Cztery hiszpańskie studia - Apaches Ent., Atresmedia Cine, Zircocine i Escandalo Films - jednoczą swoje siły, żeby zrealizować thriller
"Toro".
Tytułowy Toro (
Mario Casas) to były skazaniec, który usiłuje wyjść na prostą. Niestety, jego brat ma dług u mafii i wciąga go - oraz jego bratanicę - w pełną przemocy ucieczkę.
W obsadzie jest również
Luis Tosar. Reżyseruje
Kike Maillo, będzie to jego drugi film po
"Evie". Scenariusz napisali Fernando Navarro i
Rafael Cobos.
Film ma być "hiperrealistyczny" i zawierać dużo scen samochodowych pościgów.
To kino akcji z wyrazistymi bohaterami w stylu filmów Jacques'a Audiarda, łączące ikoniczne elementy hiszpańskiej kultury z konwencją noir; opowieść o flamenco, rodzinie, gangsterach i zdradzie, zapowiada jeden z producentów,
Enrique Lopez-Lavigne.