Serial
"Mad Men" mimo odnoszących sukcesów już wkrótce może zniknąć z anteny. Na razie Lionsgate szuka następcy twórcy serialu
Matthew Weinera. Wszystko z powodu zbyt wygórowanych żądań finansowych producenta.
Agenci twórcy i producenta
"Mad Men" zażądali kilkuletniej umowy z Lionsgate i 10 milionów dolarów rocznie. Podobne umowy mają twórcy największych hitów serialowych stacji HBO. Jednak
"Mad Men" realizowany jest przez znacznie biedniejszą stację AMC i Lionsgate uznało, że nie stać ich na spełnienie tak wysokich oczekiwań finansowych. Jeśli wytwórni nie uda się dojść do porozumienia z
Weinerem bądź też znaleźć następcy,
"Mad Men" zniknie z anteny.
Weiner nie ma bowiem prawa zabrać serialu Lionsgate i przejść z nim do konkurencji.
Tymczasem ostatni odcinek drugiego sezonu
"Mad Men" przyciągnął w weekend rekordową widownię 1,75 miliona. Drugą serię oglądało średnio o 68% osób więcej niż pierwszą.
"Mad Men" jest też pierwszym serialem bezpłatnego kanału kablówki, jaki zdobył nagrodę Emmy dla najlepszego serialu.