemianą" Kafki na czułkach) i sporo brytyjskiego humoru.


"Egzekutor", 21:40



Dziś, żeby zrobić na ekranie zadymę, potrzeba brygady speców od efektów specjalnych. Kiedyś potrzebny był tylko on. Terminator-Gubernator. Wielki Arnold. "Egzekutor" Chucka Russella to emblematyczny film dla całej kariery Schwarzeneggera. Mięśniak pokonuje tu chyba wszystkich i wszystko, nie wyłączając rozjuszonego aligatora. Kiedy zaś twórcy wyrzucają go z samolotu bez spadochronu, a potem wyposażają w dwa karabiny świetlne rodem z „Quake’a”, stężenie absurdu (i dobrej zabawy!) sięga zenitu.


TVN7

Film to może mało świąteczny, ale i tak warty obejrzenia. "Polowanie na Czerwony Październik" to pierwszy film o przygodach Jacka Ryana. Ale dziś mało kto pamięta młodego Aleca Baldwina, film funkcjonuje wyłącznie dzięki seksownemu DILFowi Seanowi Connery'emu, który nie dość, że się pięknie prezentuje, to jeszcze gra dobrego Rosjanina, który chce przejść na stronę Amerykanów.


"Chinatown", 22.35



Arcydzieło kryminału i jeden z najlepszych filmów w dorobku Romana Polańskiego. "Chinatown" stało się filmem, który ugruntował pozycję reżysera w Hollywood. Jednak nie tylko Polański się w tym filmie popisał. Aktorskim kunsztem wykazał się także świetny Jack Nicholson, za co wyróżniono go czwartą w jego karierze nominacją do Oscara (na statuetkę musiał poczekać jeszcze rok).